dziki, ostry seks??

Lubicie ostry seks? Ja uwielbiam... jestem w stałym związku i czasem kochamy się z partnerem jak w dobrych filmach porno.. uwielbiam ciągnięcie za włosy, klapsy, zatykanie buzi, rżnięcie mnie z całych sił... i niegrzeczne słowa i teksty przy tym.. a wy co lubicie i jak?

a co w tym niezwykłego? Wiele kobiet lubi ostre rżnięcie i wulgarne teksty w łóżku - tylko ich faceci nie mają o tym pojęcia

nie ma nic lepszego jak dziki, demoniczny seks, mmmm.. ;)

właśnie tak.. wtedy jest się rozgrzanym niesamowicie i się odpływa.. dziki seks jest świetny, taka ostrość i wielka namiętność i pożądanie :)

też lubimy takie zabawy - oczywiście nie na co dzień. Tyle że mój facet nadaje temu specjalną oprawę, odpowiednio przygotowuje. Zwykle na jakiś wypadach wekendowych, zadaje pytanie lub stwierdza, że zasługuję na porządne zerżnięcie. Już się zastanawiam co mnie czeka. Chodzi o to że okazuje się zaraz, że muszę zasłużyć na potraktowanie jak dziwkę - zrobić coś pasującego do takiej osoby. Ostatnio przebrał mnie po swojemu na wyjście do hotelowego baru - legginsy i top, obydwa cieniutkie i elastyczne bez bielizny pod spodem. Prezentowałam swoje wdzięki dość dokładnie - camelek, głęboko rozdzielone pośladki, wyraźnie odciśnięte sutki. Po założeniu próbowałam protestować, ale nie było zmiłuj. Pochwalił się mną, zaprezentował, po czym w pokoju potem pastwił się nade mną opowiadając jak się przyglądali moim bezczelnie widocznym kształtom. I na koniec - oni popatrzeli a teraz ja cię zerżnę. Na wyjazdach, w anonimowym towarzystwie bardzo mnie podniecają takie gry, zarówno wrażenie jakie wywołuję jak i to wszystko potem.

moja kumpela tez tak sie zabawila w akademcu i wyszly z tego bachorki oczywiscie nie z tym co trzeba... :D

Ja tez ze swoją tak robię powoli sie nakrecamy a potem jest ostr rzniecie z wulgaryzmami

bo do BDSM trzeba po prostu dorosnac... :P:)

watpie z tym BDSM dorosnac to trzeba do uczucia do ciulowskich zachowan nie trzeba bo malpy tez sie tak jebia

Ja uwielbiam byc niespodziewanie od tylu brana, jeszcze jak ostro to robi, na calego

dlatego często na wyskoki w plener lub grile u znajomych nie zakładam majteczek pod sukienkę albo spodnie. Najpierw się droczę, zaciskam uda, prężę pośladki utrudniając wejście. Jak już mnie dopadnie to mięknę, wypinam zgrabnie tyłeczek, pośladki się otwierają i nie zwracam uwagi czy ktoś patrzy tylko zamykam oczy i poddaję się zupełnie.

boże mam wrażenie że to wszytsko pisza starzy napaleni faceci ;/

to nawet sympatyczne jak trudno niektórym uwierzyć w istnienie osób wykazujących zupełnie inne swobodne i otwarte podejście do seksu. Z mentalnością zawstydzenia nagością przy własnym partnerze trudno dopuścić myśl, że kogoś może kręcić pieprzenie w plenerze, przyjemny dreszczyk emocji że ktoś zobaczy oswobodzone piersi, czy odsłonięte pośladki.

mój facet kiedyś zerżnął mnie w obecności swoich kolegów. Siedzieliśmy w małym klubiku i piwkowaliśmy. Ktoś zaproponował zejście do sali bilardowej w piwniczce. Ja nie miałam pojęcia jak sie gra, nie wychodziło mi, ale ciągle wychodziło że moja kolejka. Nie miałam wątpliwości że chodziło o to żebym wypinała tyłeczek w miniówce. Za którymś razem, po kolejnych butelkach, mój zaczął mi pomagać tzn ustawiać żebym miała prawidłową postawę. Ktoś poradził, że najlepiej by było żeby przytrzymał i ustabilizował mnie żebym się nie wierciła. Rękami pomagał moim rękom więc kolejna podpowiedź była żeby biodra złapać sztyftem - można dyskretnie pod sukienką. Zanim się zorientowałam już byłam nadziana - wśliznął się obok stringów. Grzecznie zasłonięta sukienką byłam tylko parę chwil, ogólny aplauz i toast po czym mocne pchnięcia, odsłonięcie pupy, rozsunięcie nóg i normalne dojeżdżanie na stojaka od tyłu.

właśnie takie otwarte i luźne podejście do seksu jest świetne. Jak ktoś jest otwarty w tym temacie to wie co to jest dobre rżnięcie i na pewno nie żałuje bo jest świetne. Ja wtedy tak się nakręcam, że mam ochotę na wszystko i aż doprowadza mnie do szału. Lubię dreszczyk adrenaliny, ryzyka, nieco agresji, tą dzikość. Widzę, że nie jestem sama, jak fajnie. :) bardzo fajne historie. :) ktoś ma się czym jeszcze podzielić? opowiadać i wypowiadać się śmiało

najdzikszy seks miałem z moją poprzednią partnerką. Na rozpoczęcie wyjazdu urlopowego - domek z 2-ma zaprzyjaźnionymi parami zaprosiliśmy na prywatny występ seks tancerki. Zanim zrobiły erotyczny pokaz pieszczot i wzajemnej masturbacji zadbały o odprężenie, rozluźnienie atmosfery, sympatycznie i z wyczuciem nakłoniły każdą z naszych dziewczyn do pozbycia się jakiegoś fatałaszka. Po pokazie nakręcenie zamiast opaść, wzrosło. Okazało się, że biusty naszych dziewczyn są prawie na widoku, co było jeszcze dość naturalne po toplesie na plaży. Ale zamiast siatkówki jaka była na plaży zaczęły się oczywiście pieszczoty. Skończyło się na ostrej orgietce, bez wymiany, ale z pełną wzajemną widocznością. Wszyscy jakby szaleju się najedli, po prostu była rywalizacja kto ostrzej potraktuje partnerkę, kto bardziej dosłownie pokaże kwintesencję fizjologi seksu - najgłębsze wbijanie pytonga w rozdziawioną waginę, pot i śluz, spazmy i tarmoszenie cycków, w końcu złamanie wszystkich granic - bezwzględne rozprawienie się z oporami pupy. Moja miała to pierwszy raz, zawsze się wymigiwała ale wtedy przy jęczących przy analnej penetracji dwóch dziewczynach nie miała wyjścia. Najpierw jeszcze dostała w gardełko, jak nie mogła już utrzymać kazałem wystawić pupę. Jeszcze ją szarpały odruchowe zaciskania, ale popracowałem oliwką,parę klapsów i oddała się zupełnie. Nie chciałem wykorzystywa ć przewagi, musiała być gotowa i rozluźniona, żeby nie straciła ochoty na zabawy analne.

Mhmm, no to też ciekawie i super :) Ja mam tak, że uwielbiam dzikie i ostre rżnięcie bez skropułów, ale akurat nigdy nie próbowałam anala. Ostatnio mieliśmy strasznie ostry seks i mój partner był tak nakręcony, że powiedział że teraz to nawet i analnie mógłby mnie zerżnąć i ma ochotę na wszystko, w sumie przez myśl mi przeszło że może i ja też teraz chcę, bo byłam tak nakręcona że przez moment też nawet i na to naszła mnie ochota, ale jakoś równie szybko wyszło mi to z głowy i nie doszło do tego. Z jednej strony może i szkoda. Bo nawet wcześniej o tym gadaliśmy co nie co. Ale nie wiem, albo mnie coś blokuje, albo się boję. Nie wiem jak się do tego zabrać....

nie wiem dlaczego tak mam, niby lubię pójść na całość zupełnie i mieć dziki seks, ale akurat to mnie blokuje i nie wiem jak się przełamać i zabrać do tego, mam jakieś obawy...

Sex jest zależny od podniecenia,atmosfery,samopoczucia. Ostry sex w wiekszości u Kobiet jest postawą bierną z ich strony,tak mało ma fantazje. Lubię zmieniać rytm w trakcie sexu ale lubię też jak partnerka działa. Oczywiście nie zawsze.Czasem traktuje je jak przedmiot,ostro zerżnę i nie mam emocji z jej osoba związanych. I chyba dlatego jestem singlem,stałe partnerki też mnie szybko nudzą jak nie mają fantazji. Chociaż ostatnio posuwam straszą od Siebie o 10 lat i muszę poiwedzieć że ta ma akurat fantazję, taki wieczór trwający zazwyczaj około 12h kończy się namiętnym delikatnym sexem w łóżku,pod prysznicem,potem mamy jakąś regenerację i np. z pocałunków kończymy na ostrym na stoliku,krześle Ale cóż mężatka :) Laski wyrwanej i tego samego dnia bądź na kolejnym spotkaniu przelecianej nie posuwam z delikatnym podejściem,właśnie ostro,jestem wtedy totalnym egoistą,jest tylko przedmiotem. Może i jestem złym ale wyznaję jedną prostą zasadę- tak faceci (podobno) głównie zdradzają -OK Kobiety zgodze się z Wami,ale pamiętajcie że jednak z kimś to robią :) a wclae was więcej od nas aż tak nie ma na świecie :) Peace

Ja uwielbiam kiedy ja klęczę a on stoi oparty o ścianę i zaspokajam go dość agresywnie i patrze mu prosto w oczy. W odwecie mam dziki ostry sex najczęściej na pieska z ostrymi słówkami, klapsami i szarpaniem za włosy i często zdarza się, że wkłada mi palec do ust. Ehhh rozmarzyłam się :)

Marzy mi się dziki, ostry seks z dojrzałą kobietą w jakimś nietypowym miejscu, np. w biurze, pracy;);) jestem młody, wysoki, silnym i niewyżyty!!! jakaś chętna??

młody tzn.? ile masz lat?

W biurze , na biurku .....

mam 26 lat i 185 cm wzrostu

To na biurku , bedzie ci nie wygodnie

nie takie rzeczy się robiło, damy radę;)

A to spoko ....

chętnie wpadnę do jakiejś milej Pani do biura na ostre co nie co;) oczywiście spotkanie będzie oficjalnie "służbowe":)

Chętnie spotkam się z jakąś miłą Panią, jeśli chcesz mogę wpaść do Ciebie do biura- oczywiście w celach "służbowych"... oficjalnie;)

Moje biurko jest zabytkowe , a jak je zachlapiesz?????