Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kobieta jest w stanie sie sama czegos w zyciu dorobić ?

Polecane posty

Gość gość

Domu, mieszkania, samochodu... Bez pomocy faceta? Wasze zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem jak mozna w to watpic :) choc tak....bez charakteru mocy sily i zaparcia nie mylac z kibelkiem :D to taaa...Kobieta moze jeno byc utrzymanka jakiegos gacha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćma
Oczywiście, że tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Bez faceta kobieta głupieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba garbu na plecach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak swiat wielki i szeroki dzieli sie na ludzi roznych jeden daje rade drugi srednio a trzeci wcale wiec jest jak jest co nie ktorzy glowa sciany nie przebija ...a co nie ktorzy i owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ktorzy? Chyba niektórzy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie jest leniwa i głupia to tak. Znam takie, ale to bardzo inteligentne kobiety, reszta niestety idzie na łatwiznę i szuka sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko dorobic sie samej wlasnego mieszkania/domu bedac w anglii nawet jesli dobrze sie zarabia to i tak banki wola dac kredyt parze sama zarabiam 1400 netto na miesiac, duzo i malo, dopiero raczkuje w branzy i wciaz sie ksztalce, wiec w przyszlym roku bedzie pewnie kolo 1600, ale to i tak wciaz malo zeby kupic sobie cos swojego smutno mi jak o tym pomysle, bo marze o swoim kacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze tak, znam bardzo wiele niezaleznych kobiet, sama zarabiam dwa razy wiecej niz moj maz. I niekoniecznie trzeba byc jakas bardzo inteligentna, sama inteligencja niewiele daje. Potrzeba miec jeszcze troche odwagi, sily przebicia, wiary w siebie i samozaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem jak zarabia ciałem. Bez tego - ni h**a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze tak. Ja sie dorobilam wyksztalcenie, super pracy, domu, samochodu za 60 tysiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile trzeba zarabiac zeby bank udzielil singlowi kredytu? wie ktos bo szukam na necie i nie moge znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej 3-4 krotność Twoich rocznych zarobków to tyle ile mogą pożyczyć Czyli w takim Londynie , zeby kupić dom za 400 000 to trzeba mieć 100 000 rocznie brutto dochodu, a o jest ok.5000 mc na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak - ale tylko dupą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inteligentna i zaradna kobieta by takiego pytania nawet nie zadawala. W obecnych czasach jest pelno kobiet sukcesu, ktore nie potrzebuje mezczyzny aby osiagnac sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dupa nie zarobisz, zapomnij za duża konkurencja wszędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coś Ty w UK większość kobiet zarabia 6-7 f na godz albo w ogóle nie maja pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przykladem takiej kobiety. Jestem fotografikiem i grafikiem i pracuje sama na siebie. Po 5 latach kupilam dom z 3 sypialniami, mam samochod, 3 razy do roku wakacje za granica. Nigdy nie zylam na koszt mezczyzny a jednemu to nawet pomoglam finansowo jak byl w dolku. Jest wiele takich kobiet jak ja. Naleze nawet do stowarzyszenia kobiet biznesu i znam osobiscie pare pan, ktore swietnie sobie radza same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli sama dorobiłam się mieszkania w bliźniaku z ogrodem, samochodu z salonu (na kredyt) bez niczyjej pomocy to znaczy, że nie mogę być kobietą :(? Tylko jestem facetem :(? I od razu napiszę, nie mam żadnych "lewych" dochodów typu pieniądze od rodziców, alimenty (nie mam dzieci). A także pracę dostałam dzięki kwalifikacjom a nie dzięki znajomościom lub powiązaniom rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam sporo kolezanek znajomych kobiet i malo ktora dorobila sie sama przewaznie dziedzicza cos po rodzicach lub na garbie meza pol zycia dorobic sama to sie moze tylko w wypadku kiedy nie zylaby w zwiazku a malo takich jest a nawet gdybyto moze bylby 1% ktoremu by sie udalo kobiety maja w genach dbanie o dom i rodzine przeciez to zadna nowosc ze sa mniej inteligentne kto ma jakies watpliwosci niech poslucha k.mikke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.s tz starego auta w sumie dlaczego nie ...pewnie ze moze a domu? Haha to chyba jakis zart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omfg... ten tytul jest na serio??? zwatpilam w ludzi. a co jest niby przeszkoda? nie zyjemy w sredniowieczu i facet nie jest kobiecie niezbedny do czegokolwiek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a domu czemu nie? Ja mam i dom i samochód i żaden facet mi w tym nie pomagał. Dziewczyny nie załamujcie się, wszystko się da trzeba tylko chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Anglii na pewno nie Bo za 6.31-10f brutto to się można co najwyżej garba dorobić, wrzodów żołądka i depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a autora cos boli bo walkujesz ten temat i walkujesz , myslisz ze nie ma kobiet na stanowiskach TO SIE MYLISZ, bo jest bardzo duzo ( tylko moze nie w Polsce. moj maz pracuje w banku i wiekszosc kobiet jest szefami dzialow a jak sie kontaktuje z innymi bankami lub korporacjami to tez zawsze na babe trafi szefowa az sam sie z tego smial ze teraz wszedzie kobiety na stanowiskach myslisz ze taka nie stac na samochod albo wlasne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam sporo kolezanek znajomych kobiet i malo ktora dorobila sie sama przewaznie dziedzicza cos po rodzicach lub na garbie meza pol zycia dorobic sama to sie moze tylko w wypadku kiedy nie zylaby w zwiazku a malo takich jest a nawet gdybyto moze bylby 1% ktoremu by sie udalo kobiety maja w genach dbanie o dom i rodzine przeciez to zadna nowosc ze sa mniej inteligentne kto ma jakies watpliwosci niech poslucha k.mikke interligencja az bije z tego postu. Ale czego ja sie spodziewam po troglodycie, ktory edukacje zakocznyl na 2 klasie gimnazjum, nie slyszal o kropkach i przecinkach, a jego idolem jest swir w muszce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety to straszne lenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet eksperci dowiedli, ze w Londynie większość kobiet ma prace niskoplatne bądź ledwo na pół etatu…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jak najbardziej. Pomijam tu przypadki kobiet, ktore odziedziczyly cos po kims i na tym sie dorabiaja, ale chcialam sie wypowiedziec na temat takich, ktore zaczynaja od zera. Sama jestem taka osoba. Przyjechalam do UK z £500. Od poczatku na wszystko musialam zapracowac sama. I niestety, ale bardzo trudno jest dojsc do "czegos" bedac sama. Wszystko jest o wiele latwiejsze jesli sie jest z kims, mam na mysli wsparcie finansowe. Jak sie jest samemu, to niestety trzeba bardzo uwaznie podejmowac decyzje odnosnie pracy i edukacji. Bardzo trudno jest zyc na jakims przyzwoitym poziomie a przy tym ksztalcic sie. A jak wiadomo, bez tego drugiego nie ma szans na stabilizacje. Mam wyzsze wyksztalcenie z Polski ale ono na niewiele sie tu przydalo. Wszystko musialam zaczac od nowa. Zaczelam od kursu na jednym z uniwersytetow, podczas ktorego wzielam kredyt studencki, ktory w calosci odlozylam na pozniej. W tym czasie harowalam jak wol, zeby jak najwiecej odlozyc. Nastepnie poszlam na studia magisterskie na rok, i w tym czasie zylam z odlozonych wczesnie pieniedzy oraz z kredytu. Nie bylo latwo, ale oplacilo sie. Dzis mam dzieki temu wlasny dom, samochod, dobra prace i jest dobrze. Ale to kosztowalo mnie wiele wyrzeczen i musialam sie przy okazji nauczyc pokory. Gdybym byla w tym czasie z kims, to pewnie byloby mi znacznie latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×