Hej, ocenicie moją bransoletkę którą właśnie zrobiłam?

Proszę o ocenę konstruktywną! :) To jest wskazanie ewentualnych błędów i rady na przyszłość. Tylko z góry zaznaczam, że ja lubię "skomplikowaną" i "przegadaną" biżu :P Ciekawe czy link wejdzie zapodaj.net/88c9e0ceb6551.jpg.html

nie mój klimat, nie te kolory i zbyt dużo się tam dzieje, ale co kto lubi

Jest śliczna! Ile takie cudo kosztuje?

Na ile wyceniasz taki kawał pracy bo, domyślam się że do łatwych ta sztuka nie należy?

Ale w naszej szerokości geograficznej takie rzeczy nie chodzą!

Nie mój styl, ale ładna ;) Na pewno dla kogoś, kto lubi taki styl a'la etno. Widać, że włożyłaś w to dużo pracy. Nie wydaje mi się, by trzeba było coś zmieniać :)

Hej! Dzięki za opinie! Właśnie się zastanawiam, co poprawić :) Już odpowiadam: w galeriach internetowych tego typu bransoletki chodzą po kilkaset złotych. Ale czasem można dostać na Allegro za ok. 100zł. Ja dopiero się uczę tej techniki i zamierzam robić tę biżuterię hobbystycznie, ale także zaśpiewałabym sobie sporą sumę, choćby z uwagi na to, że materiały kosztowały mnie kilkadziesiąt złotych i straciłam na nią 3 bite dni :) Właśnie z tego powodu, że są drogie, a strasznie chciałam mieć takie cudo, wzięłam się za naukę. Ja widzę, że mi trochę krzywo wychodzi. Ale może to też dlatego, że Polki tworzące biżuterię robią najśliczniejsze ozdoby na świecie.

Jeśli chcecie znać dokładne ceny, to musicie sobie wygooglać "haft koralikowy" albo "beading embroidery" i tam ujrzycie prawdziwe cuda. Jedne są z naturalnymi kamieniami (tak jak moja), inne ze szkiełkami i akrylem, ale pomysłowość i wzornictwo robią wielkie wrażenie. Ceny tak jak powiedziałam są różne - przeważnie kilka setek, ale czasem zdarza się coś tańszego, ale dość rzadko. Jak ktoś się wystawia na Allegro jak poprawi technikę szybko znika stąd...

tylko kogo stac wydac kilka stow na takie cos, jak ludzie pracują za 1200 i nawet na jedzenie nie mają? a bogaci to sobie kupią brylanty

Fajna, tylko ten zielony mi nie pasuje.

Wiem, że taką biżuterię kupują czasem "zwykli ludzie" ale bransoletka czy naszyjnik w takiej technice nie jest raczej na co dzień tylko na jakieś szczególne okazje i te osoby odkładają na to kilka miesięcy... ja mam fioła na punkcie biżuterii, lubię jej mieć dużo, ale nie stać mnie na kupowanie naprawdę pięknych przedmiotów artystycznych, bo są właśnie drogie. Z drugiej strony, wiem, ile czasu się na nie poświęca. Ja akurat mam trochę wolnego teraz, więc mogę sobie haftować takie rzeczy. Inaczej pewnie bym się ich nie dorobiła ;)

Bogaci niekoniecznie kupują brylanty :) po pierwsze okruszki brylantów, małe brylanciki są relatywnie tanie (kilkaset złotych za pierścionek ze złota). Czyli nie mówię, że tanie, ale na jeden taki pierścionek na dobrą sprawę każdy mógłby teoretycznie odłożyć. Oni kupują, tak myślę, rzeczy, które sprawiają im przyjemność. I stać ich zarówno na brylanty, jak na biżuterię artystyczną. Pewnie niektórzy wolą biżuterię prostą, inni właśnie taką, oryginalną czy skomplikowaną. I myślę, że najchętniej robioną na zamówienie, w ulubionych kolorach...

co prawda nie mój klimat, ale widać, że dużo pracy w nią włożyłaś. Ja robię mulinkowe cuda. Jak chcecie możecie ocenić. http://niteczkoweczarymary.blogspot.com/