Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wynajmujemy razem mieszkanie i NIE STAĆ nas na NIC

Polecane posty

Gość gość
Ale ci powiem że moich znajomych małżenstwo sie przez rozpadło. On w domu z rodzicami jego wygonili jak stracił prace, nie dogadywali sie zreszta. I on mieszkał z matka chwile. Ale sie widywali coraz rzadziej i w koncu wcale. Into byl koniec. Wiec osobno stanowczo ci radze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niegość Nie znajdę pracy w dwa miesiące, poza tym w naszym miescie cięzko o lepszy zarobek. Umowa konczy się za 2 miesiace, myślałam że przez ten czas gdy ze sobą mieszkalismy to rozpoczną się jakies rozmowy o nas i naszej rpzyszłosci i wtedy zadecydujemy. A my nie mamy żadnych planów konkretnych i mój facet zadaje mi pytanie 2 miesiace przed koncem umowy " co robimy dalej?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najsensowniejszym bylo by z twojego punktu widzenia szukanie innego partnera, moze cie to oburzyc, ale lata jestescie razem i gosc nie spieszy sie do delarowania? jemu jest tak wygodnie, po co sie ma wysilac? on juz polozyl laske na tym co bedzie skoro brak jakiegokolwiek tematu z jego strony,kwestie finansow przemilcze, ale z takim facetem nawet nie mam sensu myslec o rodzinie, dzieciach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile macie lat, jakie zawody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwłaszcza, że jeśli Twoi rodzice mają sztywne zasady to będą zgrzyty, oświadczyny, potem będą naciskać na ślub, dziecko, drugie dziecko, cokolwiek. A Twój facet jakby chciał się oświadczyć w najbliższej przyszłości to już by to zrobił i pewnie nie byłoby tego tematu. A widać z jakiegoś powodu nie chce i nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro i mi i jemu nie usmiecha się takie życie z miesiaca na miesiąc to czemu on przez cały rok czasu jak razem mieszkamy nie podjął tego tematu? Obudził się 2 miesiące przed końcem umowy i liczy że ja go wezmę do domu rodzinnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tu po prostu jestes facetem w tym zwiazku. Albo dalej sie meczcie albo rozstancie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy po 28 lat, nie ejstem gówniara która może sobie tak zyć z miasiaca na miesiąc. Ja chce miec jakiekolwiek zabezpeiczenie, jakies oszczednosci. Nie jestem w stanie nawet w takiej sytacji mysleć o dziecku no bo jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi osobiście to cholernie żal nawet tego roku na wynajętym mieszkaniu! Przez ten czas moglismy odkłądac kasę na nasza przyszłość no ale on jak widac się do tego nie kwapi. Dodam jeszcze ze w najbliższej rpzyszłosci ciotka przepisze mi domek i to oznacza że nie musimy sie męczyc całe zycie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie oni są 2 lata razem dopiero - no bez jaj - to nie jest " jesteście lata za sobą a on się nie oświadcza" dopiero sa w momencie na oświadczyny ale za rok jak się ośiadczy to też nie bezie tragedii - tragedią są zarobki i jak ktoś wyżej pisał - zamiast mieszkania wynajmijcie pokój na jakiś czas razem, taka komuna studencka. To będzie dużo tańsze - będziecie razem i można coś więcej odkładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to facet zwyczajnie zdaje sobie sprawę, że go nie stać na bycie ojcem i mężem i dlatego się nie oświadcza, a nie uśmiecha mu się mieszkać z teściami, co mnie wcale nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co najsmieszniejsze to to ze jak byłam sama to odkłądałam sobie co miesiac 300-500 zł a odkąd jesteśmy razem, wynajmuemy mieszkanie to nie moge nic odłozyć i jeszcze musiałam sięgnąc po oszczednosci:-( On oszczedności nie ma żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakladalas juz tu temat kilka dni temu, mieliscie tego dnia rozmawiac o przyszlosci. Jeszcze sie nie dogadaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet to jak dla mnie zwykyl len i pasozyt, ciesz sie, ze nie jestes jego zona i nie macie dzieci :/ baaardzo czarno to widze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieje od ciebie desperacja :D on jako facet na 100% tez to wyczuwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak Wam ciotka ma dom oddać to do tego czasu wynajmijcie pokój wspólnie. Tak jak proponowała zwolenniczka konkubinatu. Ja w ogóle nie rozumiem po co pchaliście się w wynajem, jak Was nie było na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką desperacją? Szczerze mówiąc jak to wszytsko widzę to zaczynam miec to coraz bardziej w dupie. To ja mam szukać rozwiązania? A on od czego jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem... jeśli sytuacja jest tak napięta, jesteście ze sobą i podobno myślicie o przyszłości... to nie oświadczył się, bo po prostu nie chce. facet, który myśli o kobiecie przyszłościowo po prostu to robi. z pierścionkiem za 5 tys, za 500 zł czy bez, po prostu chce, żebyś była jego żoną. on nie myśli poważnie o tym związku. po prostu bawi się w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem za bardzo narzekasz i szukasz dziury w całym. W Polsce sie tak zyje, tzn od pierwszego do pierwszego. Jakbys bardzo chciała, to dalibyscie rade odkładac przynajmniej te 500 zł na mc, w celu zabezpieczenia, wiadomo ze nie budowy domu, ale warto miec jakas kase. Moze dalibyscie rade znalezc mieszkanie o 100 zł tańsze niz obecne? Duzo wydajecie na jedzenie, tzn nie strasznie duzo, ale da sie kupujac w dyskontach, wydawac bez problemu na 2 osoby np. 600 zł, niektórzy wydaja na 3 tyle jak b dobrze wszystko zaplanuja. Ja tez zyje w 2 osoby i zrobiłam limit dzienny zakupów i jade wg tego. minimalizowac kazde wydatki niepotrzebne, zadnych pierdoł, itp Albo lepsza praca czy dodatkowa praca. A ze on sie nie oswiadcza? Sama piszesz, ze nie stac was na dziecko, czy slub, to na co on ma sie oswiadczac? Po co na siłe to robic? A co do mieszkania z rodzicami, którzy juz na wstepie beda mieli z tym problem, to dla mnie tez pomysł jest zły. moze wam to rozwalic cały zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wyczuwam ,ze autorka ma pretensje do faceta, ze za malo zarabia, a nie do siebie? Chcesz miec wiecej kasy, to znajdz lepiej platna prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co bierzesz takiego niezaradnego faceta, który nie potrafi ci zapewnić podstawowych warunków do życia? Chcecie zakładać rodzine, to powinien bardziej sie starać, wziąć 2 etat gdzieś, dorobic jakos a nie czekać aż twoi rodzice go przygarną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile on zarabia ze piszeciez ze jest taki niezaradny? Szok dla mnie co tu wypisujecie. Ja to miałam niezaradnego faceta, nigdy nei miał pracy, tylko rente 800 zł, jeszcze mieszkał u mnie, bo nie miał mieszkania. Jak on chodzi do pracy, zarabia, pewnie wiecej od autorki, to moza ona jest niezaradna, a nie on? Juz teraz facet nie trzymuje całej rodziny, te czasy mineły. I nie tylko on ma sie glowic nad przyszłoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu żal faceta - przez 2 lata nie zdążył uskładać 500 zł na pierścionek żeby się oświadczyć ?!?!? Śmiech na sali ! Co to za facet ! To ma być głowa rodziny ? Kobieto przeprowadź z nim rozmowę i to poważną bo tracisz czas, młodsza nie będziesz a skoro chcesz mieć dziecko to trzeba się zastanowić na Waszą przyszłością. Po pierwsze albo on zmieni prace albo poszukajcie tańszego mieszkania bo wg mnie jest nieadekwatne do Waszych możliwości finansowych, po drugie 1.000 na jedzenie na dwie osoby ? Chyba trzeba by było przejrzeć Wasze wydatki bo to bardzo dużo, naprawdę można zaoszczędzić z 200 zł nie tracąc na jakości jedzenia, zawsze można to wtedy odłożyć. W Waszej sytuacji niestety przeprowadzka do Twoich rodziców (oczywiście tymczasowo) wydaje się kiepskim rozwiązaniem ale jakimś, bo mieszkanie tylko po to żeby mieszkać bez przyszłości to bez sensu zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu żal faceta - przez 2 lata nie zdążył uskładać 500 zł na pierścionek żeby się oświadczyć ?!?!? Śmiech na sali ! Co to za facet ! To ma być głowa rodziny ? x x a ty ile masz lat ze tak piszesz? 15? nie rozumiem was ludzie, dlaczego wy macie takie parcie na slub. Za duzo komedii romantycznych sie naoglądaliscie. SLub spełnieniem zycia, nawet jak kogos nie stac na dzieci i wesele. Jak autorka narzeka tylko na to, to pewnie trafiła na swietnego faceta. Dopiero by przejrzała na oczy, jak maja niektórzy ze swoimi facetami, "głowami rodzin", znajomej maz to własnie pojechał sobie niedawno sam na wakacje, zostawaijac ja z małym dzieckiem w ciazy- ma za 2,5 miesiaca termin, nawet nie powiedział gdzie jedzie, wrócił komletnie pijany po tygodniu balowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ale Ty w ogóle nie słuchasz! Napierasz na ten ślub nie wiem po co!! Wynajmijcie WE DWOJE pokój w mieszkaniu- mnóstwo jest takich ogłoszeń, niekoniecznie ze studentami! Dajcie sobie np. rok i odkładajacie kasę! W Waszej sytuacji ślub czy zaręczyny będą bez sensu- wy nawet pieniędzy na ten ślub nie macie. Ktoś tu pisze, ze koleś mógł dwa lata odkładac na pierscionek- miał zacząć jak się poznali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś po prostu żal faceta - przez 2 lata nie zdążył uskładać 500 zł na pierścionek żeby się oświadczyć ?!?!? Śmiech na sali ! Co to za facet ! To ma być głowa rodziny ? x x a ty ile masz lat ze tak piszesz? 15? nie rozumiem was ludzie, dlaczego wy macie takie parcie na slub. Za duzo komedii romantycznych sie naoglądaliscie. SLub spełnieniem zycia, nawet jak kogos nie stac na dzieci i wesele. Jak autorka narzeka tylko na to, to pewnie trafiła na swietnego faceta. Dopiero by przejrzała na oczy, jak maja niektórzy ze swoimi facetami, "głowami rodzin", znajomej maz to własnie pojechał sobie niedawno sam na wakacje, zostawaijac ja z małym dzieckiem w ciazy- ma za 2,5 miesiaca termin, nawet nie powiedział gdzie jedzie, wrócił komletnie pijany po tygodniu balowania x x Nie mam 15 lat a prawie 30 i wiem ze kobieta najzwyczajniej w świecie ma prawo CHCIEC WYJSC ZA MĄZ A NIE ZYC NA KOCIĄ ŁAPE - i ma do tego prawo! Nie każdy ma chęć życia w konkubinacie, ma prawo mieć marzenia i dążyć do ich realizacji a facet po 2 latach bycia razem powinien być gotowy na podjęcie decyzji czy chce się oświadczyć czy ma jakieś inne konkretne plany a nie żyć w takim zawieszeniu jak facet autorki, być może właśnie Ty masz 15 lat ze nie potrafisz tego pojąć. A tego "męża" to bym wykopała 3 trzy sekundy, raczej już by nie miał po co wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i wielki dramat - nie stac cie, to mieszkaj z rodzicami on tez przeciez gdzies przedtem mieszkał. Pomysl,ze nie tak dawno, za PRLu w ogole nie bylo instytucji wynajmowania mieszkan ( bo kazdy mogl miec jedno) co najwyzej pokój przy rodzinie. Ludzie mieszkali ze wspolmalzonkiem i dziecmiw jednym pokoju tesciowie w drugim i przezyli. Ciesz sie ,ze rodzice maja dom . Poki nie zarobicie na wlasne - uszy po sobie. Nikt ci niczego nie podaruje, bo z jakiej racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaruje mi ciocia dom, ale to pewnie za parę lat. A co do ślubu to oczywiście że miałam nadzieję ze spotkałam kogoś z kim do tego będę dąrzyć ale minęło 2 lata a my nie mamy nic i jeśli nadal będziemy wynajmować mieszkanie to nadal tak będzie.Nie mamy po 20 lat żeby żyć jak studenci i ja uważam ze skoro nas nie stać na wynajmowane to powinnismy podkulić ogon i wrócić do rodziców.....no ale jak to zrobić skoro on się nawet nie oświadczył???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
to szukajcie czegoś tańszego choćby to miałabyć klitka ,ale trudno, jak was nie stać na takie mieszkanie to znaczy ,że nie powinniście dalej w nim mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
np kawalerkę.. pewnie w waszym miescie są tańsze oferty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×