Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*BLE BLE*

Kiedyś nie byłem dobrym człowiekiem rozrabiałem

Polecane posty

Gość gość
U mnie odwrotnie, kiedy byłem dobrym człowiekiem to moje życie było gówniane a ludzie traktowali mnie jak śmiecia. Odkąd zrozumiałem jak sprawy się mają, stałem się zimnym, bezwzględnym skurwysynem który do celu dąży po trupach i nie baczy na koszty. Jeżeli udaje się mi kogoś skrzywdzić w jakikolwiek sposób, uznaje to za sukces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bleble - A teraz jesteś dobrym człowiekiem? Bo po mojemu dobry ateista to tylko martwy ateista, bo przynajmniej może użyźnić glebę . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jest w tym wbrew miłości bliźniego? I czy ja powiedziałem, że ty dla mnie tym bliźnim jestem. Z mojej strony jest to życzliwość, bo zwracam ci uwagę na fakt, że wy ateiści żyjecie jak zwierzęta i nic dobrego w życiu nie zrobicie. Łudzicie się, że nikt na was nie patrzy, a każda zbrodnia wam ujdzie bezkarnie . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kiedy ateista umiera, przynajmniej robi coś pożytecznego, bo na ziemi przestaje siać zamęt, oraz stanowi nawóz dla tej samej ziemii . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ble ble gdyby było jak piszesz , to nie byłbyś do tej pory prawiczkiem, bo badboye zawsze w cenie byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym ble ble - przeanalizuj swoje życie. Dlaczego ktoś miałby cię uważać za dobrego człowieka? Całymi dniami siedzisz na kafe i jęczysz, że nikt ciebie nie chce. A robić, coś w kierunku, by mieć innym coś do zaoferowania, to nie robisz nic . . . Ja gdybym był tak leniwy, jak ty, to bym się zamknął i nikomu słowa nie powiedział . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kshatrya narzekanie na forum jako forma odreagowania swoich niepowodzeń nie sprawia od razu,że człowiek nie jest dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo1985 - Mylisz się. Uczciwy człowiek wie, że życie jest formą wymiany. Coś bierzesz, ale coś w zamian musisz dać. On zajmuje stanowisko tylko i wyłącznie roszczeniowe. Jakby przyszło mu coś dać od siebie, to by po prostu nie dał, bo raz by nie umiał, a dwa by nie chciał. On jest najbardziej jaskrawym przykładem:"Całymi dniami siedzę w domu, nie piję, palę trawę, nie wierzę w Boga, jestem taki dobry, a żadna mnie nie chce"... Po mojemu takim tylko kijem przez plecy . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo1985 - Mylisz się. Uczciwy człowiek wie, że życie jest formą wymiany. Coś bierzesz, ale coś w zamian musisz dać. On zajmuje stanowisko tylko i wyłącznie roszczeniowe. x Od zawsze ludzie dzielili się na aktywnych społecznie i na biernych. Implikujesz teraz,że bierny od razu jest zły,a aktywny dobry,a tak to nie działa. Mało to było przypadków,gdzie dobry mąż i ojciec aktywny społecznie okazał się gwałcicielem/pedofilem/złodziejem/mordercą? X Jakby przyszło mu coś dać od siebie, to by po prostu nie dał, bo raz by nie umiał, a dwa by nie chciał. x Ale co w tym złego? Niżej piszesz o braku wiary w Boga. A ja się zapytam - co dał Bóg ludziom? Z tego co pamiętam to wybór i wolną wolę. ble ble ma prawo robić to, na co ma ochotę i nic nikomu do tego. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego wierzący mimo wiedzy,że to nie w ich kompetencjach jest oceniać innych i tak to robią . x On jest najbardziej jaskrawym przykładem:"Całymi dniami siedzę w domu, nie piję, palę trawę, nie wierzę w Boga, jestem taki dobry, a żadna mnie nie chce"... Po mojemu takim tylko kijem przez plecy . . . x Po mojemu tak długo jak nie robisz innym krzywdy masz prawo robić to na co masz ochotę i nikt prawa oceniać Ciebie pod względem tego czy jesteś dobry, czy zły nie ma. Zresztą nawet pojęcia dobra i zła są mylne, bo dobro i zło tak po prawdzie nie istnieje - są tylko ludzkie wybory i ich konsekwencje. Nic ponad to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Od zawsze ludzie dzielili się na aktywnych społecznie i na biernych. Implikujesz teraz,że bierny od razu jest zły,a aktywny dobry,a tak to nie działa. Mało to było przypadków,gdzie dobry mąż i ojciec aktywny społecznie okazał się gwałcicielem/pedofilem/złodziejem/mordercą?" Taaa jasne. A na Madagaskarze do dziś żyją różowe słonie . . . "Ale co w tym złego? Niżej piszesz o braku wiary w Boga. A ja się zapytam - co dał Bóg ludziom? Z tego co pamiętam to wybór i wolną wolę. ble ble ma prawo robić to, na co ma ochotę i nic nikomu do tego. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego wierzący mimo wiedzy,że to nie w ich kompetencjach jest oceniać innych i tak to robią " Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Złego obiektywnie nie ma w tym nic, ale niech nie ma pretensji do świata, że świat go nie chce, skoro nic nie chce dać światu od siebie... W moich kompetencjach, jako użytkownika forum. Nasz bleble, jako osoba "dorosła", powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jak założy temat na forum. To ktoś się do tego tematu odniesie. Nie chce być krytykowany, niech tematów nie zakłada. Proste . . . "Po mojemu tak długo jak nie robisz innym krzywdy masz prawo robić to na co masz ochotę i nikt prawa oceniać Ciebie pod względem tego czy jesteś dobry, czy zły nie ma. Zresztą nawet pojęcia dobra i zła są mylne, bo dobro i zło tak po prawdzie nie istnieje - są tylko ludzkie wybory i ich konsekwencje. Nic ponad to" Ok. Ale on przedstawia się, jako jednostka negatywno-neutralna, a potem stwierdza, że jest święty. Do tego potem stwierdza, że oczekuje zainteresowania, ze strony pozytywnych kobiet. A to, że ktoś nie robi nikomu krzywdy, wcale nie znaczy, że jest dobry, bo kiedy ktoś chwali się brakiem zasad, po mojemu, odsłania ogromny potencjał do robienia krzywdy. Dobro istnieje i jest nim harmonia i doskonałość, stan satysfakcjonującej, stabilnej przyjemności. Złem jest cierpienie i chaos. Z resztą Pisma nie czytałeś, nauk hermetyzmu nie znasz, więc na temat dobra i zła nie powinieneś się wypowiadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpienie to rzecz względna i subiektywna nie licząc tego fizycznego choć też nie zawsze. Harmonia? Są ludzie którym słuchanie 5 symfonii Beethovena zadałoby cierpienie. x "Coś bierzesz, ale coś w zamian musisz dać. On zajmuje stanowisko tylko i wyłącznie roszczeniowe. Jakby przyszło mu coś dać od siebie, to by po prostu nie dał, bo raz by nie umiał, a dwa by nie chciał." x Obiektywnie 100% racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×