co najdroższego zespuło wam wasze dziecko

taki temat lajtowy zakładam bo mi przed chwilą synek zbił perfumy za ok 600 zł heh, cóż życie ;)

IPhone 5 wylądował w klozecie

Telewizor przewrócił. Ekran się zbił. 2 tys.

Haha a ja myslalam,ze jaka najdrozsza zabawka-gadzet zepsula wam-tzn.rozpuscila dziecko:)))

@gość ile lat ma twój synek? :D

U mnie jeszcze jest czas ale przyjaciółka kupila sobie wielki tv, zbierali na niego kupe czasu,powiesili na ścianie i tego samego dnia corka znika ekran kijem od szczotki...

u nas tylko wymazało tapety w całym domu, ale u koleżanki rozwaliła telewizor plazmowy. koleżanka zachowała się niestety wieśniarsko, kazała nam odkupywać, nadal spłacamy raty:O bezdzietna idiotka:O

tablet 600zł i ps3 tysiak:)

Gość 17:06 koleżanka się normalnie zachowała

Starszy syn jak byl maly to telewizor potem komputer mlodszy syn zrzucil telewizor a teraz corcia plazme widac taka tradycja u naszych dzieci

Dzieci trzeba pilnować, szczególnie w gości, a za zniszczenia odpowiadają rodzice. Koleżanka dobrze zrobiła, to wasze dziecko zniszczyło.

coś jest nie tak z wami czy z tymi dziećmi? mój najdroższą rzecz jaką zniszczył to zbił mój kubek za 30zł, który zostawiłam na parapecie w pokoju. A tak to co najwyżej zepsuł swój samochodzik. A Wy piszecie że dzieci rozwalają telewizory? to co one w domu robią? skaczą jak małpy? grają w piłkę czy co?

tak, tylko że koleżanka może sobie pozwolić na straty, jest bezdzietna, ona i mąż świetnie zarabiaja a przez nią młody przez pół roku nie mógł sobie pozwolić na wyjazdy i jakieś rozrywki:O wakacje spędził u ciotki na wsi:O a koleżanka z mężem na Ibizie nadal uważasz, że postąpiła ok?:O

Tak,koleżanka postąpiła odpowiednio.Niema obowiązku finansować zniszczeń Twojej córki i tym samym placic za nowy telewizor

Co prawda nie mam dzieci, ale dziecko znajomych zniszczyło mi aparat cyfrowy, dzisiaj warty ok. 3200 zł. Zdjęło go z półki i rzuciło nim o podłogę. Kilka innych rzeczy też. Nie ma więc mowy, że to nie było celowe. :o Nie mówię już o zwrocie pieniędzy, nawet „przepraszam” nie usłyszałam, bo „to tylko dziecko, czego się denerwujesz?”. x Gość 17:21, W końcu młody rozwaliłA telewizor? Powinnaś odkupić tak samo, jak moja koleżanka, niezależnie od statusu materialnego.

te, prowokatorka od Ibizy zdecyduj się, czy ma córkę czy syna szkodnika:O

Ipada i smartphona ale to byla moja wina bo nie powinnam zostawiac sprzetu w zasiegu jego wzrroku. A co do dziecka ktore zepsulo tv kolezanki to coz twoje dziecko ty na nie odpowiadasz i ty ponosisz konekwencje jego zachowania.

Ja bym nie wpuszczała takich niewychowanych dzieci do domu ;/ Jak tak można... dziecko nie powinno ruszać nie swoich rzeczy i tego powinno być nauczone ;/

U mnie tylko słuchawki do telefonu za 30 zł

ALe ludzie jak to dziecko rozwala telewizor, czy bierze coś u kogoś z półki i rozwala o podłogę? no nie pojmuję. mam 4 latka w domu i jakoś nic takiego nigdy nie zrobił. a zostaje sam w pokoju, jak idę np gotować obiad i jest tam godzinę i się normalnie bawi, a wasze dzieci dewastują wszystko i wy się jeszcze z tego cieszycie?

I temat zmieniony ja osobiscie uwazam ze jezeli dziecko popsuje cos u kogos to rodzice powinni zaplacic kiedys jak zbilem lustro u kolegi to musialem isc do ciotki i posprzatac caly dom i umyc okna zeby zaplacic za zbite lustro mialem wtedy 15 lat

gość 17:35, Też tego nie rozumiem, dlatego rodzice tego demolującego dziecka wraz z nim nie mają już wstępu do mojego domu. Pieniędzy za aparat się nie doczekam, na „przepraszam” też nie mogę liczyć. Co do dzieci - jedno rzucało kamieniami w mojego psa, inne pomazało mi ściany, a rodzice bili brawo, no bo „jakie to słodkie i czemu się w ogóle złościsz, teraz to ta ściana chociaż wygląda, odżyła. ”. Przecież takie „urocze patyczaczki” mam teraz... Czy tylko ja mam takiego pecha? :o

ja rozumiem, że dziecko może coś stłuc, np kubek, jak któraś napisała ale telewizor? no sorry, ale to trochę niepoważne aby pozwolić dziecku tak buszować, że telewizor zbiło. a to, że córka którejś z gości zbiła tv i koleżanka kazała odkupić to normalne. gościu, przecież Twoje dziecko wyrządziło szkodę, nieważne że koleżanka jest bogata i bezdzietna. nie zmienia to faktu, że szkoda się stała i trzeba płacić tego konsekwencje

zęba na przodzie, wymachiwał drewnianym klockiem, 1200 zł

Ciekawe, jak by dziecko twojej koleżanki tej bogatej zbiło u ciebie telewizor, to ciekawe czy chciałabyś pieniądze za ten telewizor czy nie. Tym bardziej, że ci się nie przelewa. TO TWÓJ OBOWIĄZEK PILNOWAĆ DZIECKO. Zniszczyłaś to płacisz. Wszędzie tak jest i nie ważne, czy właściciele są bogaci, czy też nie!

Matko oczom nie wierze? To jak wy te dziec***ilnujecie, ze wam tv rozwaliło? Pewnie są zdania ze dziecko poprzez demolke poznaje świat jak tu było kiedys w temacie, bo te dzieci ktorym sie nie pozwala na papranie w cudzej kawie to kojcowe pikraki :-p mi dziecko jeszcze nic nie rozwaliło a ma 4 lata. A sama siedzi w pokoju po kilka godz

Tez jestem w szoku jak czytam o ipadach i telewizorach. Moj najdrozsze co popsul to klawiature od laptopa, dokladniej jeden przycisk wypadl. Wlozylismy spowrotem ale potem meza denerwowalo jak na niego naciskal i wymienil klawiature (zna sie na komputerach wiec po prostu zamowil i sam wymienil). Poza tym to chyba nic wiecej nie popsul, on nawet swoich zabawek nie psuje. Korzystal z mojego ipada czasami odkad mial 3-4 lata, z meza iphona i nawet nie zarysowal,,po prostu od poczatku uczulam ze tylko palcem moze po ekranie rysowac. Za to ja utopilam w muszli klozetowej ipod touch :)

Trudno, to jego sprawa, że siedział `` d**ą`` u ciotki. Zniszczył Bachor TV to teraz niech siedzi. Nie lubię dzieci...

to ja od zęba / jeszcze laptop, laptop leżał na stole a on się zaplątał nogą o kabel i laptop spadł ze stołu, poszła matryca i cały laptop czyli 3200 zł, tyle nowy a miał 2 lata. Ja to mam chyba pecha bo z tym laptopem i zębem to tak niefortunnie że każdemu mogło się to zdarzyć.

U mnie też raczej drobne rzeczy się niszczyły, kilka razy dziecku wypadł telefon z ręki, ale odporny dziad i nic mu nie jest :) Raz szklana ława przewróciła się na córkę, ława została wywieziona bo faktycznie okazała się niebezpieczna. Aczkolwiek miała małą wpadkę z nożyczkami ale to inna historia - nie wiem skąd je wzięła -chwila nie uwagi i obcięła sobie włosy , skończyło się strzyżeniem na 1 mm :( . Gdyby jednak dziecko zniszczyło coś u kogoś ,oddałabym pieniążki choćbym musiała się zakredytować!!