życie jest BEZ sensu

jaki sens ma nasze życie? uważam, że nie ma żadnego (dla nas samych - nie mówie, że nie ma sensu żyć dla własnych dzieci, rodziców, itd). Ale jaki sens ma życie samo w sobie? np. dla osoby niewierzącej? Moje życie nie ma sensu. Chodze do pracy, wracam, pokłócę się z zoną, pobawię z dziećmi, idę spać i każdego dnia to samo. W wknd odsypiam, robie zakupy, pranie, troche w ogrodzie. Zero namiętności w moim związku, ale nie rozejdziemy się, bo po pierwsze małe dzieci, a po drugie to ktoś z nas nie miałby gdzie sie podziać. Mam 40 lat, zero zainteresowań, nie mam i nie bede na siłe szukał sobie hobby, nic mnie nie interesuje (albo pisząc przewrotnie - wszystko po łekach, nie lubię się w nic zagłebiać, męczy mnie to). Nie lubię ludzi, nie mam z nimi o czym gadać. Codziennie cieszę się, że skończył sie kolejny dzien.. jeden mniej na tym padole. Co jest ze mną nie tak?

nudzi cie zycie masz za dobrze dzieci zdrowe zona zdrowa ty tez widze ok prace macie, jedzenie, cieplo, elektrycznosc w d****h sie poprzewracalo z dobrobytu powinienes na klęczkach losowi dziekowac zwlaszcza patrzac na rodzicow niepelnosprawnych dzieci, ktorzy nie maja czasu na takie przemyslenia i nudzenie sie zyciem:o zenada