Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

23 lata i SAMA!!!!

Polecane posty

Gość gość

no właśnie niestety, zaczęło to do mnie docierać, powiedzmy sobie, że nigdy nie patrzyłam powaznie na to żeby mieć faceta, rodzinę etc. miałam jakieś przelotne znajomości, nic ważnego. I nagle widzę, że wszyscy kogoś mają, aż mnie mdli na samą myśl, że ja zostałam sama, zawsze myślałam, że mam jeszcze masę czasu... Na dodatek niby bym chciała z kimś być...ale z drugiej strony bym nie chciała, ślub w tym wieku to za wcześnie!!! a dzieci to już w ogóle tak młodo nie chciałabym mieć! więc niby mam co chcę, ale jestem nieszczęsliwa... ja jestem z dużego miasta, tutaj właściwie nikt nie ma nikogo (moi starzy znajomi z podstawówki, od urodzenia tutaj) wszyscy ciągle się rozstają, a moi znajomi tu na studia przyjechali ze wsi, małych miasteczek i zaraz się poparowali, być może dla nich ten wiek to już czas na małżeństwo...i ja się czuję z tym fatalnie, dogadują mi, że jestem sama...czuję się jak dziecko, że ja jeszcze jestem na innym etapie życia, że oni rodziny i dzieci, a ja nauka, sport...jakbym była cofnięta w czasie i rozwoju... koszmar! nawet mi się nie chce miec faceta, planować wyjścia, widzieć go codzień etc. sama już sobie dobrze radzę i nie wiem gdzie bym faceta wepchnęła bo nie mam wiele czasu. chcę a niby nie chcę..powoli staje się to moją małą obsesją ;-( Bo obsesyjnie chcę znaleźć kogoś, a jak przychodzi co do czego to odpowiedzialność mnie przerasta...że to związek, poważna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj z siebie robić starej panny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 25 lat i mam to samo. ale ja już się do tego przyzwycziłam i w sumie to już mi przestało zależeć, jak mi życie w pojedynkę zbrzydnie to znajdę jakieś rozwiązanie, ale puki co jest mi dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyluzuj młoda jesteś... ja poznałam TEGO mężczyznę mając 24 lata - to było 11 lat temu, wciąż razem, dwojka dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osób co się pogodziły z tym, czy nie przeszkadza wam zdanie innych, patrzenia na was jak na U.F.O. moi znajomi mnie odbierają jak jakies małe dziecko...a oni są już taaaacy dorośli, ciągle tylko podkreślają to. A przeciez ja jestem tak samo jak oni obyta społecznie, tylko jestem sama. Mam straszny problem, że zrobilam się starą panną, dziwadłem, skamieliną, przeterminowanym towarem...eh... Mam znajomą ma już dziecko, męża...nie mam już o czym z nią rozmawiać, bo czuję się jak z własną babcią, tak że zaczęłam jej unikać... i równocześnie wstydzę się, że ja nie mam ani faceta ani dziecka...eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie mnie się wydaje, że człowiek powyżej 25 lat zaczyna inaczej patrzyć na życie, jest może powazniejszy i związki są trwalsze, dobrze wybiera z kim spędzi zycie, a nie weźmie przypadkowej osoby... ale jak patrzę na moje kuzynki, 15, 17, 19 lat wszystkie w "poważnych" związkach KILKULETNICH to mi oczy z orbit wypadają... przecież one nic nie wiedza o życiu, jak to jest zarabiac na siebie, chodzić na studia, bawią się, nie mają obowiązków...wezmą ślub w wieku 20 lat skoro tak długo ze sobą już są? a co jak to nie ten? moje szczeniackie miłości były bezsensowne, głównie patrzyłam czy ktoś mi imponuje, a to słucha takiej muzyki, a to gra na gitarze...to nie wystarczy do związku ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz czas jeszcze do ślubu jesteś młodą osobą , nie ma co się spieszyć do tego mało kto w takim wieku się pobiera w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×