Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaciążona350

Dziewczyny, które zaszły w ciąże w wieku szkolnym zapraszam do dyskusji

Polecane posty

Gość gość
Witaj Autorko, moja mama zaszła w ciążę w wieku 18 lat, urodziła mając 19. Była w ostatniej klasie zawodowej. Skończyła-śmieje się że pierwsze ruchy poczuła na korytarzu szkolnym, a że wtedy by wyleciała-ukrywała ciąże. Dziękuje jej do dziś, że rozeszła się-będąc w ciąży-z moim ojcem. Pomagali jej rodzice, Skończyła zaocznie technikum. Dziś ja mam 23 i sama mam dziecko (ma 1,5 roku, było świadomą decyzją), po 2 latach związku doszliśmy do wniosku, że chcemy mieć dziecko, a nie jako "dziadki" na wywiadówki chodzić :) Mogę Ci powiedzieć z perspektywy dziecka jak to było. Było super! Miałam świetny kontakt z mamą-czego koleżanki mi zazdrościły. Była i jest świetną matką. A nawet mój mąż wbrew pozorom ją bardzo lubi i traktuje jak własną matkę (jego z kolei wychowywał ojciec). Życzę Ci udanej i ZDROWEJ ciąży, ZDROWEGO dzieciątka i wszystkiego najlepszego. Będziesz super mamą. P.S. negatywnych wypowiedzi nie słuchaj-w 90% to staraczki które się obudziły z ręką w nocniku i nie mogą mieć dzieci. Życia sobie nie zniszczyłaś-przeżyjesz je inaczej, ale nie znaczy że źle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam lat 21i jestem w 32 tyg ciąży:) w sumie teraz nasiliły mi się wszystkie objawy:( Początkowo zero. Jestem tylko bardzo chorowita :( Ale musi być dobrze:) Na pewno sobie poradzisz, i nie patrz na opinie pseudo "moralistek". Ja z moim narzeczonym martwiliśmy się co to będzie, ale wyszliśmy na prostą. Dzięki rodzicom mamy swój dom. On pracuje , ja mam zamiar kontynuować studia.Wszystko z myślą o dziecku i jego przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciążona350
Czuje się zaszczycona, jak dorosła,mądra kobieta pisze, że na pierwszy rzut oka jestem dojrzała :D dziękuje! Spróbuje dać maluszkowi wszystkiego co najlepsze jest w życiu i pokazać, że mimo wszystko jest piękne, że zawsze będę przy nim go chronić. Kasulka18 chciałabyś może podać mi swój e-mail np.? Jestem młoda,niedoświadczona i chciałabym wiedzieć jak sobie radzić w pewnym sytuacjach oraz co słychać u Ciebie :)/ Dzięki, akurat ja jestem wytrwała, gorzej z moim chłopakiem, ale jakoś damy radę :D życzę szczęś;owego przebiegu ciąży i rozwiązania przyszłym mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka Łodzianka
Ja urodziłam dziecko w wieku 19 lat. Oczywiście te wrzeszczące i wyzywające poszły do łóżka z facetem w wieku 30 lat i dopiero po ślubie :classic_cool: żadna się w liceum nie bzykała. U mnie tak samo zabezpieczenie nie zabezpieczyło, to był mój pierwszy chłopak i ostatni :P mieszkaliśmy w dużym mieście więc na studia zaoczne poszłam spokojnie, choć miałam rok przerwy po maturze. Mój chłopak już był po studiach, pracował i weekendy miał wolne więc z dzieckiem normalnie zostawał. Nie ukrywam nie był to jakiś mega wymagający kierunek jak dla mnie. Wybrałam filologię polską, bo uwielbiam literaturę i historię. Na uniwersytecie było dość łatwo. Owszem zanim zaszłam w ciążę marzyłam o medycynie i się do niej przygotowywałam, od zawsze chciałam byc lekarzem załamałam się na wieść o ciąży ale wiedziałam, że mając dziecko musi to być kierunek który skończę z palcem w... nosie :P Rodzice pomagali opłacać czesne, drugą część opłacał mój chłopak. Studia skończyłam, jestem nauczycielką j. polskiego w liceum, córka ma dziesięć lat. Ślubu nie wzięliśmy ale jesteśmy cały czas razem, zaraz mnie tu rozszarpią, że facet mnie nie chce i takie tam :P nie ważne, że jest ze mną od czternastu lat i to dzięki niemu mogłam iść na studia, bo nie martwiłam się o utrzymanie, rachunki, mieszkanie i opiekę nad dzieckiem ale nie chce mnie, nie chce być odpowiedzialny, nie chce ze mną rodziny i już :P Dasz radę autorko! nie słuchaj debilek wyzywaczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam gdy miałam 17 lat. Najbardziej było mi żal gdy moje koleżanki chodziły na randki, a ja w tym czasie musiałam zajmować się dzieckiem. Małżeństwo po 2 latach rozsypało się. Z córką zawsze miałam dobry kontakt. Na szczęście ona została matką w wieku 25 lat. Całe szczęście , że nie popełniła mojego błędu. Takie wczesne rodzicielstwo to tak naprawdę żadna radość. Czas młodości powinien być czasem radości i zabawy, a nie obowiązków. szybko to zrozumiesz chociaż pewnie nie będziesz się do tego przyznawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka Łodzianka
Racja żałowałam imprez, wyjazdów, zabawy ale za to teraz mam czas na balangi z moim królem parkietu :P fakt i to nie są takie urokliwe imprezy czy wyjazdy z paczką znajomych gdy cały świat nasz i słońce we włosach ale też jest fajnie mamy czas na tańce, na koncerty, imprezy miejskie do późna, a jak nasza córka jedzie na kolonie to my jedziemy sami na wczasy z przyjaciółmi i hulaj dusza :P no przesunęło się to w czasie i jest nieco inaczej. Teraz moje rówieśnice są na etapie zarwanych nocy, kaszek, pieluch i baby bluesa no cóż koło życia, też to przeżyją i dadzą radę :P Mnie się akurat szczęśliwie udało i jestem z ojcem mojego dziecka. Gwarancji szczęśliwego związku nie ma w żadnym wieku akurat i nie ważne czy masz lat 18 czy 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu jest odpowiedni czas na beztroskie dzieciństwo, naukę, pierwsze prawdziwe uczucia, studia, pracę i założenie rodziny. Bywa czasami tak, że los daj***ardzo młodym rodzicom dziecko. To nie jest nieszczęście. To jest tak, jak gdyby od tej pory nieśli na ramionach spory ciężar, z którym sobie poradzą. Jednak łatwiej i weselej jest decydować się na potomstwo, dla którego jest już urządzony pokój i są pieniądze na jego utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - ty opowiedzialas swoja hisorie moze ja swoja , jest bardziej smutna ale prawdziwa - pisalam ci wczesniej by bylo zdrowe na 1 stronie zaczne podpisywac sie inaczej . :) .Czasem wsparcie i rozmowa jest lepsza ja tez lubie rozmawiac a nie osadzac ... we wrzesniu , dowiedzialam sie ze jestem.w ciazy , typowa gowniara jestem mlodsza od ciebie (18 lat) kiedy sie dowiedzialam byl placz , i jak to bedzie dalej partner kiedy mu powiedzialam , nir zostawil mnie - nie kazdy to d**ek . Dlugie rozmowy co ze szkola , jak dalej , ochlonelam , poszlismy do domu powiedzielismy moim rodzica byly lzy , krzyki potem cisza , spokoj i zdanir bardzo wazne pomozemy wam , Damian , pracuje , ty musisz skonczyc szkole , i dbac o siebie . Robilam wszystko , witaminki spacerki szkola moj chlopak. Chodzil na nocki , rano zawozil mnie do szkoly wszystko ok , wizyta u gin bicie serduszka .Naprawde zdalam sobie sprawe , ze przeciez , to nie winna dziecka ze tak szybko , Zabezpieczalam sie bralam tabletki nie zapominalam . I to nie byla winna dziecka. W 15 tyg stracilam dziecko . Byl bol placz , i nigdy nir pomyslalam ze tak jest lepiej bo jestem za mloda - Zaraz mnie nawyzwaja , i beda gowniara co nie wie co to zabezpieczenie i ze dziecko urodziloby dzieck . To jest wasze zdanie wasza opinia . Ja stracilam czesc siebie , cos co zylo kogos kogo kochalam . I nie jedna z tych "doroslych" nie byla i nir jest tak odpowiedzialna .Dlatego nie wyzywajcie i nie oceniajcie bo dziewczyna chce sobie poradzic chce wychowac , chce byc matka . Bede podpisywac sie w poscie Aska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiklina123
Oh no tak, czytając już kilka wątków na tym forum mogłam się spodziewać tego jadu. Jak pisałam wczesniej ze studiów zrezygnowałam tydzien przed dowiedzeniem się o ciąży( z powodów osobistych) więc dzieciątko nie było bezpośrednia przyczyną. Co do opini głoszących jaka jestem głupia i tempa że w tym wieku będę się babrać w pieluszkach a nie się kształcić - kto powiedział że nie będę? Uważam że człowiek w miare możliwości i chęci powinien kształcić się całe życie dlatego też mam zamiar zaraz podjąc dalej naukę na początku w szkole policealnej ponieważ aby skonczyc mój wymarzony kierunek musialabym daleko dojezdzac co generuje zarówno koszty jak i dość dużą stratę czasu, którego jednak chce jak najwięcej poświecic mojej córeczce. A za dwa/ trzy lata mam zamiar podjęcie studiów. Zyski? 3 papierki technika z różnych dziedzin, ukonczone studia i posiadanie rodziny w jednym. Naprawde kształcenie sie to nie musi byc koniecznie chlanie w akademikach a na tym to u 98% młodzieży polega. I to ma być ta odpowiedzialna kolej rzeczy? w wieku 20 lat chlanie i imprezowanie przez nastepne 6 lat studiów? Nie no ja uważam że nie mam czego żałować bo naprawde dziecko ani troche nie przeszkadza prawdziwemu kształceniu się. Przeszkadza tylko jesli chce sie balangować i życ nieodpowiedzialnie. Co do objawów droga autorko : czułam się "jakoś inaczej" na samym początku miałam bardzo złe samopoczucie obolałe piersi i zapach moich feromonów podobno się zmienił wg mojego lubego pozniej miałam kilka razy mdłosci ale bez wymiotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwaga autorka to naciagaczka, żebrze na forum o pieniądze bo pochodzi z rodziny alkoholików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sie myśli jak się giry rozklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widzisz gościu dziewczyna myśli bo bierze odpowiedzialność za swoje czyny! Chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam nastolatką, to za Chiny Ludowe nie chciałam matką zaostać. Bardzo pilnowałam zabezpieczenia - jakby coś nie tak poszło od razu bym poleciała po tabletkę "po". Trzeba być odpowiedzialnym, lepiej za samego siebie w tak młodym wieku niż za siebie i jeszcze dziecko. Dlatego nie róbcie z siebie nastoletnie mamy superbohaterek bo nimi nie jesteście. Mało życie jeszcze znacie, szkoły nie macie, kombinowanie jest jak to wszystko pogodzić. Szkoda młodości na pieluchy. Lepiej po dyskotekach latać, na randki chodzic, z koleżankami wódki się napić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciążona350
Nie robimy z siebie super-bohaterek, jednak zamiast siedzieć z załamanymi rękami i być załamane, bierzemy sprawy w swoje ręce, a tak swoją drogą to właśnie my mamy ciężej i sobie radzimy, nie rzadko i lepiej. Stało się trudno,trzeba żyć dalej. Droga Asiu bardzo mi przykro, z powodu tego co się stało. Wiesz może jaka była prawdopodobna przyczyna poronienia? to straszne co Ci się przydarzyło. Życzę Ci dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ,mezatka od 20 lat....jakos nie czuje zalu,ze na dyskoteki nie latalam,a wodki wtedy nie pilam...ja tylko studiow zaluje,a nie tam latania,czy uzywania zycia...Mam troje dzieci i nie jestem zniewolona,bo mam czas i na kolezanki i na wodeczke( teraz juz tak ;-) ) .I nie chodzi o to ,by robic z kogokolwiek bohaterki,ale odpowiedzialnosc za czyny to nie skrobanka,bo to jest pozbycie sie problemu,a nie odpowiedzialnosc....Mialam i mam jednego faceta,moge na niego liczyc,moge wyjsc,moge spotyksc sie z przyjaciolkami,wychodzimy takze wspolnie,jakos towarzysko nie umarlismy,nie wiem,o co takie halo z tym szalenstwem mlodosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 22 lata i wyszalałam się za wszystkie czasy, spokojnie mogłabym zakładać rodzinę. Ileż można latać po imprezach, pić itp? Wszystko można pogodzić rodzinę, karierę, życie towarzyskie. Znam wiele takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aluska111
W przyczynie jest napisane przedwczesne odpłynięcie płynu owodniowego . Smutne lecz prawdziwe i glupia i niedojrzala.nie bylam. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to nie rozumiem tego moralizatorstwa. Dziewczyna już w ciąży jest, wiec gadanie o rozkładaniu gir nie pomoże. Pewnie, ze będzie jej ciężko, no ale chyba zdaje sobie z tego sprawę. Szkoda trochę zmarnowanej młodości, ale skoro nic nie pisze o tabletce "po" to chyba sie z tym liczyła. Tak więc, moim skromnym zdaniem, powinien to być temat dziewczyn, które jeszcze do szkoły chodzą- bo myślę, ze wtedy są całkiem inne problemy. Czy to z otoczeniem, czy z maturą, czy z chłopakiem. Ciąża nieplanowana inaczej wpływa na związek, szczególnie takich dzieciaków. Myślę, ze dziewczyny, które tego nie doświadczyły, nie bardzo rozumieją. Ja miałam kolezankę w sredniej, która wpadła. Biedna była, naprawdę. Ani z nami nigdzie nie wychodziła bo najpierw karmiła piersią, potem mąż miał nocki a dziecka nie było z kim zostawić. Na studia nie poszła. Ale wciaż są razem, córa ma dzisiaj ...20lat - fajne dziecko:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciążona350
Właściwie mam taki problem, że naprawdę chcemy jeszcze z miesiąc poczekać z chłopakiem z poinformowaniem rodziców,a we Wrześniu idę do szkoły i będę musiała dać zwolnienie z Wf. Obawiam się, że nauczycielka poleci do dyrektora, a ten zadzwoni do rodziców. Nie wiem co zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej powiedzieć od razu. I tak Cie to nie minie ,a im dłużej zwlekasz to tym więcej stresu. A jak wiemy stres w ciąży jest nie wskazany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaciazona350- powiem ci tak mnie to bolalo mnialam problem dzis jest lepiej pierwsze dni po poronieniu , byly ciezkie bardzo ciezkie :( lecz trudno , stalo sie . Pamietaj dbaj o siebie , i powiedz rodzica bedzie ci latwiej :) Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu kto?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie zaczyna patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srologia :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj większość jakże inteligentnych i wychowanych kobiet nie zna znaczenia słów polskich, to przykre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×