warto wyjechać kiedy w pl zyje się zle

W polsce ledwo stac nas na zycie :/ zarabiam 1500 i idzie to na wynajem. Maz placi za jedzenie i przedszkole. Masakra. Jest szansa gdzies jeszcze wyjechać (bez wizy)? Tu ledwo na wynajem człowiek ma

niejestesmy jedynym krajem ktorzy zyja przecietnie ale jakos nikt z innych narodow nie emigruje tak jak Polacy Pakistancy Rumuni ! Za te odrobine wiecej kasy gotowi jestescie stopy lizac kazdemu kto da wam te mozliwosc ! Rzygac sie serio ,jeszcze nigdy Polak nie byl takim psutostanem jak obecnie!

Nie warto. Na emigracji jest jeszcze gorzej.

Zależy jakie masz wykształcenie, sile charakteru i jakie są twoje cele. Jest dużo ciężej, nikt ci po znajomości pracy nie da, ale i jest to czego w Polsce nigdy by nie było. Lepsze usługi medyczne, jedzenie, wolność po prostu. Brak tego zaścianka i zacofania.

Z reguły osoby z dobrym zawodem, umiejętnościami, mają za granicą lepiej. Ale osoby bez zawodu, po byle jakich studiach, najszybciej za granicą dorabiają się nie majątku, tylko depresji. Weź to pod uwagę. A czemu twój mąż tak mało zarabia? Niedorajda życiowy jakiś?

to był pierwszy jaki ją chciał - więc nie miała wyboru!

ostatnie dwa wpisy to ponizej jakiegokolwiek poziomu...idioci ze az rece opadaja zalezy czym sie zajmuje maz jezeli jest fachowcem i zn sie na czyms konkretnym to jak najbardziej znajdzie prace i bedzie dobrze zarabiac jezeli nie ma zadnych kwalifikacji wyjazd sie raczej nie oplaci bedziecie zyc troche lepiej miec na jedzenie jakies wakacje ale nic nigdy nie odlozycie najlepszym wyjsciem jest zeby wyjechal np 2 miesiace przed swietami do jakiegos wiekszego miasta wtedy zawsze potrzebuja pracownikow na magazyny ze spozywka czesta jest duzo nadgodzin ludzie pracuja nawet po 12 dziennie wiec nawet przy minimalnej sie to oplaci 2 miesiace mozna tak pociagnac pozniej zwrot podatku odbierze i jest to fajny sposob zeby sobie dorobic do tego co macie w pl ewentualnie jak maz bedzie juz na miejscu to moze zahaczy sie na stale lub zorientuje jak ludzie tu zyja ja sie nie dziwie ze ludzie narzekaja na anglie pracujac za minimum masz na jedzenie pokoj i x2 wakacje w roku i koniec zero oszczednosci kiedys bylem w takiej sytuacji i wyjechalem do pl porobilem kilka kursow i udalo mi sie znalezc prace spowrotem w anglii za 500f na lapke co tydzien i to juz sie oplaca cieszysz sie zyciem i jeszcze sie odklada

@gosc 16:00 - w pelni sie zgadzam

rowniez sie zgadzam z gosciem 16.00 ja musialam sie "nacwiczyc" aby zdobyc to czego chce zanim to osiagnelam ...deprecha potem juz tylko lepiej ale........pamietajcie z deprechy czlek latwo nie wychodzi

ja zeby nie wyjsc z rynku pracy skonczylam w wieku 50 lat 3 letnia szkole w Niemczech. Trzeba chciec a nie marudzic.

A kto tu marudzil? Zakrecona jestes jak tampon w cipce...

nie marudze i mam ambicje.