Opis mojej pierwszej randki z ojcem moich przyszlych dzieci

Było deszczowe popołudnie, koło godziny 17. Siedziałam na forum, piłam kawę, nudziłam się :( Nagle wiadomość, czy wyskoczę na piwko. Odpowiedziałam, że z przyjemnością :) Spotkaliśmy się, jedno piwko, papieros, drugie piwko, rozmowa jak najbardziej się kleiła. Zaszło słońce, objął mnie, wypiliśmy jeszcze po piwku. Siedzieliśmy przy stoliku. Dotknął mego policzka i pocałował. Całowaliśmy się potem co chwilę. I tak to się zaczęło :( :)

nazwałabym to idealną romantyczną książkową randką gdyby nie to piwo, papieros, policzek i całowanie :O

Bardzo go kocham i tęsknię

W tej opowieści brakuje tylko pana Wiesia z flaszką wina który niespodziewanie przychodzi do was aby uczcić waszą pierwszą randkę.

kogo to obchodzi, jakie nudne zycie trzeba miec zeby wypisywac takie g***a w internecie i czekac na laury

http://pl.memgenerator.pl/mem-image/tak-bardzo-wzruszyla-mnie-twoja-historia

hahahaha no tego menela, syn fubu tragnie ująłes , też widzę taki obraz, tu menel, tu żebrak jakiś i kilka prostytuerek na rogu ulicy podłej dzielnicy gdzie studentka poszła na chlajrandkę

Ale to nie wstyd pić z menelem. Wstyd to być menelem.

dobre motto

A gdzie anal :o

Nie jesteśmy menelami . Wtedy piliśmy piwko w pubie, także kulturka :)

Nie ma to jak całowanie się z laska co piła piwka i jarała szlugi. Śmierdzielnica.

gułam żumy w międzyczasie więc czego cierpisz? :O

chcesz powiedzieć,że w międzyczasie ciamkałaś gumki smakowe na jego lizaku? ciekawe co na to stomatolodzy

nie, to się zdarzyło dopiero na 4 spotkaniu :D

sromatolodzy w ustach piwko,ozor, kutas, szlugi co kto lubi