Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość estymaya

Bardzo wstydzę się bliskości...

Polecane posty

Gość estymaya

Hej. Nie wiedziałam za bardzo gdzie o tym napisać, więc wybrałam to forum. Tak jak w tytule, mam ogromny problem z fizyczną stroną związku. Może zacznę od początku. Kilka tygodni temu (dokładnie 1,5 miesiąca) związałam się z moim wieloletnim przyjacielem. Nasza przyjaźń trwała dość długo, bo aż 7 lat. Przez cały ten czas patrzyliśmy na siebie jak na rodzeństwo. On był dla mnie, że tak się wyrażę–mentorem i jednocześnie opiekunem. Mimo, że dzieli nas tylko 4 lata różnicy, to on jest mężczyzną niesamowicie dojrzałym. Wiele razy wyciągał mnie z ogromnych kłopotów. Był ze mną w najważniejszych momentach mojego życia i roztaczał nade mną opiekę, gdy życie przestawało mieć dla mnie sens. Zawsze wiedział jak mi pomóc. Piszę to wszystko bo myślę, że te byłe relacje między nami, mają wpływ na teraźniejszość. Chodzi o pocałunki i innego rodzaju pieszczoty. Niesamowicie mnie to krępuję . Gdy dochodzi do głębokich pocałunków, jest mi strasznie wstyd. Cały czas odnoszę wrażenie, że nie powinniśmy tego robić. Nie potrafię się odprężyć. On jest bardzo delikatny. Czuję podniecenie, ale jednocześnie mam myśli, że jak MY możemy robić takie rzeczy. Jak ludzie, którzy żyli tyle lat w „czystości”, mogą dopuszczać się takich zachowań . Wiem, że to co piszę jest bardzo dziwne. Obawiam się, że nie zrozumiecie. Przez te lata on często zachowywał się nawet jak mój ojciec i ja czułam się jak jego córka. Może to strasznie głupie, ale tak było. Wczoraj przyszłam do niego, ale przeczuwałam jak ten wieczór może się skończyć, dlatego wyszłam wcześniej zmyślając powód. Boję się tego. Nie potrafię mu powiedzieć o tym wszystkim. Czy to jest normalne? Co mam zrobić żeby pozbyć się tych natrętnych myśli? Wiem, że nie potrafię oddzielić tej naszej przeszłości od tego co dzieje się teraz. A i przepraszam za chaotyczny post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Zgadzam się z tobą. Bardzo chaotyczny. Nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
To chyba normalne, nie widzę w tym nic dziwnego. Pogadaj z nim najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×