Nic mnie juz nie cieszy...Caly czas ide przez zycie sama..

Nic juz mnie nie cieszy...

Jesteś samotniczką? Samotność jest dobra jeśli byś tak lubiła, a skoro nie...

A ja z kims a jednak samotna

wnetrze puste.....

Największe pustaki mają zawsze wiele znajomych, przyjaciół i partnera, więc nie :D

Nigdy mnie nikt nie chcial,,,tak naprawde.. teraz calkowicie nic mnie nie cieszy,a zycie dalo mi bardzoo w kosc wiele przyzylam ,,,

Najpierw wysmiewano sie w szkole z mojego wygladu,bardzoo.. pozniej sprzedano mnie ..jednak ktos mi pomogl wydostac sie z tego bagna..pozniej poznalam faceta zonaty byl oszukal ,bardzoo go pokochalam jak nigdy nikogo ,ale onmnie oszukaal.. tez sporo przecierialam wyplakalam...dzis mam 30 lat i nadal sama wszedzie i nikt mnie tak naprawde nie chce.. tak w skrocie ,a i 2 lata temu odeszla z tego swiata osoba ktora jedyna mnie rozumiala nigdy mi krzywdy nie zrobila, zawsze byla za mna... i ciagle jestem sama,nikogo nie mam,nigdzie nie chodze ,znajomych nie mam juz w sumie kazdy ma faceta -kobiete ,swoja rodzine ,albo okazali sie nieprawdziwi falszywi ,wiec po cichu odeszlam usunelam sie....

Pierdolisz, bo najgorsze pasztety ktoś chce, nawet mają adoratorów, te z wyższej półki. Jesteś brzydka i jebnięta a to już nieciekawe.

dzieki za pocieszenie..

Tylko się ciesz, możesz robić to, co chcesz, wydawać tylko na siebie, zero krzyków dzieci itp., spokój, mieszkasz sama, chcesz mieć seks z innymi partnerami, nie ma problemu.

Smutne to ,ze dziewczyna 30 letnia ,az tyle przezyla .

Czasami tak bywa..

nikt nie chce byc samotny..

bo nie masz boga dlaczego ksieza wybieraja samotnosc wybrali boga

nie rozumiecie..

Mne też nic nie cieszy, pomimo tego, że jestem z kimś.Ale mnie dołują ciągle problemy finansowe, problemy emocjonalne, czuje sie nikim po prostu. Nie umiem doceniać pozytywnych rzeczy, nawet czasami ich nie dostrzegam. Wszystko widzę w ciemnych barwach. Na zewnątrz jestem uśmiechnięta, zadowolona, obcy ludzie mają mnie za osobę pozytywną bardzo, ale wiecie jak jest: najwięcej uśmiechają się ci, którzy najbardziej cierpią w środku.