Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joasiaxxxxd

Mój mąż świadkiem na ślubie, strasznie mi przykro z tego powodu.

Polecane posty

Gość joasiaxxxxd

Prosze o rade, Mój mąż ma być świadkiem na ślubie, i z tego powodu nie chcę iść na ten ślub/wesele będę źle sie czuła, a dodatkowo będziemy z dzieckiem i nie wiem jak to by wyglądało mój mąż razem z młodymi przy stole a żona z dzieckiem gdzieś tam... A dodatkowo dochodzą te zabawy dla świadków :( Prosiłam męża aby się nie zgadzał na bycie świadkiem ale wraz zrobił swoje.. Co radzicie iść czy lepiej zostać w domu. Strasznie mi przykro a wesele już niedługo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego masz nie siedzieć koło męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No waśnie czemu masz nie siedzieć koło męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
bo ta panna młoda to ze starych obyczai koło młodych siedzą świadkowie i rodzice a dla gości oddzielne stoły, wszystko zaplanowali na ''super'' tylko wzieli mojego męża za świadka zamiast kawalera, a dodatkowo przecież dziecko długo nie wytrzyma i pewnie ja tylko będe sie nim zajmować bo on nie w końcu on jest świadkiem-mój mąż taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. ustalcie z młodymi że chcecie siedzieć razem. z zabawami też można sobie poradzić. u mnie świadkami były osoby samotne więc siedzieliśmy tylko we 4 ale pytaliśmy się czy chcą. dodatkowo świadkowo prosiła by nie było żadnych zabaw dla świadków więc dogadaliśmy się z DJ. było tylko jedno "gorzko" ale zasłoniłam ich welonem więc goście nawet nie widzieli że poprzytulali do siebie tylko policzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można się raz poświęcić, poza tym nie nastawiaj się negatywnie, może okaże się że wesele będzie fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takiej sytuacji tez bym sie wkurzyla. moze podrzuc dziecko do babci, a ty nie patrz na meza tylko super sie baw na tym weselu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
nawet mam wrażenie że mój mąż to specjalnie się zgodził na bycie świadkiem aby beze mnie sie bawić bo wiedział że albo na ślub nie pójde a jak pójdę to na 2-3 godziny no bo będe z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
nie mam komu zostawic dziecka bo jak bym miała to już jakiś plus, a sęk w tym że nie mam, ale z młodymi sie nie da dogadać bo to bardziej ich rodzice rządzą a nie oni, jeszcze na weselu ma być staroświecka orkiestra, no brak mi słów na to, strasznie wściekła jestem na męża że nie odmówił im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to tym bardziej powinnas isc, nie mozesz kogos poprosic o opieke nad dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaitana
Ja bym nie poszła na to wesele w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze wez opiekunke, poszukaj wczesniej zeby wciac kogos w miare zaufanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
jak bym miała kogo to bym poprosiła a przecież większość osób które bym mogła poprosić to same beda się na tym weselu bawić a babcia już sie nie zgodziła :( bo bedzie siedzieć w tym dniu z innymi wnukami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej sie boje że on coś odwali na weselu rozumiecie?;( wiecie jacy sa faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz poszukac w ogloszeniach. a moze jakas kolezanka ma opiekunke, ktora by sobie u ciebie dorobila w sobote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na wielu weselach i nigdzie nie było tak by połówki światków (mąż, żona, chłopak, dziewczyna wszystko jedno) siedzieli gdzieś nie wiadomo gdzie. Siedzi panna młoda obok świadkowa i jej partner po drugiej stronie pan młody jego świadek i partnerka świadka. Przecież świadkowie na weselu nie są parą. Autorko jakieś dziwne zwyczaje u was panują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
moje dziecko z obca osoba nie zostanie-wątpie. Wiecie jakie są dzieci jak kogoś nie znają, mi najbardziej jest przykro że nikt mnie nie rozumie ani rodzina ani mąż, każdy uważa że to nic takiego oczywiście tak uważa rodzina ze strony męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziecko ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
no dobra, a czy warto iść na wesele tylko po to aby dzieckiem sie zajmować, ja byłam juz z mężem na weselu gdzie on wcale na dziecko uwagi nie zwracał tylko sie bawił a ja sie wkurzałam strasznie tylko po sali biegałam za maluchem, a teraz to będzie jeszcze gorzej na pewno, jak mam wytłumaczyć mężowi że jest mi przez to przykro że wielka przykrość tym mi robi nawet o tym ze mną nie pogadał tylko od razu sie zgodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja nie zgodziłabym się po prostu żeby mój mąż był świadkiem na weselu. Co innego świadek w kościele/urzędzie, ale już pełnienie honorów na sali nie przystoi żonatemu. To jest kwestia dla kawalerów i panien, szczerze nie spotkałam się z tym, żeby żonaty był świadkiem i bawił się na weselu bez żony ;-( Ja nie zgodziłabym się, wiem że mąż też kiepsko czułby się w podobnej sytuacji i raczej odmówiłby sam, a jak nie to ja bym to załatwiła za niego. Zresztą ja też nie podjęłabym się roli świadkowej i nie wygłupiała się z obcymi świadkami mając rodzinę. Uważam, że to nienormalne, kompletnie dziwne i bardzo przykre dla Ciebie w tym przypadku. W sytuacji, która Cię spotkała chyba nie poszłabym. Bez sensu szukać opieki dla dziecka i patrzeć na ten cyrk. On będzie uczestniczył w "zabawach", pojadą na zdjęcia, będą toasty... ani Tobie go wyciągać zza ich stołu i tańczyć, ani siedzieć i na to patrzeć... przecież nie pójdziesz z osobą towarzyszącą ;-) Wtedy może chociaż pobawiłabyś się i utarła mu nosa, ale chyba nie o to chodzi... Zepsujesz sobie nastrój jak pójdziesz, już lepiej pobądź z dzieckiem. Skoro tak zdecydowali młodzi i Twój mąż to olej ich, niech się bawią bez Ciebie. A może jeszcze jest czas na zmianę świadka? może powinnaś porozmawiać z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
5 lat ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bo zaczynasz się gubić w zeznaniach to nie chcesz iść na wesele bo będziesz biegać za dzieckiem czy dlatego, że nie będziesz siedzieć koło męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kobieto , co do świadkowania to bzdety jakieś-i z tego powodu jest ci przykro?! .Co do dziecka na weselu to pomysł -mało powiedzieć-głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz to maz za bardzo toba sie nie przejmuje. tez bym sie czula zle w takiej sytuacji. on chyba zapomnial ze czasy kawalera juz dawno za nim. na codzien chociaz zajmuje sie dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawno bylam na weselu, bylo troche dziecko w podobnym wieku co twoje. caly wieczor bawily sie ze soba, rodzicom za bardzo klopotow nie sprawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
Moja droga ja wcześniej dowiedziałam się że planuja go poprosic na świadka i wcześniej mu zapowiedziałam by sie nie zgadzał ze wzgledu na mnie/na rodzinę ale on wraz zrobił p swojemu to o czym tu gadać z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie go trzymasz na krótkiej smyczy i chłop nigdzie nie może wyjść to jak ma szanse zerwać się łańcucha to widać, że chętnie skorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaxxxd
na codzień cięzko pracuje wiec nie zajmuje się lecz jak przyjdzie weekend a ja go poprosiłam o opieke bo w tym czasie cos robiłam w domu to zdarzało sie że dziecko uciekało do cioci ( mieszka na przeciwko) a on nie wiedział gdzie jest bo był czymś innym zajety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale ja też uważam, że to nic takiego... moja przyjaciółka ślubuje w przyszłym roku, też mam być świadkową i mam męża. Gdyby mój miał fochy, to sama bym się na niego obraziła. Nie podoba mi się jedynie faktycznie to, że mielibyście siedzieć oddzielnie. Byłam w życiu już na kilku albo i kilkunastu weselach i zawsze siedzą ze swoimi partnerami przy stole razem z młodymi. Jak stół większy, to jeszcze rodzice też się zmieszczą:) Ale nigdy drugie połówki świadka nie siedzą osobno. A były to różne wesela-na wsi, w mieście, tradycyjne i nowoczesne. A co to są za zabawy dla świadków, że Cię przerażają - jeden pocałunek do toastu ze świadkową (może być w policzek, chyba zazdrosna nie jesteś?) albo 1 taniec , to wszystko. Chyba, że Twój mąż z takich, co mając żonę, na weselu obściskuje inne, nie tańczy z innymi- bo to różnica, ale obściskuje- też takich spotkałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×