Moj 5 latek idzie od wrzesnia do przedszkola. Matko ale sie martwie

wczesniej nie chodzil do przedszkola bo nei zostal przyjety. Martwie sie , ze nie bedzie sie potrafil odnlezc wsrod dzieci itp

Nie martw sie bedzie ok, zobaczysz.

a na plac zabaw nie chodziłaś, nie macie dzieci w rodzinie, by tylko z dorosłymi cały czas?

Lepiej teraz niz tak z marszu odrazu do szkoly, wtedy by bylo gorzej. A tak przez ten rok dotrze sie troche z rowiesnikami, pozna zachowania w grupie i jak sie zachowywac. Tez sie obawiam tyle że moje dziecko ma 3,5 roku wiec wgl inna sprawa.

Ma mlodszego brata [3 lata] i znim dogaduje sie super - sa nierozlaczni. Na placu zabaw bawili sie tylko we dwoch. Czasem bawil sie z kuzynami w podobnym wieku ale i tak sie martwie.

a moj 6 latek musi isc do 1 klasy, a on jeszcze taki mamowy , dziecinny, pewnie sobie poradzi bo madry, ale kurcze to zbyt wczesnie:( to ja mam wiekszy problem, bo np sam jeszcze niezbyt sie zalatwi, sam niezbyt sie ubierze np w zimie,

To moj jak na swoj wiek jest bardzo samodzielny - od zawsze kladlam na to nacisk. Potrafi sam sie ubrac, zalatwic , zrobic sobie kanapke uzywajac noza [ do rozsmarowania masla, kanapki sam nie ukroi] zaklada sam buty bez zawiazywania sznurowadel. Fizycznie jest bardzo dobrze rozwiniety ale martwie sie o jego relacje z innymi dziecmi.

Na pewno początki będą dla Twojego synka trudne, ale potem już będzie ok. Poza tym nie on jedyny będzie w tej grupie, który do przedszkola poszedł po raz pierwszy. Autorko nie martw się na zapas, myśl pozytywnie, a wszystko będzie dobrze :-)

myślę, że te początki są trudniejsze dla rodziców niż dla dzieci. Dzieciaki nie mają z reguły problemu by bawić się z nieznajomymi dziećmi, w mig nawiązują nowe znajomości. Ale pamiętam jak dwa lata temu zaprowadzałam po raz pierwszy syna do przedszkola; myślałam, że mi serce pęknie i po godzinie miałam ochotę iść go odebrać. A jak już po niego przyszłam i zobaczyłam, że jest cały zapłakany to się sama popłakałam :)

5-6 latek nie dający sobie rady w 100% w korzystaniu z toalety to upośledzenie- w sensie że matka go takim uczyniła. Robicie z dzieci niedorajdy i ciapy takie co to w zerówce lub 1 klasie wracają z osranymi majtami bo dooopy wytrzeć nie umieją. Sieroty. Pamietam jak w 1 klasie był Grześ od którego po skorzystaniu z wc waliło na kilometr bo do klasy wracał z osranymi majtami- mama wycierać nie nauczyła porządnie.

straszny kocur, lzy mi stanely w oczach kiedy to przeczytalam A czy trzeba przez pierwszy dzien byc z dzieckiem w przedszkolu caly czas? Jak to jest?

u nas nie było czegoś takiego jak zostanie z dzieckiem w pierwszy dzień. No mój syn był bardzo wrażliwy (teraz na szczęście już zmężniał) i przez pierwszy rok co rano płakał. Potem już to na mnie nie robiło wielkiego wrażenia, bo wiedziałam że w przedszkolu fajnie się bawi i lubi się z innymi dziećmi, ale ten pierwszy dzień był ciężki.

Moje dziecko - jedynak - poszło do przedszkola na 24 godizny tygodniowo mają dokładnie 2 lata 7 miesięcy. a do szkoły mając 5 lat 3 miesiące (za granicą). i wszystko było OK. nie panikuj.

czyli rozumiem , ze pierwszego dnia go przyprowadzilas, on zostal a Ty poszlas do domu ? A jaki stroj obowiazuje 1 wrzesnia? Ma byc na galowo? Przyznam , ze srednio mi to pasuje bo musialabym wszystko kupowac [ czarne soidnie i biala koszule plus buty] Moglabym go ubrac w zwykla koszule i jeansy i np sandalki?

Nie martw się. Szybko się zaadaptuje. Może pierwszego dnia lekko nie będzie, ale zaprowadź go tak na dwie - trzy godzinki i niech się stopniowo przyzwyczaja. Będzie dobrze.

W końcu pozna co to jest prawdziwe życie ,a nie tylko uczepiony maminy spódnicy szkola przetrwania, i on cięgi dostanie i on również cięgi innym spuści , takie zycie a nie mama i tylko mama

pierwszego dnia dziecko na galowo idzie, ktoras tu mamusia pytala. mój 5-latek tez idzie do zerówki od września. jest z polowy października. tez się martwię i mi dochodzi jeszcze to ze mieszkam na wsi wiec będę musiala dzieciaczka wsadzać w autobus. i tyle będę go widzieć. tam musi sobie już sam poradzić. oczywiście umie się ubrać tzn zamka nie umie zapinac ,czasem mu się uda ale nie zawsze ale wiem ze pani mu pomoze. 2 lata temu chodzil tam mój pierwszy syn i wiem ze pani jest super, a starszy brat zawsze młodszego może zaprowadzić tam już w szkole. nie martw się będzie dobrze. wiem ze człowiek się nakreca i często niepotrzebnie ale jak twój syn zobaczy dzieciaki i zabawki to z checia zostanie. no i mój tez nie chodzil wcześniej do przedszkola.. to jego debiut.

naprawde musi byc na galowo? cholera to sa koszty bo przeciez pozniej juz takch eleganckich butow nie zalozy

nie no z butami nie przesadzaj :) wystarczy ze będzie mieć biala lub niebieska koszule i spodnie czarne . moi synowie zawsze mieli na kant i do tego te kamizeleczki a jak było chłodniej to sweterek granatowy. w sumie nie kojarze ani jednego dziecka co by było ubrane tak wiesz... jak na codzien. a buty sandałki tez mogą być czy nawet adidasy jakies ciemniejsze. czarne czy tam granatowe. przecież poznie ten stroj galowy się przydaje . dzieciaki w szkołach maja rozne uroczystości. np. 11 listopada czy dzień nauczyciela czy dzień matki , itd. itd.,...

Ja jestem mama 6 latka, w zeszlym roku szkolnym chodzil do zerowki szkolnej. Tez mialam obawy, bo byl dzieckiem bardzo niesmialym, zamkniętym, niechętnie zawieral znajomości. Byli samodzielny w obsludze tzn ubieral się sam, sam jadl, korzystal z toalety. I co się okazalo? Juz w dzień rozpoczęcia roku szedl z holu ( gdzie byli rozpoczęcie roku) do sali i rozmawial z nowo poznanymi kolegami. W trakcie roku szkolnego zrobili się dzieckiem bardzo smialym, gadatliwym, otwartym na nowe znajomości. A co do galowego stroju. Wielu chlopcow przychodzili na rozpoczęcie roku czy szkolne uroczystości w jeansach, koszuli/koszulce polo i adidasach/sandalach i nikt z tego nie robil problemu, nikt nie zwracal rodzicom uwagi ( ważne żeby strój byli w miarę spójny).

Autorko napis z może w jakim kolorze synek ma koszule i dżinsy

Troche mnie uspokoilyscie :]

Dziewczyny, ogarnijcie się!!! Wasze dzieci sa juz duże(5-6 lat), a Wy robicie im krzywde traktując ich (bo chodzi głównie o chłopców) jak malutkie dzidziulki. Sześciolatek taki "mamowy" - wtf?????? Moja dwulatka chodzi do żłobka i jest bardzo samodzielną, rezolutną dziewczynką. Nie dostaje histerii jak matka znika z pola widzenia i ja się wcale nie martwię czy sobie poradzi, ale ja ja traktuję jakby była starsza, a nie jak niemowlę i to procentuje.

, 2 latka i juz zlobek? No to rzeczywiscie masz sie czym chwalic :P Pewnie kariera dla Ciebie jest najwazniejsza. Skad sie biora takie matki :[

2 latka i juz zlobek? No to rzeczywiscie masz sie czym chwalic Pewnie kariera dla Ciebie jest najwazniejsza. Skad sie biora takie matki :[ Lepsza z niej matka niz z ciebie, ktora robisz z dziecka kaleke, a z siebie kure domowa bez zadnych ambicji. Matka to tylko jedna z rol zyciowych kobiet a nie zajecie na 100%. Ale co ty mozesz o tym wiedziec, idz obejrzec 1223564 odcinek telenoweli a w przerwie na reklamy zmikusj swojej szescioletnietniej dzidzi obiadek, i nie zapomnij o podcieraniu jej tylka.

4 latki już normalnie załatwiają się w toalecie bez pomocy, jakbym była nauczycielką i by mi się taki 6 latek zesrał w klasie, to matkę bym wzywała i na kopach te niedorajde wywaliła ze szkoły.

Matka musi mieć czas dla siebie. Pewnie ty przy niej wyglądasz jak g***o, mąż cie zdradza, a sama jesteś sfrustrowana i niedorobiona, krowa bez pasji. Żłobek to bardzo dobra rzecz. Dzieci, które tam chodziły potem nie mają problemów ze znajdowaniem przyjaciół, nie są ciche i wycofane.

Na galowo? Przecież to nie szkoła. U nas nie było czegoś takiego jak rozpoczęcie roku przedszkolnego :) Był dres i zostawiłam mu krótkie spodenki w szafce gdyby się ciepło zrobiło. No ale w galowy strój i tak się musisz zaopatrzyć,bo pewnie w okolicach grudnia bedzie jakieś przedstawienie.