Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka 1990

Dlaczego ludzie nie doceniają mojego talentu

Polecane posty

Gość zbereznik
przeczytalem ostatni jako ze interesuje sie ekonomia i powiem ci ze bardzo kiepski pod wzgledem redakcyjnym i fatalny pod wzgledem merytorycznym. masa pseudo retorycznych pytan i zarzutow bez zebrania materialu, przedstawienia faktow i pozostawienia oceny czytelnikowi. mysle ze do gazety wyborczej mogla bys sie nadawac, to innych tytulow niebardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 jest tak okropnie napisana, że po dwóch akapitach odechciało mi się czytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobacz, ja sie wcale nie chce czepiac ale przeczytaj to: "Przyczyna jest prosta to dyskalkulia dzięki której uczeń nie jest w stanie zdobyć żadnego punktu na maturze co niszczy ich szanse na studia humanistyczne lub artystyczne?" albo piszesz o dyskalkuli co sie wiaze z matma i studiami TECHNICZNYMI, albo pisz o dysgrafi/dysortografi czy innym "dys" co sie wiaze ze studiami HUMANISTYCZNYMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja droga uwazam ze te wszystkie "dys" to tylko aktualna wymowka zeby miec zwolnienie na nauczenie sie danej czesci materialu. osobiscie nie wierze w dyskalkulie i inne temu podobne neologizmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten czwarty ujdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze raczej niech wezmie ksiazke poswieci jeden lub wiecej wieczorow i sproboje sie cos nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedmiot humanistyczny, do tego nie musisz być humanistą, tutaj wystarczy pamięć. Matematykę trzeba zrozumieć, nie każdy to umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co nam jeszcze więcej magistrów? Żeby zasilali szeregi bezrobotnych? Poza tym Ty pisać po polsku nie potrafisz, więc jak chcesz iść na studia humanistyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zrozumienia matematyki nie pomoze ci kalkulator. u mnie na egzaminach na polibudzie pozwolili nam miec kalkulatory, ksiazki i zeszyty na lawkach do korzystania, a jak dojebali zadania to i tak nikt tego nie dotykal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze Smerfeta? Ty nie powinnaś mieć w ogóle matury. Nie potrafisz dobrze składać zdań, nie mówiąc już o tak prostej rzeczy jak pisanie z dużej litery po kropce. Z takim pisaniem, to ty starą maturę masz na ocenę niedostateczną po 3 zdaniach:) Widzę w artykule nr1, zdanie w którym piszesz o kalkulatorach. O ile mi wiadomo, to na dzisiejszej maturze można mieć kalkulator. Też się dziwię jakim cudem nie zdałaś egzaminu zawodowego teoretycznego w kierunku gastronomicznym. Na takim egzaminie również dopuszczony jest kalkulator, bo jakieś obliczenia zawsze są. Np: ile mięsa na pięć porcji. Ty po prostu jesteś Smerfeta tępa i tyle. Sam fakt "posiadania" dyskalkulii powinien ci powiedzieć, żeby zamiast na rachunkowość zapisać się na inny kierunek. Pół roku nauki zawodu masz do do tyłu. :) zbereznik ona pisze o tym, że gdyby nie dyskalkulia, to te osoby jakoś by, tą matmę zaliczyły i mogłyby zdawać na studia humanistyczne, gdzie by sobie poradziły. :) Taaa smerfeta, więcej bezrobotnych magistrów. "Ale to przez dyskalkulię, większość osób nie może zdobyć wyższego" Ooo to strasznie dużo tych dyskalkulników. Bzdury piszesz, że do humanistyki potrzebna jest tylko pamięć. Np: na filologii to między innymi jest potrzebna dobra umiejętność rozumienia tekstu pisanego:) Dyslektyk nigdy nie zostanie nauczycielem języka polskiego, ani żadnego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie piszesz dobrze po polsku. Twoje zdania są pozbawione ładu i składu, zaczynasz je od "np.", interpunkcja leży i kwiczy. To, że znasz zasady ortografii nie znaczy, że umiesz pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po polsku piszę dość dobrze, widziałeś gdzieś błędy ortograficzne lub inne???? Może interpunkcja. -Ha ha ha ha, dziewczyno w każdym wordzie masz opcję zaznaczania błędów ort. Nawet jak chcesz to masz na kafe. Ja tak mam. Dla mnie jest to pomocne, ponieważ robię literówki typu brak znaku diakrytycznego, ponieważ nie zawsze wchodzi mi alt na mojej klawiaturze. Jak ktoś nie robi błędów ortograficznych, to też nie zaczyna zdania od małej litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty lepiej popracuj nad składnią zdań, bo tych Twoich wypocin póki co nie da się czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszę ona tak najgorszej, ujdzie, nie jeden dziennikarz piszę gorzej od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smerfetka, ty jesteś zwyczajnie tępa a twoje "artykuły" są na poziomie podstawówki, może początków gimnazjum. Chcesz isć tam, gdzie się nie nadajesz, masz niby wysokie aspiracje a jesteś leniwa. Aby isć na jakiekolwiek studia trzeba umieć matematykę w podstawowym zakresie bo na każdych jest statystyka. Nie mówiąc już o tym, że aby zostać pedagogiem wczesnoszkolnym i uczyć trzeba mieć bardzo dobrze opanowane podstawy matematyki i to biegle, oraz umeić tabliczkę mnożenia bez kalkulatora i potrafić rozwiazywać proste zadania tekstowe! (nie mów, ze zostaniesz przedszkolanką bo nawet jeśli to praktyki mogą ci się trafić w szkole podstawowej). Ja np. kiedyś jako dziecko chciałam iść na architekturę wnętrz, bo jestem uzdolniona plastycznie, ale wiem, że to dla mnie za wysokie progi, człowiek rozumny zdaje sobie z tego sprawę, ze coś jest ponad jego możliwości. Ty nawet za kasą byś nie mogła stać bo by cię oszukali od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, nie zaslaniaj się dys, bo po prostu nie masz zdolności. Widać to z twoich namolnyvch, uporczywych postów, w których fantazjujesz na temat doktoratów i innych kwalifikacji, a niestety nie masz do tego żadnych podstaw. Co do no dysleksji, utrudnia ona znacznie np opanowanie fonetyki (kolejny system zapisu), a znam wiele osób, które z dysleksja skończyły kierunki z tym przedmiotem. Pogodz się z tym: jesteś beztalenciem i żeby cos osiągnąć musisz w to włożyć mnóstwo ciężkiej pracy, zamiast bujac w obłokach i fantazjowac o karierze dziennikarskiej bądź naukowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×