po co te kłótnie o szczepienia

smieszy mnie argument ze to jak dziecko przechodzi chorobe zalezy od opieki rodzica... wstyd na to odpisywac az

nie pamietamy krztusca... byly czasy kiey dzieci chorowaly na niego epidemiologiczne, to nie bylo dwoje czy troje dzieci, krztusciec byl choroba ogarniajaca cale panstwo... jak go powstrzymano? dzieki czemu nasze dzieci nawet pewnie nie beda wiedzialy co to takiego...?

ja uwazam ze rodzice ktorzy dzieci nie chca szczepic, niech nie szczepia, ich decyzja, ale te "udowodnione" teorie wlasnej wyobrazni to niech zostawia w wlasnej wyobrazni, bo czasem wychodza takie bajki ze az nie wiadomo co odpisac...

http://www.activistpost.com/2013/09/22-medical-studies-that-show-vaccines.html 22 badania potwierdzajace zwiazek szczepien z autyzmem. Wystarczy ze firmy farmaceutyczne zleca badania udowadniajace ze szczepionki nie maja zwiazkku z autyzmem lub inne tego typu i moga sie wyprzec. Nie wiem czy wiesz ale firmy farmaceutyczne zarzadaly od rzadow aby byl stworzony fundusz rzadowy z ktorego beda wyplacane odszkodowania za szkody wyrzadzone przez szczepionki, bo firmy nie maja zamiaru placic za krzywdy wyrzadzone i faktycznie odszkodowania placone sa z naszych wlasnych pieniedzy a firmy farmaceutyczne ani centa do tego nie dokladaja, czysty zarobek bez ryzyka. Tak wyglada dobrodusznosc producentow szczepionek. Daj nam zarobic ale jak cos jest nie tak my umywamy rece.

poczytaj wlasnie, nie udowodniono ze jest zwiazek pomiedzy szczepieniem mmr a autyzmem, teraz ja podam Ci pierwszy lepszy artykul na temat pana Waltera "Pod koniec lat 90. XX w. pewien angielski lekarz wykorzystał kilkanaście rodzin dzieci z autyzmem do wyłudzenia odszkodowań od firm produkujących szczepionki. W tym celu w międzynarodowym czasopiśmie medycznym opublikował pracę o związku między szczepionką MMR a autyzmem. Jednak żadne z przeprowadzonych wiarygodnych badań naukowych nie potwierdziło jego teorii, a za oszustwo, które udowodniono w procesie sądowym, odebrano mu prawo wykonywania zawodu. Jedyny fakt, który musi być brany pod uwagę, to zbieżność między wiekiem, w którym podaje się szczepionkę MMR, a wiekiem, w którym pojawiają się pierwsze objawy autyzmu (zaburzenia rozwojowego najprawdopodobniej uwarunkowanego genetycznie). Dlatego przed szczepieniem należy wykluczyć u dziecka zaburzenia rozwojowe, a w przypadku podejrzenia nieprawidłowości neurologicznych odroczyć szczepienie do uzyskania jasnej diagnozy."

zaznaczam ze nawet w Twoim artykule jest ze NIE UDOWONIONO wiec nie pisze ze udowodniono... bo tak wlasnie powstaja bajki

karolowa 30 to chyba malo wiesz o chorobach zakznych skoro uwazasz za glupote zaleznosc opieki rodzica od przechodzenia choroby. Nie mowie o wycieraniu nosa tylko o wiedzy na temat medycyny naturalnej potrafiacej lagodzic objawy i przyspieszac wyzdrowienie. Naukowo udowodniono nawet pisano o tym w polskich ksiazkach medycznych w latach 50 tych ze wit A bardzo skutecznie lagodzi objawy odry, wit C bardzo skutecznie lagodzi objawy i zmniejsza ilosc powiklan w swince, tezcu, rozyczce. lepiej doczytaj zanim zaczniesz wysmiewac.

przepraszam Andrew nie Walter...

co innego wyleczyc, a co innego ulzyc... witamina A wyleczysz dziecko z tych wsyztskich chorob? nie zrozumielismy sie, ja tez stosuje medycyne naturalna, uwierz, nie jestem szamanem ale nie przepadam za bieganiem do lekarzy... prawda jest taka ze nie zawsze pomozesz sama sobie,i dziecku, sa lekarze ktorzy faszeruja nas lekami nawet na katar, na szczescie mamy panie pediatry ktore jak tylko moga wystrzegaja sie od podawania lekow czy antybiotykow dzieciom... ale czasem jest to niestety nieuniknione

pozatym medycyna z lat 50 jakos do mnie nie przemawia, moze dlatego ze wspolczesna medycyna uratowala mi zycie, gdybysmy zatrzymali sie w tamtym czasie nie pisalabym dzis tu

" A study published in the journal Annals of Epidemiology has shown that giving the Hepatitis B vaccine to newborn baby boys could triple the risk of developing an autism spectrum disorder compared to boys who were not vaccinated as neonates." Nie no wcale nie stwierdzaja zaleznosci... Jesli chodzi o MMR i autyzm to mowisz o badaniach Wakefielda ktorego pozbawiono wykonywania zawodu, jednak chyba masz przestarzale wiesci bo juz dawno potwierdzono sadownie i narodowy Instytut Zdrowia Wielkiej Brytanii takze ze dochodzenie majace na celu udowodnienie nieprawdziwosci jego badan bylo prowadzone skrajnie nieudolnie i oczyszczono go z zarzutow a badania byly prowadzone prawidlowo ale zanim to stwierdzono Wakefield stracil renome, prawo zawodu i musial wyemigrowac do Stanow, a wlasciciel wydawnictwa ktore najbardziej szkalowalo Wakefielda mial udzialy w firmie farmaceutycznej. Wiec takie tam nic nie znaczace powiazania biznesowe:P

chcesz sie licytowac na wiedze o tym panu? jak widzisz sa rozne teorie na temat jego teori, ma to sens? zadno z nas nie siedzi w jego skorze i nie wiem czym sie ten pan kierowal, dobrem pacjentow czy zadza pieniadza? z tego co ja wiem to nie udowodniono naukowo jego teorii, tak jak tego ze szczepienia sa szkodliwe nie udowodniono tez ze nie sa w 100% szkodliwe, jak widzisz nie ma prostej drogi bez "ale" i wlasnych racji

A co ma za znaczenie rok w ktorym prowadzono badania? Czy ma znaczenie czy w roku 1950 czy 2000 sprawdzono dzialanie witaminy A na wystepowanie powiklan? Chyba procedura jest prosta i jasna i rok nie ma znaczenia a 60% redukcja powiklan przy udziale terapii witaminowej robi wrazenie. Ale mam to gdzies, jestes typem ktory w znajdzie dziure w plaskiej scianie. Nie bede na sile cie przekonywac. Wierz w co tam chcesz.

co za idiotka tu pisze o szczepionce na szkarlatynę? :D takiej szczepionki nie ma, bo jej jeszcze nie wynaleziono :D

Ja nie szczepię i będę szczepiła. Na pytanie czy może mnie poinformować co jest w składzie szczepionki, kobieta pokręciła głową i się nawet trochę zdenerwowała... W sumie odpowiedzi nie dostałam. Na dodatek w razie powikłań placówka nie bierze odpowiedzialności za leczenie. O to też zapytałam. Więc podsumowując, nasz kochane Państwo szczepi nasze dzieci "czymś" po czym w razie problemów nie daje pomocy, po prostu świetnie... www.bajeczki.org

70 lat temu wystepowanie autyzmu to 1:10000 teraz 1:50. Mozesz mi to wytlumaczyc ta swoja teoria genetycznego pochodzenia autyzmu a nie od szczepionek? Bo chyba nie znajdziesz genetyka ktory wyjasni taki wysoki wzrost genetyka, jest to fizycznie niemozliwe.

ja moge zargumentowac dlaczego zaszczepilam swoje dziecko, ale nie pisze o tym ze twoje nie jest zaszczepione wiec cos mu sie stanie (absolutnie! nie zycze tego zadnemu dziecku) wiec po co piszesz to o moim zaszczepionym? jestescie tacy tego pewni? ze nie zachoruja? ze witaminkami (od krwiozerczych fabryk farmaceutycznych jednak) uleczycie je bezbolesnie w ciagu dwoch dni? ze nie wyladujecie w szpitalu? bez powiklan? to gratulacje... bo ja nawet nie mam tej pewnosci a moje dziecko juz chocby minimalna odpornosc na te chorobska ma... przemyslcie chwile sobie, nie atakujac zaraz, pogadajcie z lekarzem, chyba ze on tez czyha na wasze zdrowie bo jest oplacany - zlitujcie sie bo pachnie paranoja

genetyka sie zmienia, ludzie i ich odpornosc tez, srodowisko, nasz styl zycia, kiedys nie bylo slychac o wielu chorobach ktore sa w naszym wieku... to nie tylko autyzm

to jest tak ze jak ktos sie uprze, szczegolnie anonimowo w necie, to bedzie twierdzil ze slon pochodzi od myszy i koniec kropka, bo tak jest, bo udowodniono... a moze lepiej porozmawiac z lekarzami niz z dr google ? zycze wam i waszym pociechom zdrowia, z szczepionkami lub bez, to w koncu najwazniejsze

nie zastanowilo cie to ze wiele badan tam podanych stwierdza jedno. Szczcepieni czescie zapadaja na autyzm od nieszczepionych. Czy naprade ciezko zauwazyc zwiazek? Szczepieni czesciej, nieszczepieni rzadziej. Co powoduje taki efekt? Kosmici, Plamy na Sloncu, fazy ksiezyca, zasolenie morza? Co wydaje ci sie logiczne?

nie zastanowilo mnie, bo wiele badan tez nie potwierdza twojej tezy... twoje teorie nie sa "jedyne" prawdziwe niestety... stad mamy te dylematy, gdyby tak bylo to pewnie dostalibysmy instrukcje "dziecka idealnie zdrowego" i nie byloby autyzmu ani innych chorob, byloby prosto, latwo i przyjemnie, moje dziecko szczepilam platnymi szczepieniami tez, jest fantastycznym, swietnie rozwijajacym sie, sporym na swoj wiek chlopcem... i to jest moja jedyny najprawdziwszy fakt :) pozdrawiam, bo spadam

tylko ze pan lekarz nie zna niezaleznych badan ktorych sa tysiace w necie, nie zna statystyk epidemiologicznych, nie zna wielu faktow bo porpstu sie tym nie interesuje a na konferencjach medycznych sponsorowanych przez firmy farmaceutyczne tego nie uslyszy ani w czasopismach branzowych sponsorowanch przez firmy farmaceutyczne tego nie przeczyta. Nikomu nie zycze choroby, zyjcie jak najzdrowiej ale badania sa niublagane np niemieckie na 17 000 dzieci udowadnia jasno szczepione czesciej choruja na choroby przewlekle nawet 10x czesciej a niestety pan lekarz z przychodni zapewnie nie wie o tych badaniach mozesz sie spytac go.

http://www.mjakmama24.pl/rodzice/psychologia/autyzm-zaburzenie-rozwoju-dziecka-dzieck-autystyczne-skad-sie-bierze-autyzm-jak-go-rozpoznac-i-jak-l,169_2278.html

dla mnie doktor google to nie mentor zyciowy

jesli ktos jest madrzejszy od lekarzy to mam nadzieje ze nie korzysta z ich uslug

problem w tym ze badania popierajace szczepionki przyczyniaja sie do ogromnych miliardowach zyskow i oplaca sie je falszowac a te antyszczeponkowe nie przyczyniaja sie do zadnych zyskow dlatego sa dla mnie bardziej wiarygodne. PS witaminy nie sa produkowane przez firmy farmaceutyczne. tzn tak ale ten najgorszy chemiczny syntetyczny badziew, jak chcesz naturalnych o wiele wartosciowszych witamin to u firm farmaceutycznych ich nie znajdziesz

Jestem absolutnie za tym żeby każdy miał wybór, ale w przypadku kiedy dziecko nieszczepione zachoruje na chorobę na którą mogłbyć zaszczepione uważam, że rodzice powinni ponieść całkowite koszty leczenia dziecka.

profesjonalny artykul o przyczynach autyzmu na portalu dla mam. Twardy dowod naukowy nie przecze :P, ja moze podam swoj nie tak profesjonalny takie tam badanie naukowe na portalu z badaniami naukowymi o zaleznosci wystepowania autyzmu i aluminium (wystepujacego w kazdej szczepionce) http://www.mdpi.com/1099-4300/14/11/2227

jestem absolutnie za wolnym wyborem szczepien ale jak dziecko dostanie powiklan poszczepiennych niech rodzic za wlasne pieniadze je leczy i ewentualnie rehabilituje. Ta zasada moze dzialac w dwie strony.

jak idziecie do szpitala dostajecie do podpisania swistek ze zgadzacie sie ze zabieg lub badanie wiaze sie z ryzykiem i znacie te ryzyko, szczepienie to taki sam zabieg medyczny wiazacy sie z ryzykiem ktore powinno byc znane i powinno podpisac sie zgode na przeprowadzienie takiego zabiegu i akceptujecie ewentualne ryzyko. Nie rozumiem czemu nie robi sie czegos takiego przed szczepieniami.