Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieszczesliwie zakochana

Polecane posty

Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha...uroki ,spetania ,kasa kasa kasa ,naiwni placa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestancie zazywac twarde narkotyki bo juz wam w glowach sie porobilo zby szokojaco dla zwyklego obywatele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytał o sobie, tylko z drugiej strony :) Też się strasznie zakochałem w pewnej dziewczynie i przez jakiś czas było wszystko fajnie. Kompletnie straciłem dla niej głowę i zasypywałem ją wiadomościami. Gdy trochę otrzeźwiałem i zobaczyłem ile sms-ów jej wysłałem to się przeraziłem :) Też wypytywałem się siostry co u niej, bo to jej znajoma, ale siostra oczywiście nic nie wie. Ostatnią wiadomość wysłała w listopadzie, treści mniej więcej - jak się czujesz co u Ciebie? a potem głucha cisza i bądź tu człowieku mądry. Pozdrawiam wszystkich nieszczęśliwie zakochanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh skad ja to znam.ostatnio tez mnie to spotkalo i cierpie.spotykasz faceta ktory jest totalnie twoja kopia,lustrzanym odbiciem i rozumiecie sie bez slow.widzisz jak na Ciebie reaguje i nie moze oderwac wzroku albo obserwuje gdy sie nie patrzysz...a teraz co stwierdzil ze jestem tylko kolezanka:/ o co chodzi..stchorzyl??? przeroslo go to?coraz czesciej sie z tym spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheExpendables
Wow wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się, że jeszcze koleżanką bo możesz mieć z nim kontakt. Są takie chuje, że wyznają miłość, a potem całkowicie zrywają kontakt jak byś była zupełnie obcą osobą. Nikomu tego nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sufrażystka
Moja rada jest taka. Zrób sobie długi, ciasny sznur, wejdź na krzesło i się powieś. W ten sposób staniesz się Jezusem Chrystusem wśród kobiet. On odkupił nasze winy a ty mała, głupia pindo odkupisz wszystkie paskudztwa jakie nam wyrządziłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to najważniejsza rzecz na świecie. Jeżeli jest, i to z obu stron, to walcz o to. Niewielu ludzi dziś kocha. Większość po prostu ze sobą jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem tak głupio zakochana, nie ma godziny w ciągu dnia żebym o nim nie myślała, ale nie pójdę do niego i nie powiem mu tego, bo po 1 - wstydzę się i zapominam języka w gębie przy nim, po 2 - wydaje mi się że on mnie nie lubi i wyśmiałby mnie gdybym mu się przyznała, po 3 - jest chyba zajęty także tak sobie siedzę, wzdycham i czekam aż przejdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja, wstyd się przyznać, zakochałam się w *****czu pospolitym. Zagrał skrzywdzonego, szukającego ciepła faceta. Przegadaliśmy setki godzin, czułam się przy nim prawdziwa kobietą, czułam się ważna i wyróżniana ... a to wszystko była gra. Kłamstwo. Zastanawiam się czy nie trafiłam na socjopatę. Dopiero jak mnie zostawił fakty wychodziły na jaw. Nie wiem ile nas było jednocześnie. Nie chce nawet wiedzieć. Obrzydza mnie to a jednak od dwóch lat nie mogę o nim zapomnieć. Teraz za każdym razem kiedy rozstaje się z kolejną kobietą odzywa się do mnie (i pewnie pozostałych ex też) ale albo nie odpowiadam, albo jestem bardzo nieprzyjemna. Choć chciałabym zupełnie inaczej. W takich momentach bardzo dużo kosztuje mnie trzymanie dystansu. Niestety wiem, że szuka czegoś na chwilę. Darmowego *****nka. Czasoumilacza. On nie widzi problemu w tym, żeby utrzymywać kontakt z wieloma "koleżankami" i nie może zrozumieć dlaczego nie umiem tego zaakceptować. Nawet nie wiem jak skomentować takie podejście do życia, do uczuć i związków. Przewalone, że tacy chodzą po ziemi. A może to jednak ja jestem dziwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś dziwna i dziecinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź sie w garść! Jesli kochasz to walcz nie wazne czy jestes kobieta jak to stereotypy mowia o tym ze to facet powinien zawsze zdobywac kobiete. On czeka na Twoj znak a Ty na jego i tak w kolo macieju, to nigdy sie nie uda jak nie podejmiesz krokow a jak doznasz rozczarowania nie bedziesz zalowac ze nie zrobilas czegos co moglas zrobic by byc szczesliwa! Nie baw sie w kotka i myszke tylko wyloz karty na stół, takie droczenie sie jest dziecinne jestescie dorosli chyba potraficie rozmazwiac, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×