Cała Polska dziś nad morzem, jeziorami, rzekami, a frajerzy siedzą na Kafeterii

i fejsbuku i innych durnych forach. Tylko nie mowcie, ze lezycie wlasnie na plaży w Acapulco i piszecie na kafe ze swojego nowego srajfona... nie bądzcie załosnymi zakłamanymi polaczkami, przyznajcie sie do tego jak ja - ze jestescie nudnymi frajerami, ktorzy nie mają z kim gdzies wyjsc, albo ze jestescie biedakami i musicie kisic sie w domu...

Patrz pan a w Warszawie cały dzień pada:O

a ty na seszelach :D ja dopiero co wróciłam z ...:)) i musze odpoczać od słonca plaży i wyjazdów, teraz kolej na Teneryfe i wypraszam sobie gorycz !!!

Ja muszę w domu, bo jestem dwa tygodnie po poważnej operacji kolana :( Ale zazdroszczę ludziom nad morzami i jeziorami...

a od kiedy na urologii leżą pacjenci otropedyczni :D? nie tłumacz się

Jakiej urologii? o_O W domu siedzę, w czterech ścianach zamknięta.

No i bardzo sie ciesze ze nie pojechalam, niech burżuazja moknie caly dzien : D

a frajerzy siedza w pracy:D hejaaa:D

a autor co? :)

A ja własnie wróciłam z Kryspinowa! Wygrzewałam się cały dzień i fajno było, teraz czas na kafe i fb :D

A co jest w tym Kryspinowie?

Ja mieszkam jak na wczasach. Mam duży dom i kilka hektarów lasu, własny basen i niczego nie zazdroszczę a raczej współczuję tym co wegetują w mrówkowcach i żeby choć trochę odpocząć to muszą jechać kilkaset kilometrów nad takie morze, żeby posiedzieć na plaży pełnej ludzi i ich radosnych okrzyków, albo jadą nad śmierdzącą, brudną rzekę czy jezioro i po kąpieli wracają z syfem na skórze.

W Kryspinowie jest zalew - jedno z najpopularniejszych miejsc w okolicach Krakowa. Pół miasta tam się dzisiaj zjechało :)

Po co? po to żeby leżeć bezczynnie 7h i zniszczyć sobie skórę od słońca?

mieszkam w Trojmiescie, morze widze z okna i zadna sila nie zmusila by mnie do pojscia na plaze w niedzielę w sezonie.