Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę o pomoc, porade, wsparcie...mój chłopak okazuje się dupkiem...

Polecane posty

Gość gość

Witam. Bardzo proszę o pomoc, poradę lub wsparcie , jest mi bardzo cięzko a nie mam się zbytnio komu wygadać ani kogo poradzic ;/ Od około 7 miesięcy jestem z pewnym chłopakiem , bardzo mi na nim zależy i zrobiłabym dla niego wszystko jednak powoli okazuje się po prostu dupkiem... Widujemy się raz czasem dwa razy w tygodniu(weekendy), ponieważ on duzo pracuje i niestety ma mało czasu. Nigdy mu tego nie wypominałam , rozumiem to i ciesze sie każdą chwilą spędzoną razem.Zawsze to on do mnie przyjeżdża bo ja nie mam prawa jazdy a z dojazdem innymi środkami też jest ciężko. Jedyne gdzie mogę przyjechać pociągiem to miejscowość do której on może dotrzeć bez samochodu bo ma blisko więc nie raz mu to proponowałam ,żeby nie pomyslał sb że zawsze to on musi do mnie przyjeżdżać, że ja nie wychodzę z inicjatywą itd wiecie o co chodzi, lecz on nigdy się na to nie zgadzał, zawsze przyjeżdżał do mnie . Nigdy nie był zbyt wylewny, nie jest osobą która pisze słodkie smski codziennie, ogólnie rzadko okazuje uczucia słowami, nie mówi że mu na mnie zalezy, ze jestem dla niego ważna itp może to takie błahostki a jednak dla mnie ważne chociaż liczą się czyny nie słowa. No właśnie ale te czyny... gdy jesteśmy razem jest wspaniale, prytula mnie, głaska, pieści, dba a gdy ode mnie wyjeżdża to po prostu zapomina...jakby mnie nie było , nie pisze, nie dzwoni , wgl. nie daje znaku zycia , mogłabym mieć wypadek, umrzeć i juz by było po pogrzebie a on by sie dopiero zorientował tydzień później...Oczywiście to nie jest tak że ja też nie pisze. Kiedy np od spotkania mijaja 2 dni a on się nie odzywa to pisze co tam u niego ,co słychac itd na co on odpisuje w najlepszym przypadku po 3 godzinach jedym zdaniem takim że równie dobrze mógłby mi napisać ''daj mi spokój''.I tak jest od jakiegoś miesiąca, może troche więcej, wcześniej się tak nie zachowywał przynajmniej w mniejszym stopniu, po prostu częsciej się odzywał. Przez cały ten czas odkąd jesteśmy razem mogę zliczyć na palcach jednej ręki ile razy powiedział mi ze mu na mnie zależy itp, z czego połowa była gdy sb wypił( nie nadużywa alkoholu) a druga połowa kiedy próbowałam to z niego jakoś 'wyciągnąć' tyle że wtedy zawsze to jakoś 'omijał' mówił np. 'gdyby mi nie zależało to bym nie...'' , ''gdybym nie tęsknił to bym nie...''.Nie mówił po prostu zleży mi na Tobie, tęsknię za Tobą. Wydaje mi sie że dla niego jak jestem to fajnie a jak mnie nie ma to nie wielka strata... Nie chodzi juz nawet o to że nie pisze nie dzwoni tylko o to ze już nawet nie ma takiej potrzeby, nie tęskni za mną , nie interesuje go co u mnie , jak sie czuje, czy wszystko w porządku. Przecież skoro mu na prawdę zleży to napisanie sms nie jest jakimś wielkim wyczynem i nie zajmuje wiele czasu tylko góra 5 sekund...Człowiek któremu zalezy robi wszystko żeby druga osoba czuła sie szczęśliwa. A ja sie nie czuje , mimo że go kocham , tak kocham go mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem, akceptuje to jaki jest, akceptuje jego wady i wgl. jego całego ale jaki jest sens bycia z kimś kto w ogóle o mnie nie dba , nie interesuje sie , kto zachowuje sie jakby mu po prostu nie zależało...W tym tygodniu pękłam , po prostu tego nie zniosłam, nie odzywał sie pare dni więc napisałam co tam u niego na co odpisał ładnych parę godzin później : ''no jakoś żyję '' i to wszystko. Potem około godziny 23 dzwonił do mnie trochę podpity i pytał czy jestem zła, przepraszał , mówił ze mu zależy itd itd, ale co z tego skoro po 1 . był pijany a po 2 od tamtego czasu( wtorek) do wczoraj już się nie odezwał, a wczoraj napisał z pytaniem czy mówił coś głupiego i czy jestem zła o to dzwonienie...Po prostu pękłam, płakałam jak dziecko, zadawałam sobie pytanie dlaczego on mnie tak rani , czemu taki jest. Zapytałam go co się dzieje na co uparcie twierdził że nic że z jego strony wszystko ok . Był piątek więc myslałam ze się zobaczymy ze przyjedzie i pogadamy nawet pytał co dzisiaj robię więc byłam pewna że przyjedzie , czekałam do ostaniej chwili ale nie napisał nic, nawet pocałuj mnie w dupe. Strasznie mnie to zabolało. Nie wytrzymałam i napisałam poźniej ''kiedy sie możemy zobaczyć ?'' a on odpisał dzisiaj ''np. wczoraj?''. Zapytałam czemu nie powiedział ze może przyjechac a on że widział że coś jest nie tak i chyba nie byłam w humorze więc nie chciał się kłócić...Nie widział mnie cały tydzień, ja usycham z tęsknoty a jemu to tak łatwo przychodzi i woli mnie nie widzieć niż widzieć i pogadać jak normalni ludzie. Kocham go ale potrzebuję odrobiny czułości, zainteresowania, potrzebuę się czuć ważna i kochana a od niego tego nie dostaje . Przez to wszystko jak on sie zachowuje, czuje sie winna , wydaje mi sie że to przeze mnie cos jest nie tak , że to ja cos źle robię.Co mam robić ? Co mu powiedzieć gdy się z nim zobaczę ? Chce żeby zrozumiał jak jest mi ciężko, jak mi go brakuje i żeby w końcu przyjął do wiadomości że to on robi źle a nie tylko ja. Proszę o wsparcie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo1985 tak sądzisz, po czym tak wnioskujesz ?? ja juz sama nie wiem , nie wierze że mógłby mnie zdradzać ale przecież wszystko jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsparcie? hmm.... no podobnie jak przedmówca powiem - zostaw go , ewidentnie widać że niestety mu nie zależy na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wniosek nasuwa się sam po tym x Jedyne gdzie mogę przyjechać pociągiem to miejscowość do której on może dotrzeć bez samochodu bo ma blisko więc nie raz mu to proponowałam ,żeby nie pomyslał sb że zawsze to on musi do mnie przyjeżdżać, że ja nie wychodzę z inicjatywą itd wiecie o co chodzi, lecz on nigdy się na to nie zgadzał x Poza tym jeżeli jest mi z kobietą dobrze,to staram się zapoznać ją ze swoimi znajomymi/rodziną, co bym nie musiał rozgraniczać czasu między rodzinę,przyjaciół i partnerkę, bo dzięki temu zyskuję więcej czasu spędzonego wspólnie. Twój jakoś się do tego nie spieszy i o ile może to dla niego za szybko na zapoznanie Ciebie z jego rodziną, o tyle dziwi to,że ze znajomymi swoimi nie chce Ciebie poznać. Nasuwa to pytanie- dlaczego? Najprawdopodobniej ma coś do ukrycia, a tym czymś jest druga kobieta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo1985 tyle że ja znam jego znajomych, rodziców , braci , byłam u niego w domu. Byliśmy razem na weselu, studniówce, imprezach u znajomych, praktycznie wszyscy wiedzą że jestesmy razem. Jesteś facetem więc powiedz mi czy znajdzie sie jakieś usprawiedliwienie jego zachowania ? Bo ja juz za dużo go usprawiedliwiam, ciągle tylko mysle : nie pisze nie dzwoni to pewnie ma duzo pracy , nie mówi miłych słów ale to dlatego że nie jest wylewny i taki typ. Ale powoli dociera do mnie że facet któremu zależy robi wszystko dla ukochanej kobiety a na pewno nie pozwala na to żeby czuła sie samotna. Bardzo go kocham, cięzko mi bez niego , ale chciałabym coś zrobić żeby to jeszcze przemyślał , żeby zrozumiał swoje błędy i może próbował cos naprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety Panowie wyżej mają rację, ja sam nie jestem wylewny w okazywaniu uczuć, a raczej w wyrażaniu ich słowami, też dużo pracuję i na spotkania z dziewczyną mam czas głównie w weekendy, ale kontakt z dziewczyną mam co dzień, głownie sms-owy i to już od samego przebudzenia, a wieczorami rozmawiamy przez telefon :) Jak facetowi zależy, to będzie interesował się swoją kobietą, będzie chciał wiedzieć co u niej słychać, jak minął dzień, bo takie zainteresowanie to normalna rzecz i nie wyobrażam sobie abym tego nie robił, bo to buduje więź między ludźmi... z tym że mi naprawdę zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi sie wydaje ze gosciu jest po prostu normalny a autorka to egzaltowana malolata oczekujaca mowienia jej, ze jest wazna, bla bla bla mi moj maz nigdy takich bzdetow nie gadal, ja jemu tez i oboje z mezem przypominamy z charakteru twojego chlopaka. kochamy sie niezmiennie od 10 lat, ale mamy tez swoje swiaty i nikt nie robi problemow. Twoje podejscie pasuje mi do gowniary 18 latki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam ci 3,5/10 za fatyge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie mi jak z nim porozmawiać i co mu powiedzieć żeby poczuł się winny.Nie nie chce się na nim mścić tylko taka prawda że sami widzicie jak się wobec mnie zachowuje , ale on nic w tym zachowaniu złego nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz byl moim pierwszym facetem, gdy sie poznalismy mialam 19 lat on 27... tez przez jakis rok dwa myslalam podobnie do ciebie, chcialam, zweby mi mowil, ze mnie kocha bla bla... dzsiaj widze, ze to j bylam niedojrzala gowniara, widze jak malo to jest wazne w porownaniu z waznymi rzeczami w zyciu. wolnosc w zwiazku jest wazna.... a Ty mi przypominasz Overly Attached Girl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisze nie dzwoni to pewnie ma duzo pracy , x Dla chcącego nic trudnego. Swego czasu pracowałem po 12h dziennie 7 dni w tygodniu i znalazłem czas nie tylko na sms,a i na codzienne spotkania. Widocznie Twojemu się nie chce, a wasz związek istnieje tylko wtedy gdy trzeba jego potrzeby zaspokoić x nie mówi miłych słów ale to dlatego że nie jest wylewny i taki typ. x Jasne, ja rozumiem,że nie wszyscy są wylewni, ale żeby partnerka musiała się prosić o odrobinę czułości to już chore jest. x Ale powoli dociera do mnie że facet któremu zależy robi wszystko dla ukochanej kobiety a na pewno nie pozwala na to żeby czuła sie samotna. x Dokładnie x Bardzo go kocham, cięzko mi bez niego , ale chciałabym coś zrobić żeby to jeszcze przemyślał , żeby zrozumiał swoje błędy i może próbował cos naprawić x Zostaw go,to najlepsze rozwiązanie. Jak jemu zależy to będzie chciał wrócić na twoich warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego sie mscic na nim? tez miej swoje zycie korzystaj, poki mozesz ja mam teraz 29 lat i widze, ze najlepsze lata za mna. jakbym mogla cofnac czas, gdy nie bylismy malzenstwem, albo nie mieszkalismy razem (tez sie rzadko widywalismy, dlugo bylismy na odleglosc), to myslke, ze za malo wykorzystywalam ta wolnosc. wczoraj ogladalam moje zdjecia ze studiow i taka mam wlasnie refleksje, ze moglam bardziej sie tym mlodym czasem cieszyc, wiecej czerpac, bawic sie. na inne rzeczy przyjdzie czas, a mlodosci nikt nie zwroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i jestem gówniarą , nie mam doświadczenia ale mam uczucia i jestem po prostu człowiekiem. Nie musi mi mówić że mnie kocha co 5 minut, albo ciągle mówić że mu zależy , byle bym to czuła a nie czuje tego i nie czuje że jestem dla niego ważna . Czy to jest normalne że faceta nie obchodzi to co sie u mnie dzieje przez cały tydzień ? chyba nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi moj maz nigdy takich bzdetow nie gadal, ja jemu tez i oboje z mezem przypominamy z charakteru twojego chlopaka. kochamy sie niezmiennie od 10 lat, ale mamy tez swoje swiaty i nikt nie robi problemow. x Bo się dobrze dobraliście. Oboje wylewni nie jesteście. Z kolei autorka źle się z partnerem dobrała, bo onawylewna jest,a on nie . W tym wypadku pozostaje tylko rozstanie,bo charakteru człowiek z dnia na dzień zmienić nie jest w stanie, a w takim związku przynajmniej jedna osoba zawsze cierpieć będzie z powodu braku okazywania jej uczuć/nadmiernego ich okazywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie Pavlo, ja poczatkowo tez bylam taka jak autorka, coz, mialam 19 lat, gowniarstwo i tyle ale na szczescie szybko zrozumialam co sie liczy a autorka nadal oczekuje dostawania misiow z serduszkiem i pisania bzdetow w smsach. ale dobra, przejdzmy do konkretow, trudno radzic, gdy tak malo sie wie ile masz lat ty, ile on i jak wygladaja sprawy seksu. moze jestes marna kochanka? czasem wiele problemow zaczyna sie w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ewidentnie nie traktuje poważnie tego . Wystarczy zwrócić uwagę na jeden fragment postu autorki :. Był piątek więc myslałam ze się zobaczymy ze przyjedzie i pogadamy nawet pytał co dzisiaj robię więc byłam pewna że przyjedzie , czekałam do ostaniej chwili ale nie napisał nic, nawet pocałuj mnie w d**e. Strasznie mnie to zabolało. Nie wytrzymałam i napisałam poźniej ''kiedy sie możemy zobaczyć ?'' a on odpisał dzisiaj ''np. wczoraj?''. Przecież takie zachowanie świadczy nie tylko o braku zainteresowania a i o braku kultury . Czy ktoś komu zależy robi w ten sposób ? Jeśli nie może przyjechać to mówi to - pisze smsa , czy dzwoni . W dodatku na pytanie odpowiada tak że aż brak słów żeby to skomentować ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie muszą sobie mówić co chwila że im zależy i że kochają, ważniejsze jest to jak to okazują. Mój chłopak z którym jestem 3 lata, tylko raz powiedział że mnie kocha, owszem brakuje mi takich słów, ale widzę że mu zależy, jest czuły, jak byłam chora, to przyjeżdżał po pracy tylko po to aby zrobić mi herbatę i przytulić, no i sprawdzić czy kupiłam sobie jakieś leki i czy zrobiłam sobie coś do jedzenia ;) Jak moja mama miała w zeszył roku wypadek o 1 w nocy, kiedy wracała z pracy, to mój chłopak przyjechał po mnie i razem ze mną pojechał do szpitala, choć rano musiał iść do pracy i w ogóle nie spał, pomimo że go o to nie prosiłam, ale powiedział że pozwoli na to abym sama chodziła nocą po mieście. Poza tym często mnie przytula, na spacerach trzyma za rękę, itp... więc słowa nie są mi potrzebne, bo wiem że jestem dla niego ważna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ludzie, ale z takich rzeczy sie wyrasta. moze on nie jest juz gowniarzem ktory marzy o trzymaniu sie za raczki? ile lat ma twoj chlop autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121212
Mój mąz kiedy bylismy przed ślubem potrafił przyjechać na godzine dwie żeby mnie zobaczyć a miał 30 km w jedną strone. Były rozmowy na gg, smsy, telefony. ile czasu zjamuje napisanie smsa, może to zrobić jedząc, idąc do pracy. A to że jego rodzina wie, że jesteście razem to co z tego?? Myslisz, że ktoś z rodziny powiedziałby Tobie że on ma inną? Może mówi, że to taki luźny związek, a takich dziewczyn jak Ty ma kilka. i jedna rada, nic tak nie faceta nie podnieca, jak obojętność kobieca. Zacznij zachowywać się jak on, trudno będzie, ale przynajmniej dowiesz się jaki jest naprawde. Jak mu zalezy to zmieni się, a jak ie to przynajmniej nie będziesz marnowała czasu na dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazywanie sobie uczuć to normalna rzecz i nie mów że nie zrobiłoby na tobie wrażenia, gdyby twój facet zniknął na tydzień bez uprzedzenia i w ogóle się nie odzywał. To ewidentnie świadczy o tym że ma ją tak naprawdę gdzieś, bo równie dobrze może z nią być, ale nic wielkiego się nie stanie jak jej nie będzie. Owszem swoje życie trzeba mieć, bo przebywanie razem 24h/dobę tylko popsuje związek, ale bez przesady. Nie wyobrażam sobie jak po tygodniu braku jakiegokolwiek kontaktu można iść ze sobą do łóżka, tak to można traktować kochankę lub dziewczynę w układzie który opiera się wyłącznie na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 19 a on 22. Zrozumcie , mi nie chodzi o żadne dostawanie misiów , pisanie słodkich smsków, kotku kochanie, oh jak za tobą tęsknie nie widziałem cię 2 godziny. Nie nie o to mi chodzi ! Tylko o samo zainteresowanie, poczucie bezpieczeństwa, po prostu okazywanie jakichkolwiek uczuć, pokazanie że moge na niego liczyć, że jestem dla niego ważna rozumiecie ? dałam mu to do zrozumienia, powiedziałam że czuje się po prostu , najzwyczajniej w świecie olewana na co on powiedział ''fajnie że tak myślisz'' więc co ja mam zrobić żeby on w końcu zrozumiał swoje błędy? on jest święcie przekonany o tym że jest idealny , nie dochodzi do niego to że czuje sie po prostu samotna , chciałabym,jeżeli juz sie mamy rozstac to żeby to zrozumiał, a nie wpędzał mnie w poczucie winy , bo tak sie właśnie czuje winna za to wszystko, nie chce żeby on myslał tak jak wy , że nie pisze mi słodkich smsków to go zostawie , nie nie o to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ludzie, ale z takich rzeczy sie wyrasta x To ja w takim razie nie dorosłam i mój facet również, bo oboje mamy po 32 lata i dotyk dla nas obojga jest bardzo ważny, więc trzymanie za rączkę, czy przytulanie sprawia że zawsze mamy na siebie ochotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz tylko jedno wyjście... facet poczuł się na tyle pewnie, bo widzi że to ty zabiegasz, postępuj identycznie jak on. Będzie chciał się spotkać, powiedz że masz inne zajęcia i nie masz czasu, napisze sms-a nie odpisuj od razu... odpisz na drugi dzień i napisz sorki że dopiero teraz odpisuje, ale wczoraj nie miała czasu. Niech przekona się jak to jest, może dotrze do niego że jeśli nie będzie się starał, to znajdzie się inny facet który zadba o twoje potrzeby. Tylko czy w ogóle warto? Bo skoro on od zawsze taki jest, to nawet jeśli się zmieni i zacznie zabiegać, to tylko na chwilę, potem znów wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traktuj go tak samo jak on Ciebie. Odpisuj po 3 godzinach oschłymi półzdaniami, nie okazuj zainteresowania. Jak kocha, to zacznie bardziej się starać, a jak to nie pomoże, to skończ się oszukiwać,że on Ciebie kocha i szukaj szczęścia zz kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo skoro on od zawsze taki jest, to nawet jeśli się zmieni i zacznie zabiegać, to tylko na chwilę, potem znów wróci do normy x Niekoniecznie,to zależy głównie od tego jak długo autorka będzie grać niedostępną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, lepiej poszukaj innego. macie inne wyobrazenie o zwiazku. albo ktores z was zmieni swoje podejscie, alo bedziecie sie wzajemnie denerwowac. ktos tam pytal, czy nie martwilabym sie, gdyby maz sie tydzien nie odzywal. zauwazcie, ze aurorka nie ma meza, ma chlopaka, jest w luznym zwiazku. niczego sobie nie obiecywali, zwykle gowniarskie zauroczenie. to nie jej maz, zeby wymagac meldowania sie co wieczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba byc dupkiem by miec powodzenie! Uczcie sie panowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj może uda mi sie z nim zobaczyć , pytałam czy możemy się spotkać to stwierdził że nie wie jak z samochodem ( nie ma swojego tylko pożycza ) więc powiedziałam że moge przyjechac pociągiem do miejscowości do której on ma blisko i nie potrzebuje samochodu żeby tam dojechać. Jeżeli uda mi się z nim dzisiaj spotkac to co mam powiedzieć ? oczywiście wiem że to wszystko co tutaj napisałam ale co jeszcze zrobic żeby po prostu zrozumiał swoje błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×