Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja też jestem oburzona

Oto dlaczego nie zapraszam na wesele dzieci

Polecane posty

Gość ja też jestem oburzona

Ostatnio był tu temat dlaczego się matki oburzają, że się ich prosi na wesele bez dzieci. Argumenty padały naprawdę śmieszne. Po pierwsze dzieci przeszkadzają w imprezie dla dorosłych. Pogódźcie się z tym, że wasze dzieci to nie słodkie aniołki biegające po sali w trakcie zabawy, a szkodniki, które irytują większość osób. Nie wspomnę o tym, że mało która mamusia pilnuje swojego skarbu jak oka w głowie i skarb owy może komuś narobić naprawdę sporych problemów. Bo kto będzie winny jak ktoś podczas tańca niechcący wasze dziecko szturchnie a ono upadnie i sobie głowę rozbije? Oczywiście wszyscy tylko nie wy. Kto odpowiada za to, że na weselu kuzynki 3 latka wylała na mnie barszcz? Usłyszałam, że PM, bo to oni takie danie wybrali- tak argumentowała to mamusia dziewczynki chichocząc przy tym jak upośledzona:O Ja nie chcę takich scen na swoim weselu. Lubię dzieci, lubię moje koleżanki, które je posiadają ale widzę też, że przy dzieciach im lekko odbija (inne matki pewnie by tego nie dostrzegły nawet) i nie chcę potem takich kwiatków na przyjęciu jak poturbowane dziecko, zniszczona czyjaś sukienka czy niezadowoleni goście, bo parkiet zajmują dzieci. Mam w rodzinie i wśród znajomych łącznie 40dzieci w wieku od 8msc do lat 10. Powyżej to nie ma nikogo prócz kuzynek w wieku od 15 lat. I mam je wszystkie zapraszać? Polowy z nich nawet nie znam. I jeszcze co do tego, że dzieci niektóre są, owszem u mnie będzie siostrzeniec i dwie bratanice. Moje rodzeństwo jest normalne i nie będzie swoich dzieci męczyło nie wiadomo ile. Siostrzeniec o 19 idzie już bo jest mały a bratanice o 21. Któraś napisze dzieci lepsze i gorsze, a ja napiszę nie, nie lepsze i gorsze, a swoje i cudze. Tyle w temacie. Która z was na swoim weselu chciałaby czterdzieścioro dzieci? No rączką w górę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci nic nie napiszę, ale to pewnie dlatego bo nie lubię dzieci. To w końcu twoje wesele i twoja lista gości, więc po co o tym piszesz? Zrobisz co zechcesz, i fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
piszę o tym, bo właśnie skończyłam czytać o tym temat tutaj i aż się zdziwiłam jak ludzie, a raczej matki mają płytkie podejście do tematu. Żadnej z nich nie przyjdzie do glowy, że nie tylko one dostają zaproszenie i jesli każdą z nich traktowałabym jak narośl na dziecko to miałabym kinder bal na własnym weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, a jeszcze jak słodko jest kiedy sześciolatek złapie muszkę i dorosła dziewczyna welon: "ojojojojooooojjj jakie to zabawne i fajne". Kur/wa nienawidzę takiej żenady. To ma być zabawa z pazurem dla dorosłych, a nie kinderbal z dziećmi w roli głównej. W kulturalnych domach dzieci śpią po 21.00 najpóźniej, a nie są ciągane na popijawy po to aby po godzinach rozrabiania i marudzenia zasypiały na krzesłach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób sobie potem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko kafeteria. Nie polecam brać tego forum na poważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
jak to jak sześciolatek złapie muszkę, a dziewczyna dorosła welon? Nie rozumiem:O Tzn że dzieci malutkie biora udział w takich zabawach? ja tego nie widziałam na szczęście. I jak to potem wygląda? To mus być żenujące. Tak, tak, nie powinnam mieć dzieci, bo nie chce robić kinder balu na imprezie dla dorosłych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio bylam na weselu z corka. bylo tez kilka innych dzieci ok.10. przy hotelu byl plac zabaw i corka 6 lat do 21 bawila sie z innymi dziecmi. a ze byl nocleg na miesjcu. corka poszla spac do pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjadla cos i od 22 do 3 rano spala w popkoju z innymi dziecmi. a potem przenieslismy ja do swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem matka rocznej dziewczynki i nie wyobrazam sobie aby wszyscy mieli biegac wokol mego dziecka. Na wesele kolezanki ide z mezem a corke zostawiam z tesciowa. Gdybym nie miala z kim zostawic, to bym wpadla na krotko aby nie meczyc gosci ani pary mlodej. Uwazam, ze dzieci naprawde sa meczace na tego typu imprezach! Zazwyczaj na srodku parkietu bawi sie chmara dzieciakow, wsrod nich te dopiero uczace sie chodzic a mamuski zamiast potanczyc z mezem, napic sie wina, lataja jak nawiedzone po calej sali za dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I masz racje!To jest dzien dla mlodej pary najwazniejszy i nikt nie chce,zeby dzieci przeszkadzaly w ceremonii.Bylam swiadkiem,jak taki"slodziak"koncertowal juz na mszy podczas przysiegi...nic juz wiecej nie napisze,ale to bylo tylko preludium tego co bylo pozniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze to dzien pary mlodej i nie chcialabym aby moja corka zaczela krzyczec podczas mszy . Chyba bym miala wyrzuty sumienia. Niestety jak juz takie sytuacje zdarzaja sie w kosciele to zazwyczaj mamuski glupawo chichocza, jak uposledzone . Wstyd mi za inne matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
ale chyba jest różnica między 10 a 40 dziećmi? I twojej córki kto pilnował? Jeśli ty to ok, ale uwierz mi, ze na weselach w tym roku byłam już czterech, w zeszłym roku na 7! I na wielu z nich były dzieci i wychodziły niezłe kwiatki. Moja siostra cioteczna, która miała nie zapraszać dzieci uległa, bo się oburzone mamy zaczęły skarżyć jej matce więc zaprosiła wszystkich z dziećmi. Dziś mówi, że żałuje, bo nawet na nagraniu dvd jak oglądasz to masz wszędzie dzieci i wygląda to na wesele przeplatane z kinder balem, nie wspominając o kilku niezbyt fajnych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nawet nie wiem po co rodzice ciagaja niemowlaki do kosciola, ktore czesto lamentuja na caly kosciol i nie rozumieja niczego z mszy. Bo juz rodzinnie musza isc. Nie pojdzie sama do kosciola a maz np pozniej skoro tacy religijni, tylko wloka biedne dziecko i wyprowadzaja wozek z placzacym dzieckiem, robiac przy tym uposledzone miny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co zalosne, podczas tancow zamiast skupic sie na partnerach, parze mlodej, to kazdy klaszcze do dzieciakow! A juz jak dj wymysla jakies zabawy to ZAWSZE dzieciaki sie wpierdzielaja i dorosli nie bawi sie tylko glupio chichocza z dziecmi. Dokladnie kinder bale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistko mam nadzieje ze jak już się rozmnozysz to nikt cię nigdzie juz zapraszać nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze to jako matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele to przezytek. Nikt z moich znajomych nie robil wesela. Teraz w modzie sa przyjecia weselne. Obiad, deser, wino, najblizsi ludzie. Godz 21 do domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidze disco polo dlatego wesela nie robie. Dla mnie wesele to wiocha, jestem ponad to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci mogą być ale do pewnej godziny.Uważam że tam gdzie jest alkohol nie powinno być dzieci.U siostry na weselu taki mały chłopiec popsuł główną dekorację która miała posłużyć do jednej z zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na takim weselu z dziećmi, teściowe się wymieniały, kołysały wózek na środku parkietu :O I sama jak miałam 7 lat to mnie rodzice zabierali na wesela i wypychali do łapania bukietu. Ale ja mądre dziecko byłam i się nie dałam wepchnąć w ten tłum. Wstydziłam się. Teraz jak o tym pomyśle, to k***a jaka żenada jakbym złapała ten welon i miała się całować potem z jakimś starym wujkiem? Byłam dzieckiem na weselu, dobrze pamiętam, że nie było fajnie. Nudno w cholerę i dodatkowo jak to dziecko zaczynałam się bać, jak towarzystwo się upiło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
a dlaczego mają mnie nigdzie nie zapraszać? a co ja nie zapraszam ludzi, którzy zostali rodzicami? Zapraszam więc skąd się wziął ten głupi post? Wesele przeżytek? Nie wiem, może... Ja tam robię wesele i się cieszę z tego, trochę co prawda moje będzie mniej tradycyjne, ale jednak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
ale to nie temat o tym czy wesele to wiocha czy nie:A jeśli jesteś ponad to (:D) to temat cię w ogóle nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nas obchodzi twoje durne wesele? Napisałaś na zaproszeniu ile talerzyk kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
Nie, nie napisałam, nie napisałam też wierszyka że chcemy pieniądze ani, że chcemy coś zamiast kwiatów. Zdziwiona? Zapraszamy gości, a nie organizujemy imprezę za opłatą. Goście mogą nam dać nawet same kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to napisałaś nie życzę sobie obecności dzieci;) to jeszcze większa kicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci powiem ze gdybym to ja była zaproszona bez dzieci to bym Ci podziekowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem oburzona
owszem, nie życzę sobie. Nie dlatego, że nie lubię dzieci, bo jak pisałam lubię. Nie życzę sobie ze względu na to, że ich rodzice nie potrafią ich pilnować i zapanować nad nimi. Jeśli ktoś mi odmówiłby to w porządku, ale gdyby się obraził to już bym nie zrozumiała. Piszesz, że ty byś odmówiła, to ja się pytam czy ty na swoim weselu chciałabyś mieć 40 dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego bys odmowila? nie umiesz zyc bez dzieci nie umiesz wyjsc bez nich? no to faktycznie odmawiaj i siedz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne macie doświadczenia. Na każdym weselu na jakim dotąd byłam były dzieci id 6 miesięcy do 3 lat i nigdy nic złego się nie wydarzyło, dzieci grzecznie szły spać po 21 lub rodzic zawozil je do babci, gdy robiło się późno. Nic na nikogo nie było wylane czy zniszczone, mamy zajmowały się dziećmi bardzo fajnie, nawet nie czulam, ze gdzieś się kręcą. Za dwa lata wychodzi za maz moja siostra, moja córka będzie miała wtedy 3 lata i juz teraz jest zaproszona:-) . Pod wieczór zawieziemy ja do teściowej. Ci do Mszy, to niestety nie zawsze można się podzielić -jedna Msza Ty jedna ja - my czasem z mężem musimy iść w komplecie bo inaczej nikt by nie poszedł. Chodzimy wtedy na Msze rodzinna, mamy taką o godz. 11 gdzie specjalnie zaprasza się cale rodziny nawet z małymi dziećmi, kazanie jest do dzieci, ksiądz zawsze uprzedza, ze na tej mszy może być nieco inaczej, bo dzieci czasem płaczą, gaworza, starszaki podchodzą nagle np. do stajenki. Trzeba z wyczuciem, jak się wie, ze nasze dziecko lubi marudzic lepiej na wesele nie brać, a jeśli jest to dziecko w miarę spokojnie można roztroponie zaryzykować, ale ze świadomością ze za szkody spowodowane przez malca się odpowiada :-) . Co otrzepin u nas nie ma tradycji pocałunku, łapie się welon i muszkę i się tylko tańczy jeden taniec. Wiec nawet jak malec złapie nie jest jakoś niesmacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×