PRZYKRO mi.. Bo faceci olewaja mnie,odrzucaja ze wzgledu na wglad,okladke..

Olewaja mnie,odrzucaja,czasami spojrza wrecz dziwnie ,tylko ze wzgledu na wyglad okladke,przykro mi z tego powodu ..

A co jest nie tak z Twoim wyglądem? Pewnie nie jest tak straszny, tyko wyolbrzymiasz.

Nie wie sama juz ,ale widze czasai spojrzenia facetow...Czasami tez jakis potrafil mi powiedziec ,ze brzydko wygladam.. Dzisiaj byla w sklepie stal za mna facet i jak palcilam odchodzilam od kasy to cos jakas mine dziwna zrobil do kasjerki ,a ta sie zasmiala...

A co z toba nie tak? jesteś otyła?

mnie olewają ze wzzględu na 60 kg :(

To nie wina Twojego wyglądu, tylko tych pseudofacetów. Mają puste łby i inteligencje warzywa. Wierze że mogą Ci oni zepsuć nastrój, ale nie trać przez nich wiary w siebie.

dlaczego to takie niesprawiedliwe i tak cie ocenianiaja,po tez okladce..?

Może poruszasz się w złym towarzystwie? Tobie też zapewne nie każdy facet się podoba więc postaraj się zrozumieć facetów, w których guście nie jesteś... Nie napisałaś zbyt wiele, ale mam wrażenie że w Twoim otoczeniu są same tępe buraki. Przeglądnij internety, poszukaj w swojej okolicy jakiś grup zgodnych z Twoimi zainteresowaniami (konie,tenis,rycerstwo) - najlepiej niech to będą grupy zamknięte, w których zaczniesz się realizować i nabierać pewności siebie także w świecie zewnętrznym. A najpewniej trafi się tam jakiś facet, który zabuja się w Tobie na zabooj ;) PS. Nie do Ciebie Autorko wpisu tylko do spamera - Jeśli spróbujesz "gościu" wyskoczyć tu z "psychologiem w poznaniu" to jutro masz BlackHata pełną parą gratis

A nie ma też takich co sie im podobasz? Nie spotykasz takich?

Spróbuj byc bardziej pewna siebie. Pewność siebie inne osobniki wyczuwają i wtedy przestają cię lekceważyć i zaczynaja szanowac

No wlasnie co pooze zeby mnie szanowali ?? czy ubior elegancki tez gra tu role ?

Pewności siebie nabiera się w otoczeniu, które Cię ceni... za cokolwiek - inteligencję, pracowitość, pomysłowość... Stąd moja rada o poszukaniu sobie grupy osób podzielających zainteresowania, w otoczeniu których Autorka poczułaby się swobodniej, mogłaby rozwinąć skrzydła. Rada w stylu "postaraj się być bardziej pewna siebie" to za przeproszeniem p*****lolo a nie porada

Ja prawie codziennie widzialam nie mile spojrzenia facetow,ubieram sie elegancko.Ale mam brzydka twarz pewnie przez nadwage tez i ogolnie kobiety tez potrafia sie wgapiac jak na potwora.W sklepie kasjerki sa nie mile,nie raz widzialam jak obce osoby mnie obgaduja.

i jak sobie z tym radzisz ? bo ja juz mam dosc tego oceniania mojego wygladu..

Ja prawie codziennie widzialam nie mile spojrzenia facetow,ubieram sie elegancko.Ale mam brzydka twarz pewnie przez nadwage tez i ogolnie kobiety tez potrafia sie wgapiac jak na potwora.W sklepie kasjerki sa nie mile,nie raz widzialam jak obce osoby mnie obgaduja. """" Jak cie obgaduja ? za co niby ?

Plakac mi się chce,teraz prawie wogole nie wychodze z domu.Unikam ludzi,nie umiem sie malowac ale nie wiem czy to coś zmieni.Może daj jakies namiary do siebie popiszemy może sie kiedys spotkamy jesli nie masz nic przeciwko.

a jak stac sie pewna siebie ,zeby inni nie patrzyli na ciebie z brakiem szacunku,nie wysmiewali cie za wyglad ?? prosze poozcie

Może reagują tak na Twój strach widoczny na twarzy? Moja recepta na zyskanie pewności siebie: - dobrze się ubrać. Jeśli nie masz dobrych ubrań oszczędzaj każdy grosz żeby je kupić. - miej zawsze trochę grosza w kieszeni - wychodząc gdzieś dbaj o to, żeby w domu czekało Cię coś dobrego, do czego od czasu do czasu mogłabyś uciekać myślami. To może być drobiazg jak czekolada, lód w lodówce itp.

Nic z tym nie zrobisz,a za co mogą mnie wysmiewac?Ze jestem brzydka czasami widze jak patrza sie w moim kierunku i cos mowia domyslam sie o co chodzi im.

GoscHEH Ja mam super ciuchy a i tak sie ze mnie nabijają czasami nienawidze tych ciuchow bo i tak nic z nich nie mam.

nie da sie zawsze ladnie wygladac... czasmai ma sie zly dziec,cos boli,brzuch glowa...

Ja nigdy dobrze nie wygladam,codziennie kilka osob potrafi sie na mnie krzywo spojrzec.

Na mnie dobre ubranie działa, bo właśnie jestem na takim etapie, że też pracuję nad sobą i w dobrym ubraniu aż chce się wychodzić do ludzi. Moje "dobre rady" się niestety wyczerpały.

no to jest niestety niesprawidliwe jak oceniaja cie po okladce ,smieja sie z ciebie z twojego wygladu,badz problemu z ktorym walczysz..:( Oni nie rozumieja nie sa na tym etapie rozwoju,ale jak w koncu spotka ich jaka tragedia to zrozumieja..

Ale Ty jestes facetem,u facetow wazny jest ubior u kobiety wazna jest twarz.Super ciuchy eza dobrze na osobach szczuplycha ja jestem gruba jak wieprz.

niestety

Ludzie sa g***o warci autorko moze jednak wymienimy sie mailami?

a jak kobieta ma jakas niedoskonalosc niezalezna od niej ? nie ma wplywu na to ??

Przeczytałam i naszła mnie taka refleksja: twoim problemem jest przede wszystkim brak wiary w siebie. Jest mnóstwo ludzi, którzy wyglądaja kiepsko. w zasadzie wiekszość, tych pieknych jest naprawdę niewielu, ale na szczęście nie każdy kiepski zdaje sobie z tego sprawę lub po prostu akceptuje to. Sama jestem za niska, gruba i w ogole nic specjalnego, ale zawsze byłam w centrum zainteresowania, bo jestem wygadana, inteligentna itd W moim domu mówilo się "Każda potwora znajdzie swego amatora" i że nie ma brzydkich kobiet, tylko zaniedbane. Podstawa to strój i makijaż. My kobiety mamy tę wspaniałą możliwość, że możemy swoje mankamenty ukryc pod warstwą make-upu. Zadbaj o siebie, poczujesz się lepiej kiedy sie odstawisz, pomalujesz i wyjdziesz z domu. Inni będa czuc twoja pewność siebie. Spodobaj sie sama sobie, a inni to zauważą. Wiem, ze to trudne, moze afirmacje, może kurs makijażu? Moze spotkania szkoleniowe z koleżanką? Nie poddawaj się.

nie mam juz sil prawie na kazdy kroku oceniaja mnie za wyglad,odrzucaja.. :(