Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana3000

Mąż chce mnie wychować

Polecane posty

''jak patrze na jego matkę to aż mi się czasami nóż w kieszeni otwiera.'' A teraz spojrz na siebie. Jakich synow wychowuja kobiety, ktorych maz nie potrafi nawet zrobic herbaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onmuwi ze masz wszystko zabuzone bo twuj ojciec pił. a ty powiec ze ma wszystko zabuzone bo mama zrobila z niego maminsynka. piszesz ze go kochasz sputaj go czy on kocha ciebie. nie zycze wam rozwodu. Polecam abys przeczytala ksiazke TRAFIONA PRZEZ PIORUNA Glori POLO. wielu ludziom i małżenstwom pomogla. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ciesz sie ze Miso Ci daje na kafe skrobanie swoje wypociny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana30000
piszę po kilku miesiącach od przeprowadzki "na swoje"... Otóż stwierdzam, że faceta (w tym mojego męża) można choć trochę utemperować... wzmacniając własne poczucie wartości!! Na nic biadolenie, użalanie czy skarżenie jak nie zacznę od siebie! Jeżeli to komuś pomoże to proponuję zacząć od siebie i swojego poczucia wartości. My mamy jeszcze jeden poważny problem przed sobą'(który wszystko burzy), ale jestem przekonana i przezwyciężę go i to ja będę wychowywać męża :) Pozdrawiam wszystkie "załamane"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie "wychowywanie" jest trochę niszczące związek, bo wychowywana strona zawsze będzie miała jakieś poczucie frustracji. To prawda, że należy zacząć od poczucia własnej wartości, ale przede wszystkim od asertywności. Kiedy jest się asertywnym, to automatycznie w związku następuje równowaga, a konsekwentna asertywność sama w sobie wyznacza granice. Kiedy facet wraca do domu i chce herbaty, a Ty nie masz siły mu jej zrobić, mówisz wprost: "nie mam siły już dzisiaj, potrzebuję odpocząć, sam musisz ją sobie zrobić". I musisz się tego trzymać, a nie z miną cierpiętnicy odpuścić i zasuwać do kuchni. Ludzie myślą, że siedzenie w domu to bajeczka. To nieprawda, nawet bez dziecka czasem ciężko wygospodarować czas, a co dopiero jak dziecko się pojawi. Jak się obrazi, trudno. Jak powie, że Ty i tak siedzisz w domu, to wypisz mu WSZYSTKIE czynności, jakie wykonujesz od jego wyjścia do powrotu i zaproponuj, że się zamienicie. Zrobiono nawet taki test. Paru facetów się zamieniło i wszyscy powiedzieli, że nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×