Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Duch dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Niedawno przydarzyło mi się coś dziwnego. Jestem osobą wierzącą. W Boga i wierzę w życie po śmierci. Wierzę również w to, że dusze zmarłych mogą nawiedzać swoich bliskich jednak do tej pory nie widziałam żadnego ducha i raczej nie chciałabym tego przeżyć. Jednak kilka tygodni temu nie mogłam w nocy zasnąć z powodu bólu kręgosłupa, mąż i córka juz spali, a ja przywracalam się z boku na bok szukając dogodnej pozycji. W końcu włączyłam sobie radio w komórce i słuchałam go przez słuchawki, ale miałam ustawiony najniższy poziom głośności także słyszałam nawet tykanie zegara w pokoju. Światło było zgaszone bo liczylam, że w końcu uda mi się zasnąć. Nagle usłyszałam kroki obok siebie, tak jakby małe dziecko przebiegło przez pokój. Zerwałam się bo myślałam, że to moja piecioletnia córka się obudziła. Ale jak poświecilam sobie komórka to zobaczyłam, że i córka i mąż twardo śpią. A te kroki nie tylko uslyszalam, ale też czułam jak podłoga drży i jestem na 100 % pewna że sobie tego nie wymyśliłam. Nie wystraszyłam sie ponieważ kilka tygodni przed tym zdarzeniem poronilam i taka cicha nadzieje miałam, że może to moje dziecko tak mi dało znać ze jest obok. Ale pewności nie mam ponieważ kilkadziesiąt lat temu zmarła tez w tym domu siostra mojej babci. Miała na imię Wanda i umarla w wieku 3 lat w czasie wojny. Przeżył ktoś coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRW
Moja mama widziała ducha sąsiada na żywo widziała jak leciała biała postać bez twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiedziała, że to sąsiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widziałam chłopca około 10-letniego. Jestem wierzącą ale nie wierzę w "ukazywanie się" duchów.. Ale jestem pewna tego, co widziałam na 100%. Nikt w mieszkaniu nie umarł, my jesteśmy pierwszymi lokatorami. Ja w ciąży wtedy na pewno nie bylam, nigdy nie poroniłam. W tym czasie u nas w rodzinie - bliższej/dalszej ani wśród bliskich znajomych żadne dziecko nie zmarło. Około rok później zmarł mój brat, ale on miał prawie 20 lat. Twarzy dobrze nie widziałam, ale wiem jak byl ubrany. Podeszłam do niego, bo przez chwilę myślałam, że moze mój najmłodszy brat (wtedy ok.8 letni) w śnie przyszedł, choc wydawało się do niedorzeczne, bo musiałby pójść stromymi schodami na piętro.. No I TEN był niby starszy.. Działo się to ok.3:00 w nocy. Ale w pokoju miałam zawsze na noc uchylone żaluzje I jasno od świateł latarni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 16:29. Dodam, że w momencie gdy byłam na wyciągnięcie ręki i chicałam go chwycic za ramie, on się rozpłynął (?) dosłownie, jakby ktoś dym rozdmuchał - tak to wyglądało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. Czytałam książkę na temat egzorcyzmów i niepokoi mnie to, że zobaczyłaś go około 3:00 w nocy. Pewnie wiesz, że jest to godzina uaktywniania się demonów, a one mogą przybierać najniewinniejsze postacie, tym bardziej, że piszesz, że w twoim domu nigdy nie umarło dziecko. Poza tym podobno gdy demon przybiera ludzka postać do zawsze w jego wyglądzie występuje jakąś anomalia ponieważ demon nie może w 100 % upodobnić się do człowieka. I jeszcze jedno. Podobno ludzkie dusze by się ukazać muszą skumulować w sobie sporo energii. Dlatego tez nie są w stanie poruszać przedmiotami. To tak już nawiasem mówiąc. Ja wiem co słyszałam, ale też nie jestem pewna so końca czy to była ludzka dusza czy coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierzę w takie coś. Musiałyście mieć albo halucynacje, albo śniłyście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Godzinę podałam przykładowo, bo po prostu było to dawno i nie pamiętam dokładnie, która to była. W te demony to troszkę wiesz.. :) Nie sądzę, aby to był jakiś demon. Żadnych anomalii nie zauważyłam. Już nigdy póżniej sytuacja się nie powtórzyła (odpukać) Ten ktoś/coś stało pod zegarem, który wisi na ścianie mniej więcej na wprost łóżka, na którym spałam. Stał tyłem do łóżka, patrzył cały czas na zegar, ale od czasu do czasu odwracał głowę w moją stronę i "zerkał|" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:39 - nie miałam halucynacji, ani nie śniłam. Trwało to dość długo, też na początku myślałam, że mam omamy. Ale oczy przyzwyczaiłam do ciemnego i dokładnie widziałam, co widziałam. Żaluzje też podniosłam wyżej. W pokoju jest wtedy na tyle widno, że swobodnie można się poruszać i widzisz, co np.leży/stoi na biurku itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam halucynacji ani nie śniłam ponieważ kręgosłup rąbal mnie tak, że zasnąć nie mogłam. Wiem co słyszałam, czułam drżenie podłogi pod ciężarem kroków, byłam przekonana, że to moja córka wstała z łóżka. To, że ktoś nie doświadczył czegoś takiego nie oznacza, że świat duchowy nie istnieje. Nie zamierzam nikomu tego więcej tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie mnie nie straszcie bo jak obudzę się o 3 w nocy to,się zesram ze strachu w drodze do lazienki.a co,do tematu moze cos bralas jakieś leki ? Ciocia moja jak brala jakieś lekarstwa silne na bol kręgosłupa to śmierć z kosą w drzwiach widziala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalo
Nie wiem czy w to wierzyć, tez miałam czasem dziwne sytuacje w nocy ale tłumacze sobie to jako omamy, a czy wierzycie w te historie opętanych ludzi? Np historia Emily rose ? Czy to tylko choroby psychiczne tych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam ze opętanie czesto razem z choroba psychiczna idzie w parze żeby demonowi zadne egzorcyzmy nie przeszkadzaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie biorę żadnych leków. Na kręgosłup nie biorę nawet przeciwbólowych bo nie pomagają, musi samo przejść. Dodam tylko jeszcze, że moja babcia tez kiedyś kroki dziecka słyszała. Dowiedziałam się o tym dopiero gdy jej odpowiedziałam o tym co słyszałam. A.sytuacja była niemal identyczna a wydarzyła się gdy moja mama była mała. Babcia tak jak ja leżała w nocy nie mogąc zasnąć i tez usłyszała kroki obok siebie. Również pomyślała, że to dziecko wstała z łóżka, tym ze ona nawet zapalila światło i zobaczyła, że wszyscy śpią. Ale to miało miejsce ze 40 lat temu, a ja to samo przeżyłam kilka tygodni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalo
A może to opętanie to tylko wymysł tych chorych psychicznie ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historia Emily Rosę wzorowana jest na opętaniu Anneliese Michel Tak, wierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egzorcymy są dokumentowane, a zanim Egzorcymy zostaną odprawione osoba podejrzana o opętanie zostaje najpierw przebadana przez psychiatrów. To nie jest tak, że komuś zaczyna odwalac i ksiądz przybiega od razu z krucyfiksem i świecona wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz po prostu myszy? Sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba jest różnica pomiędzy skrobaniem myszy, a krokami człowieka. Poza czy pod ciężarem myszy drży podłoga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec widział kiedyś ducha. Wprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Przebudził się w nocy i zobaczył starszą kobietę w fotelu. Zapytał jej kim jest i co tu robi wtedy bez słowa wstała, przeszła obok łóżko i obok okna zniknęła. Wierzę w to. Dopiero potem sąsiedzi powiedzieli nam, że w tym mieszkaniu przed naszym wprowadzeniem się zmarła kobieta, w fotelu. Poprosiliśmy księdza o poświęcenie mieszkania i kobiety więcej ojciec nie zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sama czuję czasami obok siebie perfumy mojej zmarłej cioci, z która byłam bardzo blisko. I nie gdzieś na ulicy, tylko w mieszkaniu gdzie nikt z nas takich perfum nie używa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. Miałam też kiedyś sen o moim zmarłym dziadku który z nami mieszkał. Ogólnie to zmarli śnią mi się bardzo rzadko, raz na kilka lat, ale jak juz mi się przyśnia to zapada mi to w pamięć. Ostatni mój sen o dziadku był taki, że siedziałam w pokoju, był dzień i nagle drzwi się otworzyły i wszedł dziadek. Nie pamiętam czy coś mi mówił, pamiętam tylko, że podszedł do mnie i mnie mocno przytulił i to było tak dobre uczucie, że przez kilka następnych dni po tym śnie czułam się tak jakbym naprawdę go spotkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażyna maj
Ja w boga nie wierzę, ale wierzę w nieśmiertelność duszy. Moja Mama zmarła 5 lat temu, czasami (niestety bardzo rzadko) mi się śni. Ale to nie jest taki zwykły sen, a taki bardzo realny. Tzn., podczas snu rozmawiamy, ja zawsze jestem zdziwiona, że jednak Mama żyje. Jak mam problemy w swoim życiu, to zawsze proszę Mamę, żeby przyszła do mnie w śnie. Może dla kogoś to głupie, ale mi zawsze pomaga taki sen. Nigdy nie widziałam, żadnego ducha, ale wierzę gdy ktoś mówi, że widział. I mocno chcę wierzyć, że jest życie po życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój sąsiad gdy był młodym chłopakiem, teraz to już wiekowy pan, idąc nocą przez las (wracał do domu od kogoś) zobaczył dziewczynkę ubrana na biało która później rozplynela się w powietrzu, bardzo go to przerazilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia mi opowiadała, że jak była małą dziewczyną i uciekali przed wojną , ukryła się gdzieś na strychu i jak spała to poczuła, że ktoś jej podnosi kołdrę, a nikogo nie ma... to był duch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam tak, że kiedyś rano biegałam i zawsze ustawiałam sobie budzik na 6 rano. No i kiedyś śpie no i budzi mnie budzik nie, patrze na telefon 6.00, wyłączam ten budzik. I słysze jakby ktoś mnie woła wstawaj wstawaj, patrze a tam taki czarny zarys postawi. Nie bałam się, wręcz mówie do tej postaci już wstaje, już. No i wstaje. Idę do swiatłam jeszcze pamietam wyminęłam miskę. Patrze na ten zarys postaci. Zapalam światło a ona znika. I wtedy pamiętam jeszcze jak się wkurzyłam i mówie "po co mnie budzisz skoro cie tu nie ma" .. Potem wracam do łóżka i patrze a tam nie 6.. tylko 3 w nocy. Aż się przeestraszylam że nie mogłam już potem spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jedna twierdziła, że o 3:00 demony się budzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego powyżej: trzeba być bardzo tępym by nie wiedzieć, że o 3:00 działanie złych duchów się nasila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:24 - a kto to stwierdził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×