Moje dziecko dopiero poszło spać...

Poszło spać o 21. Zasnęło. O 22 się obudziło, usiadło i klaskaniem oznajmiło, że już się wyspało. O żesz... Polazło toto z dzikim wrzaskiem i obłędem w oczach do kuchni. Wygrzebało zza drzwi szufelkę. Zawlokło trofeum do pokoju i próbowało ubić kota. Potem się schowało za kotarę i bawiło w akuku. Potem dorwało do zabawek, poukładało chwilę wieżę z klocków, potem książeczki oglądało. No i tu już padło. Zasnął. Śpi. Drugi raz coś takiego urządził. Ostatnio też po 23 padł. Normalnie śpi o 21, max 21:30. Codziennie wieczór wygląda tak samo, codziennie wstaje o tej samej porze. Więc czemu czasami mu odbija szajba???

fajnie to opisalas ;-)

no cóz mamie odbija , bo nikt normalny nie siedzi na cafe :p to i synek ma nie tak pod sufitem :D

do gosc 23-41 o sobie piszesz?

moja córka natomiast wstała , weszła do wanny udawala że pływa w łodzi , potem posmarowała ryj pianką do golenia i udawała bosmana polatała tak z tym ryjem z 20 minut i legła w kojcu dla psa i śpi

w jakim wieku? :) Nie zwracałabyś uwagi to szybko by mu się znudziło świrowanie Jak dziecko widzi widownie to się wtedy nakręca Moje w wakacje ( choć teraz ich nie ma) raczej nie mają żadnej godziny wyznaczanej do spania , ale od pewnej poznej godziny w ogole nie zwracam na nie uwagi , w ogole , wtedy nawet pod nogi nie wchodzą , tylko samym sobą się zajmują

Toksyczna, jak czytam Twoje wypowiedzi, to sie zastanawiam poco Ci w ogole te dzieci, kobito? Bo mam wrazeniem ze tylko Ci przeszkadzaja. Sorry ale takie wrazenie robia Twoje wypowiedzi, bez urazy.

Od pewnej poznej godziny już potrafią przeszkadzać, wymowne spojrzenie moje lub męża za siebie wszystko mowi, albo spać ,albo nie wiercić się i do siebie marsz. Mają do wyboru Przecież piszemy o późnej porze, całodobowo z dzieciakami nie da się świrować, bez przesady . Nadchodzi taki moment dnia ,ze już przeszkadzać nie można

No to pora już na mnie , lecem