Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa się obraża, bo nie zostawiam jej dziecka

Polecane posty

Gość gość
czytam te wasze wypowiedzi i dochodze do wniosku, ze wy chyba lubicie komus zle doradzac- zeby tylko pasowalo do waszego schematu, oby komus dogryzc. Przeciez ta kobieta nie zrobila nic zlego- moze zwyczajnie zrobilo jej sie przykro bo nie miala kontaktu z wnukiem, wystarczy sobie wszystko wyjasnic i bedzie dobrze. Moze wasze tesciowe sa nie do zycia, alke to nie oznacza ze wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,doskonale Cie rozumiem,kiedy moja corka miała 4 miesiace tez nie miałam ochoty jej zostawiac pod czyjas opieka,nawet wlasnej matki (choc w tym przypadku bardziej ufam tesciowej,bo respektuje moje decyzje i sposob wychowania,a moja mama to ciezka sprawa). Korzystalismy kilka razy z pomocy tesciowej gdy byla u nas,badz my u niej w odwiedzinach (mieszka 250 km od nas). Teraz corka ma 8 miesiecy i 2 tygodnie temu wyszlam ze znajomymi. Tesciowa powiedzial,ze bardzo chetnie zajmie sie corka,ze sobie poradzi,bo przeciez wychowala swojego syna. Gdy wrocilam oznajmila,ze juz wiecej nie zostanie z dzieckiem sama. Corka przezywa teraz prawdopodobnie lek separacyjny,dzieki Bogu maz szybko wrocil i babcia byla tylko 1,5h sam na sam z corka,ale i tak dala jej popalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurat wiele razy rozmawiałam z moją teściową. Gdyby chciała mnie zrozumieć, nie byłoby tematu. Ale ona wolała mi mówić, ze jestem kwoka. Wiec trudno, niech juz będę tą kwoką :) A tesciową szanuję, nie obrażam, normalnie rozmawiamy. Niestety nie mam zamiaru robić czegoś wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko sama napisałaś, że mieszkasz z rodzicami- i to oni w razie potrzeby zajmują się maluszkiem. Myślę, ze teściowa może czuć się trochę zazdrosna o te relacje z drugimi dziadkami- i może jej być przykro. I spójrz- nawet mając w domu to 6-ciomiesięczne dziecko nadal zabiega o spotkania z Twoim. Nie byłoby Ci przykro gdyby zupełnie nie interesowała się Twoim maluszkiem skupiając się na tamtym? Myślę, ze nie warto odrzucać jej dobrych chęci przez niepotrzebne niedomówienia. Albo jesli nie chcesz wizyt teraz- dogadać się, ze kiedy wrócisz do pracy mogłabyś np. raz czy dwa razy w tygodniu przywozić dziecko na kilka godzin. Drugie dziecvko jest praktycznie rówieśnikiem więc obu maluszkom wyjdzie to na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wszystkie "cudowne" matki, zabraniajace kontaktow dzieci z dziadkami, niech czasami pomysla glowa, a nie inna czescia ciala.......wszak nie od dzisiaj wiadomo, ze dziecko chowa sie lepiej i wiecej sie uczyc w rodzinie wielopokoleniowej, bo kazdy czlonek rodziny to jakas wartosc, daje z siebie cos innego. I im wiecej osob kocha dziecko, tym dla tego dziecka lepiej. Nie przenoscie waszych nieudanycn kontaktow z dziadkami dziecka na to dziecko, bo to wasz problem, a nie dziecka. Co za glupie baby, bez wyobrazni, bez rozumu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przekazuj, lataj ze swoim dzieckiem gdzie chcesz, niech każdy robi jak chce. Od mojej teściowej dziecko niczego mądrego się nei nauczy, bo ona dzieci chowała, anie wychowała. Mój mąz dopiero mjak sie wyprowadził z domu na studia, nadrabiał wszytkie braki, a i do dzisiaj gafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 13:34. A czy autorka zabrania kontaktów babci z wnuczką? Jeżeli babcia chce to może przyjść DO wnuczki. Dlaczego to matka z małym dzieckiem ma przychodzić do teściowej, bo akurat babcia ma ochotę zobaczyć wnuczkę? Chce zobaczyć-niech przyjdzie sama! Moja teściowa też taka była, dzwoniła że chce zobaczyć mojego synka, a ja głupia zawsze na każde zawołanie do niej z nim przychodziłam. W końcu dotarło do mnie ze jak kobieta 55-letnia chce pobawić się z moim dzieckiem to niech sama do niego przyjdzie. Myślicie że przychodzi? Ani razu przyszła go sama odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne macie te rodziny, żal mi was. Leciałaś na zawołanie bo się chciała babcia z dzieckiem pobawić? A jak twoja mama zadzwoni i powie, że tęskni to też nazwiesz lataniem na jej zawołanie? I naprawdę to jast dla was aż taki ból żeby z dzieckiem do babci pojechać? Serio wogóle wam nie zależy żeby dziecko miało dużą, pełną rodzinę? Nie piszę o zasuwaniu codziennie, ale jak raz na 1-2 tygodnie ruszycie tyłek na 2 godziny to jest to aż takie poświęcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak babcia raz na 1-2 tygodnie ruszy tyłek bo chce zobaczyć wnuka to też nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A uczyli cię kiedyś w domu szacunku dla starszych? Czy siedzisz tylko w swoim pałacu i przyjmujesz audiencje do swojego dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szacunek trzeba sobie zasłużyć,to raz. A dwa, przeczytaj moją wypowiedź wyżej, kiedy to ja zaproponowałam żeby to babcia przyszła odwiedzić wnuka i do tej pory tego nie zrobiła. Widać tak bardzo na wnuku jej nie zależy skoro z własnej inicjatywy nie przyjdzie, tylko jak królowa czeka aż sama go przyprowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. I mojej teściowej też odwaliło na kaczan. Gdy urodziłam córkę to ciągle przyłaziła i nie mogłam nawet ją piersią spokojnie nakarmić bo ona stała w drzwiach i się gapiła...A później było jeszcze gorzej słowo moje się nie liczyło bo ona przecież jest najważniejsza! Doszło do tego, że wyżywa się na mnie, szczuje męża na mnie bo nie przychodzę do niej z dzieckiem a tak jak autorka wyżej pisała że sama nie przyjdzie do niej bo jej koleżaneczki są ważniejsze tu piwko tam kawka wielka mi pani z brudnego kanału. Niestety teściowe z PL mają naje***e w głowach i myślą, że matkę zastąpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×