Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem za miła i grzeczna

Polecane posty

Gość gość
a jak sie kompletnie nie pasuje do otoczenia i ludzie cie wrecz wkurwiaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę popracować nad asertywnością. Teraz co prawda mam to szczęście, że nie ma wokół mnie nikogo, kto próbowałby na mnie żerować, ale lepiej uważać. Chciałabym tak jak inni uczestniczyć w dyskusjach na różne tematy, bo niestety zazwyczaj milczę w takich sytuacjach w obawie, że ktoś mnie ośmieszy bądź znajdzie mój słaby punkt. Najbardziej boję się tego chłopaka, który mi się podoba. On jest dość specyficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to byly za ekscesy w tej podstawowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy specyficzny? przypomina ci nad wyraz kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolnośććć
bądz asertywna i nie bój się ludzi bo tylko udają takich mądrych większość to głupcy i najczęściej z kompleksami które chcą przykryć głośną paplaniną, nie zmieniaj się w żadną wredną sukę to dno dna,wysokie loty to piękno odwaga szlachetność siła nie trzeba naśladować mas ciemnych mas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo się starałam, by mnie lubiano i dzieciaki to wykorzystywały. Ciągle mi dokuczano. Najgorsze jednak przyszło w gimnazjum. Gnębiła mnie wtedy pewna laska i jej paczka. To był bardziej terror o charakterze psychicznym. Wiedziano, że mam słaby charakter i regularnie mnie upokarzano i zastraszano. Wiedziano bowiem, że się nie obronię ani nikomu nie poskarżę. Całe więc gimnazjum było dla mnie koszmarem. Co do chłopaka, on jest dość nieśmiały i zamknięty w sobie. Typ samotnika. Trudno się z nim rozmawia, bo nie lubi pytań typu "jak tam", "co słychać" itp. Do tego siedzi w klimatach niszowych, co sprawia, że wytwarza wokół siebie pewien dystans. Teraz niby jest sympatyczniejszy niż wcześniej, ale nieco mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale skoro jest typem samotnika, takim milczkiem to czym on cie tak przeraza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamierzam się zmieniać w żadną chamkę, spokojnie. Chcę po prostu, by ludzie mnie bardziej szanowali i liczyli się ze mną, a przy tym nie mieli za bezbarwną i sztywną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpowiedzialas na pytanie powyzej, czym on cie tak przeraza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, jest w nim coś niepokojącego, dziwnego. Za każdym razem, gdy go spotykam, totalnie się blokuję. Mam wrażenie, że lubi oceniać innych i dlatego też jest takim odludkiem. Łatwiej nawiązać mi już kontakt z ludźmi wygadanymi i wesołymi niż z nim. Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, jak taką rozmowę miałabym zainicjować, skoro już kilka razy był w stosunku do mnie szorstki. Teraz widzę, że zachowuje się trochę inaczej, w sensie pierwszy się odzywa i uśmiecha, ale po poprzednich akcjach nie ufam mu zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes totalnie uprzedzona kobieto, wyluzuj troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o tego chłopaka? Wiesz, to on coś takiego rozpoczął... Zachowywał się jak wielce obrażony królewicz, gdy zadałam mu pytanie jak się miewa. Wiem, że pytanie trochę z d**y, ale jako osoba nieśmiała często tak zaczynam rozmowę i do tej pory ludzie nie okazywali złości. Miałam naprawdę dobre intencje. Niestety, szybko mnie "zgasił". Dlatego się zniechęciłam do niego. Z drugiej strony teraz widzę, że jakiś taki inny się stał, więcej w nim otwartości i chyba mnie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mozne on przyjal jakas ''maske''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, trudno powiedzieć. W każdym razie teraz widzę, że nie jest już taki zamknięty w sobie jak był wcześniej i normalnie rozmawia z ludźmi. Tylko ja trzymam dystans, wciąż pamiętając to, jak mnie upokorzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co widzę to twoim problemem nie jest to że jesteś grzeczna i miła, tylko to że za bardzo bierzesz pewne rzeczy do siebie, wystarczy że ktoś ci coś przykrego powie, nawet nieumyślnie, a ty to bierzesz za upokorzenie i rozpamiętujesz. Jeśli podoba ci się facet, a on ma cię gdzieś, to nie dlatego że jesteś grzeczna, tylko dlatego że nie jest tobą zainteresowany. Za bardzo się wszystkim przejmujesz, za bardzo bierzesz wszystko do siebie i przez to cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oto cala teria dlaczego jestescie same... nie znacie sie na nauce i robicie wszystko wbrew zyciu. Zeby byc w szczeliwym zwiazku trzeba wiedziec ze wieź w muzgu kobiety tworzy się po seksie z mezczyzna. dlatego konieczne jest doprowadzenie do seksu w przeciagu 1-2-3 randek maksymalnie 5ciu wowczas taka kobieta bedzie lojalna i mezczyzna jej tez. Jesli sie tego nie zrobi nic z tego nie bedzie to neurobiologiczna machina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×