Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hetero_Sapiens

Ratujmy walenie

Polecane posty

Gość Hetero_Sapiens

Kiedy swego czasu chodziłem Szewską w Krakowie, zaczepiała mnie często taka miła dziewczyna z Greenpeacu. Tłumaczyła mi zawsze, że gdybym zobaczył wieloryba wyrzuconego na brzeg, powinienem go natychmiast wrzucić z powrotem do wody. Była bardzo przekonująca i nawet jej proponowałem, że chętnie wybrałbym się gdzieś razem z nią, żeby ratować walenie. Ale ona, że nie, że tu musi być ze swoim skoroszytem, bo ma ważniejsze zadanie - zbiera składki. W te wakacje, gdy udałem się na przyhotelowy basen, przyszło mi zastosować tak nabytą wiedzę w praktyce. Niestety, okazało się, że wieloryby się strasznie opierały. Nie rozumiały, że to dla ich dobra. Machały płetwami, krzyczały na mnie. I to po polsku, rosyjsku, po angielsku też próbowały. Po francusku jakoś nie - pewnie ten język jest dla nich trudniejszy. To mnie nieco zniechęciło do pomocy innym. A Wy? Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A próbowałeś języka migowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślałam, że jakiś znów nie chce współżyć i wątek dotyczy masturbacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×