Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wybierając imię kierowałyście się popularnością?

Polecane posty

Gość gość

Tak mnie zastanawia, co skłania ludzi do nadawania imion z pierwszej 10tki? Jak to jest, że nie zniechęca was fakt, że takie samo imię nosić będzie kilka procent dzieci? A może nie sprawdzałyście tego? Jak wybierałam imię dla syna odrzuciłam w pierwszej kolejności imiona z pierwszej 20tki. Nie wyobrażam sobie dać imienia, które nosi 10 tysięcy innych dzieci z danego rocznika. Zastanawia mnie też mechanizm, jak to się dzieje, że popularność imion nie rozkłada się równo tylko właśnie ma takie wyraźne piki. Nie mówię, że imiona z pierwszej 10tki są brzydkie, obiektywnie są ładne, a niektóre piękne (np. Julia, chyba jedno z piękniejszych imion), niemniej żyjemy w jakiejś określonej rzeczywistości i setna julka wcale nie będzie wzbudzała pozytywnych emocji, a raczej będzie się kojarzyła z nudą i brakiem polotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zastanawialiśmy się, które imiona nam się podobają. Później sprawdzałam czy to nie przypadkiem któreś z tych popularnych i akurat tak trafiło, że nie są aż tak popularne. Ale nawet gdyby były to popularne imiona to chyba i tak byśmy tak dali na imię. Wkońcu to nam ma się podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybraliśmy to co nam się podobało i co w pewien sposób było związane z moim dzieciństwem. potem się okazało że jest to imię z pierwszej 10. ale nie przeszkadza mi to. mimo ze u sąsiada jest dziecko o tym samym imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak również kierowaliśmy sie popularnością nie miałam zamiaru dac swojemu dziecko imienia które daje co druga osoba na naszym osiedlu u nas hitami sa Milena Julka Nikola Zuzia Emilka daliśmy rzadko spotykane imię którego sie nie zdrabnia amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, ja się mniej kierowałam kryterium "ma się mi podobać", bo przecież to nie moje imię. Ma się przede wszystkim podobać dziecku, a dziecko żyje w określonym czasie i określonych warunkach. Nie będzie się czuło dobrze ani z bardzo oryginalnym imieniem (wiem po sobie), ani z bardzo oklepanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Tak. Kierowałam się popularnością. Chciałam wybrać takie imie, żeby nie było popularne :d Nie chciałam, żeby wszystkie dziewczynki na podwórku miały tak samo na imię :) Do tego dołożyłam własne preferencje oraz uniwersalność - rozważaliśmy emigrację I chciałam, żeby imię+nazwisko małej było łatwe do wymówienia na każdej szerokości geograficznej. Udało się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w przypadku imienia syna nie, bo od początku było wiadomo, że dostanie imie po dziadku, a to imię z pierwszej piątki, w przypadku córki tak - mialo być mało popularne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pytanie raczej jest skierowane do mam Lenek, Julii i Oliwek, a nie mam które dały mniej popularne imiona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nadałam córce takie imię, które podobało mi się od zawsze. Pech chciał, że zrobiło się ono ostatnio bardzo popularne. Ale ono tak mi się zawsze podobało, że nie widziałam sensu zmieniać ze względu na statystyki. Nie wiem czemu ostatnio zrobiła się taka nagonka na nie dawanie popularnych imion. Czy obecne 30-latki są jakoś piętnowane z tego powodu, że mają na imię Kasia, Asia czy Ania? Nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz na myśli mówiąc nagonka? czy odbierasz mój temat jako nagonkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, może trochę źle się wyraziłam. Nic do Ciebie ani do Twojego tematu nie mam :D po prostu tutaj na kafe bardzo często pojawiają się podobne tematy a propos popularnych i oryginalnych imion i zaraz zaczynają się przepychanki, że albo ktoś ma nierówno pod sufitem bo daje oryginalne imię, albo jest tak mało kreatywny że pędzi ślepo za jakąś modą (!), a nie uwzględnia się własnych upodobań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas śledzę co się dzieje bo w mojej bliskiej okolicy w tym roku urodziło się juz 15 chłopców i 4 dziewczynki . Jedna dziewczyna zaraz jak się dowiedziała ze bd chlopiec napisała na fb ( wszystko jasne będzie Mikołajek) I tak się stało że ona urodziła czerwcu a do Czerwca 3 jej koleżanki które mieszkają bardzo blisko oczywiście też daly MIkołaj (jeden Mikołaj nawt nazywa się tak samo) U mojej koleżanki urodził się Igor i bum do dziś urodziło się 3 Igorów . Ale reszta jak narazie się nie powtarza aczkolwiek o imię "Martyna" prawie wojna na ulicy była .. Ciekawi mnie co dalej . Ja jestem przeciwna zgapianiu imion , czyli jeżeli w bardzo bliskiej rodzinie jest Wojtek to wiem że mimo że imię mi sie podoba Wojtka mieć nie będe a jeżeli u sąsiada jest Weronika i Emilka to pomijam te imiona . BYŁ taki kawał że kobieta miała 7 synów i każdy to był Janek a jak się jaj pytali skąd oni wiedzą którego woła to powiedziała ze po nazwisku . Matki które małpują imiona nie mają chyba wlasnego gustu i rozumu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw wybraliśmy imiona które nam sie podobają,potem odrzucilismy pierwsza dziesiątkę:) Mam dwójkę starszych dzieci i tez nie nadałam im b.popularnych imion,z czego sie cieszę,dużo ludzi zwraca uwagę -o jakie fajne,trochę zapomniane imiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, pewnie chciała tego Mikołajka już zaklepać, żeby nie było że to ona odgapiła :) W rodzinie to rzeczywiście może trochę głupio, gdy imiona w danym pokoleniu się powtarzają (może jednak warto wcześniej wspominać o jakim imieniu się myśli). Ja nadając imię dziecku raczej nie myślałam o tym, że np syn sąsiadki może mieć tak samo. Jest to dla mnie całkowicie obca osoba i ja uważam, że skoro nosiłam dziecko w brzuchu 9 miesięcy, urodziłam je, to mogę je nazwać tak jak mi się podoba, bez oglądania się na innych. Ważniejsze dla mnie jest to, czy imię nie jest ośmieszające i dobrze pasuje z nazwiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo brałam pod uwagę to, żeby imię nie było zbyt popularne. Odrzucalam imiona popularne 20-30 lat temu czyli Anna, Agnieszka, Katarzyna, Magdalena, Paulina... odrzucałam też imiona popularne kilka lat temu czyli Julia, Oliwia, Wiktoria, ale też te, które teraz są na topie czyli Maja, Amelia, u mnie jest też dużo Zuzanek i ostatnio Alicji, Milenek, Hań. Wybrałam Adriannę. Mąż chciał Jagodę, ale też jest trochę oklepana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wybralismy imiona w 2008 roku, jakos tak sie zlozylo, na dluuugo przed urodzeniem sie naszego dziecka. I pech chcial ze imie dla corci jakie wybralismy zrobilo sie popularne w ostatnich latach. Nie zmienilismy jednak decyzji, z prostego powodu. To imie bylo jednym z niewielu ktore podobaly sie obojgu:-) mamy Zosie, wiem ze imie popluarne ale wsrod moich znajomych i sasiadow jakos nie az tak bardzo. U mnie kroluja julie, maje, lenki, nikole, olwki, alicje i martynki. Moda przychodzi i odchodzi, sama mam popularne imie w swoim roczniku i jakos nigdy mi to nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No akurat Zofia w 2008 była na 13 miejscu, a w 2012 na 10tym, także ciągle trzymała się blisko tej pierwszej 10tki. My wybieraliśmy imię spoza pierwszej 50tki, żeby właśnie uniknąć sytuacji, że za kilka lat imię będzie bardziej popularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko tez ma imię spoza pierwszej 10tki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obchodzi was czy dziecko sasiadki ma np naimie Julka i same dajecie Julka ..Kurcze jeszcze troche to Pl bedzie jak film Rrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Alusi
moja corka ma na imie ALicja, jeszcze 2-3 lata tem,u nie słyszałam aby to imie było popularne, teraz jeszcze nie dorownuje Julkom czy Majom ale slysze je często, w najbliższym otoczeniu sa 4 Alicje, ale nie przejmuje się tym bo nam się zawsze to imie podobalo i i tak byśmy je wybrali. mam nadz ze corce tez się spodoba. gdyby nie było Alicji, to myslalam o Blance, Liliannie, Nataszy, Elizie, Donacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nasze matki i babki nie mialy internetu i rankingow popularnosci i jakos przezyly, dylematow wiekszoch nie mialy, a i tak pelno w latach 80 agnieszek, kasiek, asi, mart i ani:-) moda i owszem' ale nie ma co wydziwiac z imieniem. Mialam kolezanke ktora miala na imie Lea i duzl by dala by nazywac sie Ania - mimo ze bylaby piata w klasie. Imie to imie, ma sie podobac rodzicom, ladnie brzemiec z nazwiskiem, ale na litosc boska oszczedcie sobie wymyslania bo i tak 9/10 dzieci nie lubi swojego imienia. I predzej czy pozniej zapytaja sie ,,mamo czemu mam tak na imie?" , albo ,,dlaczego nie mam na imie Maja albo Wiktoria" zapyta mala Melania czy Dagna. Nie mowie ze wszyscy musza miec na imie tak samo, ale wasze wymyslne imiona i tak nikogo nie obchodza, co najwyzej skrzywdza dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mówię że każde dziecko ma mieć inne bardziej wymyślne imie , ale nienawidzę jak ktoś nie ma własnego pomysłu . W miejscowości gdzie mieszkała moja babcia często spędzałam wakacje i tam śmiech na sali . Rocznik 83 .- 11 Marcinów w tym 4 tak samo się nazywa .(domów na wsi 40) Rocznik 84 - 5 Marcinów i 6 Tomków . 87 - 4 Marcinów i 9 Magdalen ( w tym 6 takie samo nazwisko do tego kuzynki z jednego podwórka) 89 - Oczywiście 3 Marcinów , 5 Piotrów i same Kasie . i tak te imiona na non stopie do 2000 r. Obecnie wszystkie Marciny , Magdy , itd mają swoje rodziny i wiecie co -Każdy ten Marcin ma syna Oliwiera , córke Julie lub Natalie. No ja nie wiem czy tam władza wydaje rozkaz na imie czy jak. Tam w całej wiosce jest maksymalnie 10 imion w tym te imiona są w kazdej rodzinie . Matka Magda Ojciec Marcin i syn Oliwier !! I oczywiście mój kolega Tomek ma bliźniaczki Julie i Wiktorie ! Czekam na kolejny sezon imion u nich . Oczywiście wg was to normalne każdy daje dziecku takie imie jakie się podoba wam a to że w piaskownicy jest 10 dzieci w tym 7 to Julka to wołacie je "Nowak Julia chodź na obiad" czy wymyślacie Pysia ,Misia , i kij wie jak jeszcze zeby wasze dziecko wiedziało ze o nim mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wybralam takie imię jakie mi się podobało. Nie zwracalam uwagi na to czy jest popularne czy nie. Juz na poczatku ciąży wiedziałam ze jak będzie syn to będzie miał na imię Gabriel. Później koleżanka męża zgapila to imię dla syna (rodziła miesiąc wcześniej) . Byłam trochę zła ale nie zmienilam zdania. A jak juz urodziłam to 3 znajomych tez dalo synom tak na imię. Wtedy juz się wscieklam . Zdenerwowało mnie to ze wszyscy dawali tak samo na imię swoim dzieciom. Nigdy wczesniej nikt o tym imieniu nie mówił. A teraz ja to zapoczatkowalam i mam w okolicy 5 chłopców o imieniu Gabriel....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×