Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DANIEL 24

Uważam że nie warto mówić prawdy bo czasami za prawdę można srogo zapłacić

Polecane posty

Gość DANIEL 24

Tak uważam że co prawda to prawda i zależy komu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto mowic prawde albo zmilczec gdybys miala naklamac. W jednym jedynym wypadku nie powiedzialbym prawdy. Gdybym byla lekarzem nie powiedzialbym choremu, ze jest terminalnie chory, gdyby nawet bylo bardzo zle. Uwazam, ze to zbrodnia wobec chorych, bo nikt nie jest wyrocznia w takich sprawach. Tylko sam Bog. A cuda sie zdarzaja, a choremu nigdy nie wolno odbierac nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak uważa. Szczerośc nie zawsze popłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 78
Kłamstwo ma kròtkie nogi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, że nie jesteś lekarzem idiotko. Jakbym miała umrzeć, a lekarz by mi o tym nie powiedział, to moje ostatnie dni by się zmarnowały. Bo zamiast pozałatwiać wszystkie sprawy, spełnić marzenia i napisać testament, ja bym żyła jak zawsze z myślą, że wyzdrowieje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nie chciałabym, żeby ktoś zatajał przede mną tak ważny fakt dotyczący mojego życia. Ostatnie dni, zamiast pozałatwiać sprawy z którymi zwlekałam, bo jeszcze czas, bo wydam te pieniądze na szkołę (a tak wydałabym na spełnienie innego fajnego planu, skoro szkoły i tak nie zdążę skończyć), bo się boję, a tak to co mi zależy co pomyślą, skoro i tak nie będę musiała myśleć o tym 60 lat, zmarnowałabym ten czas na realizację planów długoterminowych, których i tak bym nie zdążyła zrobić. Poza tym, nawet jakbym nie miała planów, to CHCIAŁABYM wiedzieć. I na szczęście mam do tego prawo. Uf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówić prawdy i kręcić żeby nie skłamać lub przekazać tak żeby ktoś odebrał tak jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze nie wolno odbierac choremu nadzieii zwlaszcza jak zostalo mu pol roku zycia moze pozalatwiac sprawy rodzinne typu spadek zeby rodzina nie musiala sie pozniej uganiac po sadach albo np pogodzic sie ze skloconymi rodzicami no przeciez takie sytuacje tez sa ze dopiero na lozu smierci ludzie sobiewybaczaja lepiej mu nic nie mowic hakby i tak z czasem sie tego nie dowiadywal od innych lekarzy ledwo zipiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie powiedziałbym choremu, że ma niewiele życia przed sobą. A sprawy urzędowe i spadkowe to na Zachodzie już 25-latkowie mają uregulowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd taki lekarz jeden z drugim, nawet najwieksze autorytety wiedzą na 100 proc., że umrze?????? Wyrocznia czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam uregulowanych i wolałabym wiedzieć, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie przeżyję pięciu lat. Poza tym, to nie jest kwestia tylko uregulowania spraw urzędowych. Mam prawo się przygotować do śmierci, pogodzić z tym, a nie dowiedzieć, że umieram na pół dnia przed śmiercią, kiedy już sama będę pewna. Moja rodzina też ma prawo przygotować się do mojej śmierci. MENTALNIE, PSYCHICZNIE, nie poprzez spisywanie testamentów i wspólne wybieranie trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czyjąś śmierć nigdy się nie jest przygotowanym, Nawet jak wiesz, że to kwestia godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×