Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fortepianowa

Wielki problem z chłopakiem....

Polecane posty

Jestem z chłopakiem 2 lata... przez pierwszy rok było idealnie, myślałam ze znalazłam księcia z bajki. Planował i dalej planuje swoje życie ze mną, chce się zaręczyć itd, ale ja wiem ze z nim nie wytrzymam..... zaczęło się od tego ze przyłapałam go pare razy na drobnym kłamstwie ale tak przepraszał i tłumaczył się z tego ze mu wybaczyłam i wierzyłam dalej. Do czasu. Po roku znajomości odkryłam coś co nie daje mi spokoju do teraz. Kuzynka z którą tak ciągle się kontaktował, która była taka oh ah nie jest jego kuzynką. Zwykła laska poznana na necie. Umówili się przede mną ze wersja dla nie to to że jest kuzynką. Straciłam zaufanie całkowicie! Zrobiłam mu awanture a on płakał i przepraszał do tego zwalał winę na mnie ze to przeze mnie tak postępował bo nie zwracałam na niego uwagi (?) i chciał zebym była troche zazdrosna..... przy okazji wyszłą masa innych kłamst. Ciągle powtarza jak on to się stara i mnie kocha a ja jestem ta zła i winna temu ze nasz związek się rozpada. Od tamtej pory zauważyłam jaki jest naprawde. Liczy się tylko jego zdanie, musimy robić to co on sobie wymyśli, nie moge zrobić nic, nawet wyjsc gdzies koleżanką. Przeszkadzają mu moje studia bo jestem za daleko i nie może mnie kontrolowac. Uważa się za najlepszego na świecie. Jeśli zacznę rozmowe na jakiś temat, słyszę: "a co Ty sie znasz", "dobra, juz lepiej się nie odzywaj". Wszedł mi na głowę, czuję się jak w klatce i niestety czuje ze juz go nie kocham. Prosze, powiedzcie co zrobiłybyście w takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz jakies plusy z tego związku to zostań, nie wiem może kupuje ci prezenty daje kase, ale jeśli nie to kopnij w dooope zadbaj o siebie i powalcz o jakiegoś przystojniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij w doopsko z całej siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Notoryczny kłamca ... to się nie zmieni . Taki charakter . Jeśli zostaniesz to licz się z tym że zawsze będzię cię okłamywał i to jeszcze bardziej bo zobaczy że nic mu za to nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas napisac z byłym chłopakiem bo chyba nie chcesz być poniżana przez śmiecia jego pokroju , ja poznając nową osobe zawsze bałam się aby to nie był taki typ jak opisałaś , najgorszy śmieć oszust i kurw....arz , masakra współczuje twoja psychika mocno ucierpi po takiej znajomości , stracisz szacunek ufność do ludzi , takie ścierwo nie myśli o tym ze cię krzywdzi bo ma cię głęboko w doooopie potzrebna jesteś do spełniania zachcianek to mówią fakty jego wersja jest inna dla naiwnych dziur czyli ciebie niestety , nie pozwól obcemu smieciowi wyniszczać cię stać cię na kogoś lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo juz się nad tym zastanawiam, juz chiałam zerwać pare razy ale on jest straszny...... po pierwsze płacze ze nie moze ze mną zyc ze mnie kocha i nie moge odejsc a później przechodzi to w agresje, zaczyna mnie szarpać, popychac. Nie jestem az tak lewa i potrafie sobie oddac, raz nawet złamałam mu nos. Ale on i tak nie chce dam Ci spokoju i odejsc z mojego zycia. Moi rodzice bardzo go lubią - tak dobrze zmydlił im oczy. Tylko ja wiem jaki jest naprawde.. :/ Potrafił tak mną zmanipulować ze nie raz miałąm wrażenie ze wszytsko mam dzięki niemu i sama nic w życiu nie osiągne. Czuje się gorsza bo ciągle ogląda się za dziewczynami ( blondynkami), krytykuje mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejrzałam na oczy juz jakiś czas temu, wiem w jakiej jestem sytuacji i jak bardzo mnie to męczy, jedynie co nie wiem jak skutecznie się go pozbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacz, potem to przechodzi w agresję , notorycznie kłamie .... a będzie jeszcze gorzej . Musisz być konsekwentna - powiedzieć koniec i twardo się tego trzymać pomimo próśb i gróżb . A co do rodziców to powiedz im jak sprawa wygląda , chyba uwierzą tobie a nie jemu ? po za tym to Ty z nim żyć będziesz ( lub też raczej nie) a nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwną sytuacją jest tez to że on nigdzie nie wychodzi z kolegami na piwo czy cos bo nie chce bo twierdzi ze ma mnie i to mu wystarcza a piwo z kolegami go nie interesuje jednoczesnie wymaga tego ode mnie a ja mam juz dosc i chciałabym gdzies wyjsc z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×