KOLEZANKA NIE DAŁA RADY NA PRYWATNEJ UCZELNI A SKOŃCZYŁA UJOT JAK TO MOZLIWE

MOJA KOLEZANKA STUDIOWALA NA krakowskiej akademii frycza w krakowie i przyznala sie,ze nie dala rady tam i wyleciała bo warunki miala i komisa teraz po latach spotykam ja i okazuje sie ,że skonczyla studia na UJOCIE... JAK TO MOZLIWE,ZE NIE DALA RADY NA PRYWATNEJ A NA UJOCIE TAK???? NIE ROZUMIEM TEGO... INNY kolega tez tam sobie nie poradzil a z latwoscia skonczyl REHABILITACJE I FIZJOTERAPIE na panstwowej...czy to nie dziwne?

te prywatne szkoly sa dobijajace, nie chce sie uczyc, nikt tam powaznie do czlowieka nie podchodzi, lepiej na panstwowej :/

tam utrudniaja-zeby powtarzac semestry i placic....drecza psychicznie ta kasa to dla nich byc albo nie byc, w panstwowkach jest subwencja ministerialna i ludzi motywuja, ja konczylam licencjat na uw-bez problemu,los rzucil mnie do Łodzi poszlam na magisterke na akademii humanistyczno ekonomicznei-2 lata konczylam 4, kosztowalo to 10 000 /po 2500 semestr, a to promotor chory a to dziekanat zamkniety....szok

na panstwowych nie chca kasy i jest łatwiej a na prywatnych gorzej zdań zeby za poprawki kasa szła..proste

Może na tej pierwszej się nie uczyła w ogóle ,a na UJ wzięła się do pracy

Być może po prostu zmieniła swoje podejście do nauki. Jak się nie uczysz i nie chodzisz na egzaminy to nawet prywatnej nie da się skończyć.

no własnie ona NIE GŁUPIA była i wiem,ze sie uczyła i starała na prywatnej wtedy.... potem mówila ,że za cięzkie egzaminy niektóre i nie do zdania były.. teraz po latach okazuje sie,ze skonczyla UJOT....SZOK..