Rada pilnie potrzebna 39 tc.

Hej mamusie. Doradźcie proszę. Jestem w 39 tc która przebiegała prawidłowo. Jednak od 3 dni dzidziuś stał się bardzo ruchliwy. Tak bardzo, że aż mnie bolą jego ruchy - dosłownie jakby skóre chciało rozerwać. W sobotę byłam na ktg - niby wszystko ok gdyby nie fakt że dziecko przez 20 minut miało tętno 180. Lekarz stwierdził, że to przez czkawkę i kazał udać się do domu. Teraz po każdym takim ataku ruchów martwię się, że dziecko owinięte jest pępowiną lub tym podobne. Ostatnie usg miałam w 29 tc a potem już wcale. Mój lekarz prowadzący mówi że już nie potrzebne. I tu moja prośba. Co powiedzieć w szpitalu aby wykonali mi usg? Nie wiem jaki jest stan łożyska, ile wód płodowych, jakie są przepływy. Mam dość zamartwiania się i chce to usg. Co radzicie?

idz jeszcze raz do innego lekarza lub jedz do szpitala . powiedz ze masz obawy i musza bez laski to sprawdzic jak nie to zrób wojne . tu chodzi o zycie !

No oczywiście, że chce to sprawdzić tylko już widzę te chęci u lekarzy i położnych aby łaskawie cokolwiek zrobić.. Chce dać im dobry powód aby nie mogli się wymigać od zrobienia usg..

to wlasnie najgorsze , ta ich opieszałosc . maja wszystko w nosie . Zycze ci aby wszystko było dobrze i urodzil sie zdrowy sliczby dzidzius .

Co poradzić. Trzeba o wszystko błagać. Wszędzie piszą i mówią, że na finiszu ruchów jest mało itd. a u mnie na odwrót. Temu się martwię..