mieszkanie samej na studiach

witam, otóż mam taki problem. Rodzice kupili mi mieszkanie, na pierwszym roku studiów dzieliłam je z dwoma koleżankami, które dobrze znałam. Niestety, nasza znajomość nie skończyła się dobrze, bo ja nie pozwalałam na ciągłe imprezy w "moim" mieszkaniu, one natomiast ciągle chciały przyprowadzać gości. Z racji tego, że mam ciężki kierunek studiów muszę się dużo uczyć i chciałabym mieć ciszę i spokój. Zastanawiam się czy od nowego roku akademickiego szukać kogoś do wolnego pokoju, czy po prostu zamieszkać sama. Przerażają mnie tylko opłaty z tym związane. Chociaż po wyprowadzce moich współlokatorek przyszły duże nadpłaty za wodę i energię. Dlatego moje pytanie, czy opłaca się samemu mieszkać, czy lepiej wynająć ten pokój jakiejś spokojnej osobie?

Wynajmij, bez towarzystwa jest wprawdzie swobodnie, ale smutno. zaznacz w ogłoszeniu, że szukasz osoby spokojnej, nie imprezowej, ze dużo się uczysz i dajesz drugiej osobie również warunki do nauki :)

dodam jeszcze, że mam chłopaka w tym samym mieście i bardzo często się spotykamy, dlatego na samotność nie mogę narzekać. Chodzi mi jedynie o opłaty