Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oznajmiłam dzisiaj rodzicom

Polecane posty

Gość gość

Że nie będę zdawać matury, od września idę do 3 klasy liceum i na tym postanowiłam zakończyć swoją edukację. W gimnazjum się bardzo źle uczyłam, rodzice nalegali żebym poszła do technikum ale nie było kierunku który by mnie interesował. Najgorsze jest to, że ojciec się dopytuje że skoro nie chce iść na studia to może powinnam iść do szkoły policealnej. Powiedziałam że nie chce, mój brat np. jak skończył technikum to w ogóle nie poszedł na żadne egzaminy i jakoś żyje i pracuję. Najgorsze jest to że ojciec stara się mnie przekonać, a matka jęczy, że ze mnie nic nie będzie. W dodatku rodzice chcą bym poszła na studniówkę, ale nie chce tam iść bo i po co?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to kogo obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczcia dla rodziców, takie głupie dziecko to porżka wychowawcza.Z ciebie nic nie będzie, ale to do olania, tylko trudu rodxziców szkoda.Myśłeli,że będą mieli kiedyś pocieczę z dzecka, a mają urdrękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak zechcesz, ale może nie zamykaj sobie wszystkich furtek. Możesz jeszcze zmienić decyzję. Poczekaj, zobaczysz co z tego wszystkiego wyniknie. Ważne by po szkole iść do pracy, jeśli zrezygnujesz z matury. Matura nie jest wyznacznikiem czy komuś udało się wychować dziecko czy nie. Znam osoby po studiach, które zostawiły swoich rodziców, nie interesują się nimi a nawet się ich wstydzą. Wykształcenie nie czyni z nas dobrych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój brat - on nie ma matury, - technika też nie obronił, rodzice jakoś nie mogą mu tego do tej pory wybaczyć, ale on pracuję. Ja będę też szukać pracy po biedronkach, tescach lub innych marketach. Matematyki nie ogarniam, języka polskiego tutaj to nawet epok nie znam, a języka też żadnego dobrze nie znam, ledwo, ledwo wyciągam 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze lepiej nie iść na studia niż iść na nie "na siłę" jak większość dzisiejszego społeczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może lepiej zdać maturę i iść do szkoły policealnej (rocznej lub 2 letniej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba mieć matury aby iść do szkoły policealnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale matura może się przydać (tylko po to, żeby było wykształcenie średnie pełne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Do matury możesz podejść, to nic nie kosztuje, zdasz to zdasz, nie to nie. Studia w dzisiejszych czasach to taka druga szkoła średnia, nic to nie ma wspólnego z inteligencją. Przedszkole dla wyrostków. To sobie daruj, no chyba, że chcesz sobie młodość trochę przeciągnąć (czyt. bez pracy, u rodziców).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że to rodzice są durni. Jeśli autorka jak sama pisze, źle się uczyła, to rodzice nie powinni nalegać na szkołę średnią. Poszła by dziewczyna do jakiejś zawodówki, wybrała sobie zawód taki jaki by ją interesował i mogłaby szukać pracy także w zawodzie, a nie tylko po marketach, czy fabrykach. Gdyby chciała mieć średnie to by sobie zrobiła później eksternistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-100000/10 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawodówka, w moim mieście była tylko zawodówka budowlana, nic więcej. Do innej zawodówki musiałabym dojeżdżać, ja nie myślę o zabawie. Nie mam ani chłopaka, ani koleżanek , jak to pewnie inny sobie by myśleli. Były technika za to które mnie nie interesowały, technik ekonomista, technik kucharz, technik informatyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby zdać maturę trzeba mieć minimum inteligencji... Nie rozumiem jak można nie zdać matury trzeba by chyba debilem! No ale właśnie chyba takie mamy społeczeństwo. Jak można nie podejść do matury? Bo co ? Bo księżniczce się nie chce pisać? Jak po 2 latach uczęszczania na j. polski możesz nie ogarniać epok? To co Ty robisz na tych lekcjach? Nie chcę Cię obrażać , ale w gowie mi się nie mieści takie "otępienie". Dziewczyno ogarnij się.. Chcesz całe życie w tesco pracować za 1400 zł? Zreszta wątpie w to , że Cię przyjmą, bez zawodu, znajomości kasy fiskalnej i doświadczenia czyt. np praktyk. Do sklepów przyjmują ludzi po zawodówkach z wyuczonym zwodem, Ty tego nie masz , więc Twoja praca w tym zawodzie stoi pod znakiem "?" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszość ludz dojeżdża do szkół i jakoś żyją mają się dobrze, mało tego -SKOŃCZYLI TE SZKOŁY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę pracować w tesco za 1400, umiem żyć oszczędnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że mnie jest bardzo ciężko się wyrobić żeby wstać. Wolę już skończyć ten ogólniak i pójść do pracy, też na miejscu. Bilet, też kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz jak można nie zdać matury? Helooooł, matury nie zdała 1/3 tegorocznych maturzystów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodziłam do technikum, matury, nie zdałam egzamin zawodowy - technik organizacji usług gastronomicznych - nie zdałam szkoła policealna, technik rachunkowości, rzuciłam I do matury chyba już nie podejdę bo to i tak bez sensu. A chciałabym mieć doktorat z pedagogiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja do szkoły dojeżdżałam. Miałam 2 km do dworca, a z dworca 15 minut do szkoły. Połowa kolegów z klasy miała podobnie. A często nawet gorzej. Dało się. co do tego: Tylko, że mnie jest bardzo ciężko się wyrobić żeby wstać. Wolę już skończyć ten ogólniak i pójść do pracy, też na miejscu. Bilet, też kosztuje. -Po ogólniaku nie masz zawodu. A wtedy miałabyś większe pole do szukania pracy. Piszesz, że pracę będziesz mieć na miejscu. Kochana, to nie jest takie proste. Jak w tych marketach jest pełna obstawa, to pracy tam nie dostaniesz. Jesteś zdecydowana iść do pracy, ale najpierw, żeby pracować, to trzeba tą pracę dostać. Gość 13:17 żeby pracować na kasie w markecie nie musisz mieć kierunkowego wykształcenia. Oczywiście, że mile widziane jest jakieś doświadczenie, ale każdy sklep ma swój system kasowy i w każdym sklepie będziesz przez pierwszy dzień stać przy kasjerce, która cię przeszkoli, a ty ją będziesz tez obserwować. Problem w tym, czy w danym sklepie, czy markecie będzie wakat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×