Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam które kupują w lumpexach wiecie że trzeba ich unikać??

Polecane posty

Gość gość

Kupiłam jeszcze chyba końcem wiosny coś dla synka ,pare rzeczy pokazuję sąsiadce a ona na to "zwariowałaś,nie kupuj tam już nigdy! nie słyszałaś,że przenoszą się przez te ubrania jakies bakterie (czy coś nie pamiętam co powiedziała dokładnie),które nawet prANIE nie zabija?! Powiem,wam że byłam w szoku i lumpexy omijam szerokim łukiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak kupisz w sklepie gdzie 1000 ludzi to dotykalo to juz jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie bakterie, i czym się różni ubranie z lumpeksu od ubrania nowego? Wszystko przechodzi przez TE SAME ręce z tym, że ktoś to wcześniej nosił (a często i nie). Gdyby tak było nie można by było przymierzać rzeczy. Skąd sąsiadka ma tą wiedzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie to samo jest na nowych ciuchach kobieto, pomysl ile osób je przymierza :D choc goła bo tak jest najbezpieczniej buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i zlecą się jakieś nawiedzone..... a niby ubranka produkowane w chinach nie są nasączone toksycznymi farbami i utrwalaczami które mają zabezpieczać tkaniny przed butwieniem podczas transportu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszej glupoty nie slyszalam:-) podaj nazwe tych bakterii. Owszem w praniu wszystkie nie wygina, ale juz podczas prasowania tak. Ja zawsze dwa razy piore i raz prasuje rzeczy z lumpa i tyle. Jeszcze zadnej bakterii ani ja ani nikt z mojego otoczenia nie zlapal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubrania z secondhandu na pewno przenoszą ebolę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź puknij się w główkę :) nie ma to jak sianie plotek, coś gdzieś, jakoś, szkodzi, zabija wręcz itd ale konkretów to juz brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez kupuje w lumpie dla dzieci , meza i siebie z oszczednosci ale moj tat ma kolege ktory jest lekarzem i tez mowil o tych bakteriach ktorych tez pranie w zadnej temp. nie zabija. Mojej kolezanki corka zarazila sie tez jakims chorobskiem , ona twierdzi, ze od ubran z lumpa. Ja kupuje ale pwoeim wam, ze z dusza na ramieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę, że tu chodzi o świerzb. i to prawda. Moi kuzyni to załapali, bo babcia przysyłał im używane z belgii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świerzbem mozna zarazic sie nawet w supermarkecie a dziecko na placu zabaw,nie świrujcie juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te bakterie są na WSZYSTKICH ubraniach, i nowych i używanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świerzb to nie bakteria to po pierwsze. Ponadto stworzenie to ginie gdy pierze sie ubrania na 60 stopni i potem prasuje goracym żelazkiem. Ale jak ktos jest z higiena na bakier i zaklada na siebie wszystko bez prania i dotyczy to zarowno nowych jak i uzywanych ubran, to wtedy moze zarazic sie kompletnie wszystkim. Proponuje stanac obok umywalek w publicznych toaletach i zobaczcie jacy ludzie sa ,,higieniczni". Wysra sie, podetrze, a potem wychodzi jakby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha ! Tak, a te z holenderskich lumpeksów to przenoszą jeszcze HIV i homoseksualizm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do prania uzywam takie cos co zabija 99,9%bakterii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednak zostane przy tym lu mp ku . Mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stosujesz żel do mycia toalet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są bakterie wszędzie, ale nowe ubrania nie leżały po śmietnikach, kontenerach itd. Sama szyję w Chinach od 3 lat do sklepu i jednak producenci dbają o jakość tych ubrań. Wiem jak wygląda taka produkcja. Nie ma co porównywać nowej rzeczy z 5 letnią, używaną bluzką wyciągniętą z osiedlowego kontenera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może bakteria kałowe :P przy praniu w niskiej temperaturze podobno wiele z nich wciąż bytuje na ciuszkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może równie dobrze wyrzucajmy dobre ubrania, które mają już np. 5 lat, zamiast je prać. W końcu tyle leżały po naszych szafach, gdzie zawsze są bakterie i kurz, a pranie nie skutkuje :D Nie mówiąc już o tym, że tyle razy je na sobie miałyśmy, więc tyle bakterii już zebrały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama szyje w chinach... moze jeszcze hodujesz jedwabniki na tybetanskich wyzynach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami się zastanawiam skąd w Was tyle głupoty, rozumiem, że z biedy i braku wykształcenia? Popatrz sobie jak zbierają, przechowują rzeczy używane. Kiedyś czytałam temat dziewczyny, która miała sklep z używaną odzieżą. Pisała, że zdarzało się, że wymiotowała jak otworzyła worki z niesortem bo w środku była między ubraniami jakaś śmierdząca niespodzianka. Naprawdę Waszym marzeniem jest odzież ze śmietnika???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomego na miejscu. 2 razy w roku latamy do Chin do jego fabryki. Rozumiem, że nie wiesz co to znaczy import i za ciężko jest Ci zrozumieć, że ktoś się może tym zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, wiem co to import droga kolezanko, jednak wyobrazilam sobie polska dziewke siedzaca przy maszynie na hali w chinskiej fabryce:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tez słyszał am o tych ubraniach z lumpexu ,kiedyś mowili o tych bakteriach w radiu. Wole juz w pepco kupować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu nie słyszałam by ktoś zachorował na cokolwiek, nosząc wyprane ubrania z porządnych, zarejestrowanych sklepów tego typu - co innego może wyjęte z szafy rzeczy kupione np. z lady od baby na targu. Legenda miejska. Zresztą od razu widać, czy ubranie jest pachnące, wyprane, czyste, czy nie. Kupuję w takich sklepach od 15 lat (nie tylko, ale jednak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozna zastosowac jakis srodek do dezynfekcji odziezy, tak jak to robia w pralniach w przypadku brudbej bielizny szpitalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MLhurtownia
Witam, warto zawsze zapytać w sklepie czy towar posiada świadectwo dezynfekcji. Hurtownik jest zobowiązany do wystawienia takiego świadectwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale jak widze przepiekne niebieskie polarkowe spodenki za 3 zl to zawsze kupuje na mojego3 latka. a w sklepie???30zl! posralo was. na doroslego ok, niech i 30kosztuja ale na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie słyszałam o przypadku żeby ktoś umarł od noszenia ubrań z lumpeksu. Słyszał ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×