Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie błędy najczęściej popełniają rodzice nastolatków?

Polecane posty

Gość gość
nie walą ich po tyłkach gdy zasłużą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle wychowują dzieci jak są mlode a potem na cuda licza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj wiele tych błędów jest popełnianych, wiadomo staram się jak najmniej ale czasem to tragedia. Moim zdaniem to trochę wina gimnazjum, ale nie mogę wszystkiego na szkołę zwalić. Ja pozwoliłam mojej spotykać się z dawnymi znajomymi z podstawówki, no ale opowiadać nie będę bo kafeterianki na mnie napadną;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój bląd jest taki ze nie raz za dużo krzyczę i jestem zbyt surowa. Zawsze sobie obiecuje ze więcej łagodności i pochwal, mniej ostrości i krytyki, no ale nie wychodzi i to nie jest wcale efektowne, bo nie zbliza tylko oddala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja pozwoliłam mojej spotykać się z dawnymi znajomymi z podstawówki, no ale opowiadać nie będę bo kafeterianki na mnie napadną" nie bardzo rozumiem, czemu miałyby to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie - stosuja zakazy typu zabranianie komputera, zakaz wyjscia z domu itp - podczas gdy nastolatek to prawie dorosly czlowiek, ktory powinien juz sam rozumiec, jak zyc sensownie, bezpiecznie, po co sie uczyć, co jest w zyciu wazne - rodzice powinni to pokazac na wlasnym przykladzie, lub tez przestrzec przed wlasnymi bledami. Autorytet wyrabia sie wlasną postawą, a nie zakazami czy nakazami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co lepiej dziecku na wsystko pozwolic?moja corka owszem ma zakazy ale wie ze co by sie nie stalo ma mowic mi i mezowi wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:29- bo widzisz tutaj dużo( wiadomo nie wszyscy) jest takich osób, które uważają że są idealne i ja przyznaję się do błędu ale znając życie( i inne posty) i tak byłoby że jestem nieodpowiedzialna, że najlepiej byłoby mnie zabić, jak ze mną mąż wytrzymuje itp ja nie chcę się kłócić. Jednak córka poszła do dobrego gimnazjum, a przez znajomych z podstawówki i wpływy gimnazjum rejonowego moje córka się zmieniła, wiem że dużo w tym mojej winy, ale mimo wszystko uważam że w takim wieku na dziecko mają największy wpływ znajomi i staranie przypodobać im się. Moja córka się inaczej zachowuje, przeklina, krzyczy, a ja naprawdę zawsze starałam się tego nie robić. Nie przeklinam, na nią staram się nie krzyczeć bo nie chcę żeby się mnie bała i przez to że dostanie 2 nie chciała wrócić do domu. Jednak nasze w miarę fajne życie przez tych przyjaciół powoli zaczyna podupadać. Czasem nie wiem co robić. Zawsze byłam konsekwentna, ale przez to że moja córka zawsze mi ufała, wszystko mi mówiła nawet jeśli zrobiła coś źle. Nasza więź się trochę popsuła i jest ciężko. Zobaczymy jak się sprawy potoczą ale nie chcę tu się wyżalać i kłócić się z innymi bo to mnie tylko osłabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mlodziez ma poprostu za duzo swobody a za malo obowiazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 0.56 ,jak ja cie rozumiem....towarzystwo moze swiat dzieciaka do gory nogami wywrocic....ja mam syna,z ktorym mialam fajny kontakt...no wlasnie,do czasu. ...gdy nie zaimponowslo mu ,,towarzycho",nic i nikt sie nie liczy,ani ja,ani ojciec,ani szkola...oooo ta to w ogole ma gdzies,a byla kiedys dobrym uczniem.I ani prosby,ani grozby,ani obietnice nagrody ani kary-zero skutkow,rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×