Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ograniczona przez dziecko

Nie znoszę siedzieć w domu, a dziecko mnie ogranicza

Polecane posty

Gość gość
słuchajcie, w sumie miło się dyskutuje, zwłaszcza, że nikt mnie jeszcze nie ograł, ale ja tu pół wieczora siedzę, a nie powinnam. dyskusje światopoglądowe nie są do wygrania, tak mozna stracić noc frustrując się,a na koniec jest tak jak i było na początku, czyli każdy swoje i tyle. więc idę umyć jeszcze zlew i stół w kuchni,a potem musze po sprzątaniu doprowadzić ręce do ładu, bo mi lakier się zdarł. a po pólnocy już. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie nie powinnam sie wypowiadać, bo jak czytam o badaniach, ze trzeba siedzieć non stop zdzieckiem, to tylko upewnaim się, że nie chcę mieć dzieci. inna sprawa z drugiej strony jak dziecko ryczy, ajak leży spokojnie, bo głupie matki noszą dziecko choćby ono nie płakało, a potem rośnie zbój, bo wmówiono im, że mają byc na żądanie, k****, hahaa ale ja nie chcę tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto zrozum w końcu że nie dla każdej kobiety portki męskie to szczyt szczęścia, co nie oznacza że relacje z dzieckiem są lub będą toksyczne. I doucz się w zakresie etymologii określenia "matka polka" bo się ośmieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrozumiałaś. Oczywiście, że potrzebuje faceta do zapłodnienia, ale nie potrzebuje faceta w sensie partnera zapewniającego poczucie bezpieczeństwa itd. do tego aby mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest złego w przytulaniu dziecka? Mniejsza szansa, że zacznie płakać. Mam propozycję, położę cię na plecach, przywiążę tak żebyś nie mogła się odwrócić i każę leżeć tak pół dnia. A jak się zsikasz, albo zgłodniejesz, albo dopadnie cię czysta frustracja, że patrzysz się w sufit od 3 godzin to cię oleję. Leż tak dalej. Jak mój kot jest marudny to staram się ustalić co mu jest, a dziecko miałabym zostawić płaczące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto ma pszczoły ten ma miód kto ma zieci ten ma smród!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym życzę powodzenia w wyjaśnieniu 2letniemu dziecku czemu je zostawiasz na tydzień samo i jedziesz na wakacje. Dziecko nie rozumie, będzie tęsknić bo jak pies kocha nawet najgorszą matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby największa "filozofka" na tym temacie nie miała dzieci???????? Kochana, to o czym my w ogóle dyskutujemy! Swoje wywody napisz raz jeszcze jak już będziesz mieć dziecko, może wtedy otworzysz oczy, oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale jak dla ciebie facet i zwiazek z nim, pokrywa metafora 'męskie portki' to określasz tym samym charakter swoich związków a termin matka polka ewoluował, to ty sie doszkól

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brednie, że można robić z dzieckiem wszystko, można dużo jak się odpowiednio zaplanuje, ale nie wszystko, ale właśnie, trzeba wszystko zaplanować, żadnej spontaniczności,trza wcześniej wszytko obmyśleć, spakowac, itd pisze to w formie stwiredzenia faktu a nie narzekania(uprzedzajac komentarze typu - trzeba bylo nie robic dziecka) XX z 2latka moze tak, ale naprawde przezyjesz jeszcze ze 2 lata bez wypraw w Himalaje. Potem nie musisz sie specjalnie pakowac - WSZĘDZIE na swiecie zyja ludzi z dziecmi , od metropolii po dzunglę - i jakos daja rade, wiec nie ma powodu ,zebys ty i twoje dziecko nie mogło. Nie musisz sie specjalnie pakowac, bo wszedzie na swiecie zalatwisz dla dziecka jedzenie i ubranie. Ja z takigo załozenia wychodziłam, podrózujac z dziecmi - i nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, hela, nie lubisz dzieci, nie chcesz się nimi zajmować to ich nie miej, ale nie zaklinaj rzeczywistości. Dzieci potrzebują rodziców, dla dziecka rodzice to najważniejsze osoby w życiu, ich jedyne mocne źródło poczucia bezpieczeństwa. Jak ktoś olewa swoje dziecko to jest do dupy rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewoluował chyba tylko na kafe gdzie tłumoczki garnkotłuczki coś podłapią od innych "myślicielek" i wydaje im się, że rozumy pozjadały. To tak jak ten polmozg od "wypacyfikowanych" kobiet z ogólnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też widziałam ten temat...dziewczyna była żałosna, już nie wiedziała jak się bronić to się obraziła. I jeszcze próbowała coraz "inteligentniejszym" językiem pisać wstawiając coraz więcej "gdyż" i "iż". :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie namawiałam do olewania dziecka tak, rodzice dają poczucie bezpieczeństwa i włąśnie dlatego jako rodzic człowiek jest funkcja przede wszystkim, dopiero w relacji z drugim człowiekiem jest po prostu sobą, człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Ty masz jakiekolwiek pojęcie o rozwoju psychiki dziecka? Bo coś nie wydaje mi się. Takie "zbóje" o których piszesz wyrastają właśnie z rodzin gdzie ich potrzeby nie były zaspokajane co rodziło w nich frustrację. Którą jak dorosną próbują wyładowywać na innych. Różnego rodzaju zaburzenia i patologie w osobowości nie powstają z powodu spełniania potrzeb dziecka tylko z ich FRUSTROWANIA tj. nie spełniania właśnie. Niemowlę do którego się nie przychodzi gdy płacze zaczyna odczuwać świat jako nie reagujący na jego potrzeby, czyli "zły", odrzucający i niebezpieczny. Właśnie reakcja na jego płacz buduje w nim poczucie, że świat jest bezpiecznym miejscem, dobrym. Czasem dziecko nie musi mieć jakiegoś "fizycznego" powodu aby płakać (jak powszechnie się uważa) tylko może chcieć po prostu być wzięte na ręce i poczuć bliskość rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
by poczuć bliskość*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linda79
poświęciłam całe zycie dla syna, a teraz jestem sama, nawet nie mogę sobie spokojnie zapalić jak mam ochotę , ani wypić piwa. syn ma 15 lat i czuję się ubezwłasnowolniona!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bać bachory. Oby wiekszosc ludzi była bezpłodna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×