Kobiety nie zdobywają doświadczenia dla innych tylko dla siebie

Tak już działają męskie i żeńskie mózgi. Męskie analizują, a kobiety emocjonują się. Mężczyzna dzięki doświadczeniom ma logiczne przemyślenia, którymi doskonali siebie i ktoś może z jego przeżyć skorzystać. Kobiety zamiast tego po prostu opisują przeżycia wyrzucając z siebie emocje. Czy to czemuś służy? Jeśli kobieta na przykład jeździ po świecie, przeżywa coś i raduje się, to robi lepiej aniżeli miałaby siedzieć na miejscu i psuć okolicę swoją osobą. :)