Bawią mnie ludzie którzy afiszują się tym że studiują

No, naprawdę wielkie mi osiągnięcie. Zawsze śmieję się, gdy np. na fb ktoś ze znajomych studentów chwali się tym, że zdał egzamin bądź obronił pracę magisterską/licencjacką albo jak żali się, że nie umie na jutrzejszego kolosa. Masakra... Ci ludzie tak się tym podniecają jak nie wiem co. Ja tam jestem studentem, ale nie mam potrzeby podkreślania tego na każdym kroku. Większość studentów działa mi na nerwy. Ktoś ma podobnie?

Mi na nerwy działają ci co ukończyli studia, a teraz siedzą na bezrobociu i narzekają że nikt nie chce dać im lekkiej pracy biurowej za naście tys/miesięcznie, bo przecież oni ukończyli studia :)

dokładnie, trzeba być cholernie nie dowartościowanym aby chwalić się jakimś zdanym egzaminkiem podczas gdy 90% studiujących kończy studia :D

Mnie też tacy denerwują. Są żenujący. To już nie można ruszyć dupy z domu? Praca jest, ale tylko dla ludzi, którzy naprawdę chcą pracować. Ja już jako student zarabiam, żeby potem było lepiej. A co do egzaminów itp. Jeśli ktoś 90% ma tylko na ten temat, to współczuję. Jak studenci mogą być tak ograniczeni?

A ja studiuję i mało komu się do tego przyznaję...:D