Koleżanka do mż i więcej się ruszać

Przepraszam za poprzekrecane wyrazy , ale nie mogę nastawić tableta a on robi co chce i musiałabym każde slowo sprawdzac i najczęściej poprawiać.

Zakupy zrobione, biorę się za obiadek :-) Dla siebie zupka kalafiorowa z koperkiem i piers gotowana a dzieciaczkom do tego chińskie zrobię i będzie ok. Do obiadu muszę wytrzymać bez ruszania gęba zaparze sobie zielonej z cytrynka i jak będę mocno głodna to zrobię sobie ten błonnik :-) Może cos pomoże !!!!

No i się zlapalam !!!! Myślę sobie przelece trochę ta lodówkę tak po lepkach , bo woreczków i jakiś opakowań się nazbieralo i poprzekladam to do pojemników a tu zamiast do pojemnika znalazło się na końcu mojego języka. A potem narzekam ze nic nie jem a waga rośnie :-) Nie zjadlam , ale stwierdził am ze napisze bo potem zapomnę a to przecież to ważne aby nie podiadac :-)

No i skusilam się na błonnik z jednej łyżeczki i do tego 2 szklanki wody . Czytalam ze bierze się go pol godziny przed jedzeniem . To tak akurat przed obiadkiem. Szkoda że pisze tak sama do siebie :-( Może chociaż ktoś czyta ?

ja czytam, szukam diety dla siebie - powodzenia

Dziękuje gościu :-) Mam nadzieje ze znajdziesz cos dla Siebie :-) Ja już po obiadku , myślę ze troche przesadzilam z ta zupa ,ale przynajmniej tyle ze nie jem drugiego dania. Potem jabłko zjemi planuje jeszcze makrele na kolacje , ale zobaczy się na co smak przyjdzie.

Cześć dziewczyny ja od zeszłego tygodnia stosuje mż i skalpel chodakowskiej i czuje ze spodnie są troszkę luzniejsze

Co do ćwiczeń to zamierzam chodzić z dwa razy w tygodniu na aeroby , bo sama to tak jakoś lenia mam , niby planuje ale zawsze wymysle cos ważnego do zrobienia i odkladam do nieskończoności . Teraz zalicza kawie ale juz bez cukru i mleka , bo wypadało by trochę po pracować .

Gościu to wskauj do topiku i walczymy razem :-) Razem razniej i przyjemniej .

Hej. Wracam po dłuższej przerwie :) Niestety na wadze 85kg i najwyższy czas na nowo się ograniczyć. Przez egzaminy nie gotowałam, piłam same redbulle i jadłam byle co. Teraz planuję schudnąć co najmniej 10kg. Dzisiaj zjadłam: śn: 2 ciemne z masłem i szynką II śn: banan Obiad: 2 ciemne z szynką i pomidorem Teraz: 1/5 domowej pizzy Z płynów : 2 kawy z mlekiem bez cukru.

Witaj Sierpniowa ! Ja już po kawce i dwóch jablkach . Takie fajne twarde i soczyste kupilam w biedronce ze ciezko bylo sie oprzeć . Jestem tak najedzona ze dzis juz musze odpuscic i dac sobie spokój z makrela

To chyba te herbatki tak na mnie dzialaja i mam nadzieje ze jakiegos mega glodu dzis nie przejde. Musze brac sie do roboty , ale mi cos ciezko dupsko ruszyc .

I taka najedzona byłam .... A teraz znowu zaczyna mnie męczyć i coś bym zjadła :-( Wezme sobie jeszcze raz łyżeczkę błonnika , może przejdzie :-)

Dzień doberek :-) Nie znudziło mi się dietkuje dalej. Teraz kawka z mleczkiem a potem setek wiejski i pomidorek.

fifi taka rada nie pij na czczo kawy z mlekiem i cukrem bo to powoduje wyrzut insuliny do krwi Najpierw sn a po nim kawka

Gościu dziękuje za rade :-) Głupie przyzwyczajenie !!! Juz dawno myślalam aby to zmienić , ale .... jak się budze to kawka juz stoi. To takie miłe ...

Nie mam pojęcia kiedy się za ta makrele zabiore . Rano zjadlam serek i pomidor, jak przyszlam z pracy to miskę zupy jarzynowej , garść sloneczniku luskanego a teraz trzy ziemniaki , skrzydełko i ogórek kiszony . A myślę ze długo tak sama do siebie nie popisze :O

no , kurcze ja tez koncze kawe na czczo , tyle ze bez mleka, i slodzona ksylitolem , musze z tym skozczyc wreszcie

Tak smutno sama do siebie pisać , ale trzymaj się jak się należy waga leci w dol . Myślę ze będę dietkowac dalej :-)

ja bede pisac od jutr a- dieta mz

Dziś zaliczylam pol makreli, 2 pomidory z cebulka 2 jabłka 3 marchewki talerz rosołu i makaron gotowany . Za chwile wybieram się na aeroby i planuje jeszcze zjeść piers gotowana wieczorkiem.

Nic juz nie przełkne dziś . Jestem pozytywnie zmęczona :-)

Ja juz po pol godzinnym marszu i śniadaniu :-)

Witaj kolorowy sloniku moze bys my spróbowały jeszcze raz . Może ktos z starej ekipy sie odezwie ? Moze ktos nowy dojdzie ?

?

Ja tez powracam...74 na wadze, zapuscilam sie troszke.

Cieszę się bardzo że wracasz do topiku , trochę mniej że się zapuscilaś :-) Myślę że będzie dobrze :-) Napisz jaką dietę bedziesz stosować ? Czy tak jak wcześniej MZ ?

Ograniczam weglowodany, wyrzucam cukier i cwiczenia do tego. Dzis jak do tej pory owsianka, kubek zupki warzywnej i mala salatka. Do tego duzo wody!

To może i ja się przyłączę? 42 lata, 164 cm i 74 kg.

Jasne Esska wskakuj do nas do topiku . Napisz cos wiecej o sobie !