siostra męza

wczoraj znajomi przyjechali i oglądali nasz dom który jest w trakcie budowy oczywiście wścibska siostra męża musiała tam być, oprowadzając ich po domu słysze jej głos"będziemy mogli was tu przenocować za kilka lat"ja odruchowo powiedzialam ze "my bedziemy nie wy"! a ona że to też jej dom bo to dom jej brata... czy to normalne bo mam wrażenie że ona jest nawiedzona..a i oczywiście obraza majestatu bo jej zwróciłam uwage.

Nie daj się. Nie cierpię rodzeństw, jak ja to nazywam "syjamskich", które mimo założenia już własnych rodzin dalej tworzą całość i wpieprzają się w cudze rodziny. Mam to samo. Siostra mojego męża mówi o mojej córce "moja córeczka" ( w sensie jej).

no wreszcie ktos kto ma podobne problemy:)normalnie momentami juz mi rece opadaja jak ja slysze i goraczki dostaje na jej widok!

Ja już raz postawilam warunek. Mam proste podejście - żeni się ze mną, więc od tej pory ja jestem NAJBLIŻSZĄ rodziną. Jak słyszę, jak się sobie spowiadają to mnie MDLI! Z kumplami tak nie gada jak z tą ... Najbardziej mnie wkurza, kiedy się wpieprza w nieswoje sprawy. Wiem, że mąż po kłótniach się do niej żali, a ona MEDIATORKA bez dyplomu mówi, że ze mną pogada.

widze ze mamy podobnie,chetnie pogadam na gadu co ty na to?

nie mam gadu gadu :(

szkoda wielka a może fb?

rodzeństwo syjamskie to dobre określenie;/

no ale bez przesady to twoj dom i męża twojego po co sie pi,,,wtraca alez ludzie sa beznadziejni

aco zrobić jeśli mąż ma z nia dobre relacje i nie przeszkadza mu to i jest z nia zżyty i baaardzo zwiazany,

nie kaz mu całkowicie zerwac kontak z siostra, ale powiedz mu co o tym myslisz i powiedz ze albo ty albo ona Po ile macie lat?

Wlasnie sie przed cos takiego rozstalam z facetem ( jeszcze nie mamy slubu), ale w ostatnim roku doszlo do tego,ze nie planowal weekendow ze mna zanim nie wiedzial czy godzina go potrzebuje!!!!

Sorry, mialo byc rodzina

O mało co nie wszedłem taką rodzinkę. Przejrzałem na oczy jak panna wzięła mnie na weselu. Chamstwo, prostactwo, wzajemne tykanie się, chlanie wódy i obmacywanie. Podziękowałem i zmyłem się. Po tym fakcie zrozumiałem dopiero co znaczą słowa, że żeniąc się z kobietą ,żenisz się z jej rodziną. Nie zniósłbym jej braci sióstr, kuzynów, wujków, mamusi i tatusia cwaniaka mieszających się w nasze życie. O rany jak dobrze, że nie wdepnąłem w to g***o. Nawet nie wiecie jak będę się cieszył, jak ona sobie kogoś znajdzie. Niech se znajdzie i się tam wszyscy razem duszą we własnym sosie.