Wszystko mi się udaje w życiu prócz jednej prozaicznej czynności:(

Nie potrafię jeździć autem! Zdałam prawo jazdy na nowych przepisach za drugim razem ale co z tego skoro i tak nic nie umiem... Dokumenty leżą w portfelu, auto stoi w garażu a ja się nie mogę przemóc. I to nawet nie chodzi o moj stres ale o to, że jak wyjadę na ulicę to nie wiem co robic (gdzie skręcić na rondzie, skrzyżowaniu, gdzie się zatrzymac)... Czuję się beznadziejnie. Nie mam problemów z nauką, zaradnością, jestem wytrwała i osiągam zamierzone cele ale jazda autem (ponoc banalna) mnie przerasta...

to jak zdałaś?może dokup sobie jazdy i się poucz jeszcze z instruktorem,tak dla siebie po prostu

Miałam dokupione ponad 30 godzin:( Poszłam na egzamin, za pierwszym razem oblałam przez wymuszenie a za drugim wsiadłam do auta i zdałam. Miałam sympatycznego egzaminatora, który zabrał mnie na krótką trasę którą znałam dosłownie na pamięć. Pan, który mnie egzaminował przymknął oko na niektóre błędy i nie spotkała mnie żadna ekstremalna sytuacja więc zdałam. Nie mam żadnych problemów z płynnością jazdy, manewrami typu prakowanie, zawracanie itd gorzej z ogarnianiem przepisów, znaków. Często nie wiem gdzie skręcić, kto ma pierszeństwo itd. Jak już gdzieś jadę to z tatą albo chłopakiem, którzy mnie tak jakby kontrolują.