Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narzeczony miesiąc przed ślubem mówi że nie chce ślubu

Polecane posty

Gość gość

Witam Was, muszę się wyżalić. Za miesiąc biorę ślub z facetem który ostatnio powiedział mi że nie jest tego wszystkiego pewien. Wiem że wątpliwości ma każdy - ja też! Wynikają one w różnych rzeczy. I nie piszcie proszę że wątpliwości to zły znak itd - oczywiście tak może być, .znam kilka par (w i w necie można poczytać na forach że z szeroko pojętymi wątpliwościami bardzo różnie bywa) które nie miały żadnych wątpliwości, no po prostu para jak z obrazka, a po kilku latach rozwód. Wszystko już zaklepane, on mówi że na razie nic nie zmieniajmy, niech przygotowania idą swoją drogą, zobaczymy co będzie. Więc jestem pewna że on w głębi duszy nie chce tego odwoływać. Myślę że to wynika z faktu że on ma jedną wadę, a jest nią..chęć dążenia pod prąd. Robi inaczej niż wszyscy i gdy spostrzegł w jakim kierunku to zmierza to nie wiem.. przestraszył się? Ja tego nie odwołam. Po pierwsze że to byłaby głupota - nie ma ku temu silnych podstaw. Po drugie - nie chcę odwoływać bo go kocham, jesteśmy ze sobą kilka lat. Po trzecie - jestem pewna że przy odrobinie dobrej woli z jego (i oczywiście mojej) strony uda się zlikwidować wszystkie konflikty. prosze o wypowiedź facetów którzy tez mieli wątpliwości przed ślubem i co z nimi zrobili oraz dziewczyny które doświadczyły tego u swoich narzeczonych. Dzięki z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma odwoływała ślub z tego samego powodu. Nie poddała się od razu, zaczęła chodzić z tym facetem do poradni małżeńskiej do psychologa. Nie wiem jak się to skończy ale ja na Waszym miejscu bym się w to nie pchała. A to czy będzie rozwód czy nie? Jeśli będziesz zmuszać go do ślubu i w jakiś sposób zaciągniesz go do ołtarza to nie tylko skończy się rozwodem ale jest to podstawa do kościelnego unieważnienia małżeństwa. Ja myślę, ze narzeczony Cię nie kocha i nie chce tego ślubu. Faceci mają "proste myślenie" albo czegoś chcą albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież w to widać, że on ma inne plany. Nie jesteś w tym momencie dla niego najważniejsza. Daruj sobie i nie naciskaj. Przynajmniej ocalisz resztki godności i zachowasz twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszukuj się. Mój brat chodzi jako fotograf na wesela, twierdzi, że od razu widac który facet poszedł do slubu dobrowolnie a który zaciągnięty został na siłę. To co piszesz to źle rokuje na przyszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)no faceci to tak zawsze ale w dupe to idz na ciastka! 999 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na Twoim miejscu powiedziała spokojnym głosem - ok, to odwołujemy. i zaczęła się wycofywać z tego związku. serio mówię - może facet jak zobaczy, że mu spieprzasz, to się opamięta i zastanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z Warszawy34
Zaciagnela mnie podobnie jak ty przed oltarz.Jestem kilka miechoww po rozwodzie.Moim zdaniem koles cie nie kocha.To ty napierasz na slub.Skonczy sie to dla ciebie zle.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może za młodzi na zakładanie rodziny jesteście? Ile ten narzeczony ma lat? Może to dzieciak jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna z parciem na welon :o Baby to skretyniale debilki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech to dziecko dorośnie i się określi czego w życiu chce! ty nie odwołuj niczego tylko niech on to robi czekał z wątpliwościami do ostatnich dni...powiedz że skoro są wątpliwości to nie ma sensu i ślubu nie będzie ale skoro zrobił zamęt niech wszystko odwoła sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten debil niczego nie odwola,do konca bedzie sie upierala zeby gosciaktory na nia sra zaciagnac przed oltarz,a pozniej idiota temat zalozy o rozowdzie:o baby to denbilki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka posta
Uważam że to nie baby są debilkami tylko faceci wiecznymi chłopcami. Jak po tylu latach można na miesiąc przed ślubem powiedzieć "nie chce tego" przecież to brak jaj i głupota. Dodam jeszcze jedno jeżeli do tego ślubu nie dojdzie (tu już mówię tylko o sobie) to mnie zniszczy. Już raz w życiu zostałam okropnie skrzywdzona i jeżeli teraz to będzie koniec to ją strace wszystko zaufanie, sens życia, siebie. Dlaczego no mi to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie cos sie w nim wypaliło, przestał Cie kochac, nie badz oferma !! nie chrzań ze to Cie zniszczy dziewczyno, nikt normalny nie chciałby slubu gdyby druga strona miała watpliwosci, piszesz o faceta wiecznych chłopcach a sama jestes wielka desperatka, nie wazne ze narzeczony Cie nie kocha wazne zeby był slub co za hipokryzja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka posta
Do Facet w warszawy34 -to nie ją go zaciagnelam do ołtarza, pomysł padł długo przed oświadczynami z jego ust. Ja wiem że nagonka na faceta nic nie da. Doświadczyłam tego jak byłam jeszcze młoda i głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie pary jak wy powinny najpierw wziąć ślub cywilny,potem gdy już się przyzwyczaicie do bycia małżeństwem zaplanujcie ślub kościelny. rozwód cywilny jest prosty ale kościelny już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na twoim miejscu sama bym slub odwołała, nie chciałabym wyjsc za maz z poczuciem juz na starcie ze raczej czeka mnie rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co nawet cywilny??? moga zyc ze soba normalnie ale bez slubu, jak sie okaze ze to nie jest to to sie rozstaja i tyle, a rozwód to juz takie chop siup nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po to cywilny,że takie osoby nigdy nie są gotowe na ślub. ja nie byłam gotowa na ślub i gdybym nie brała ślubu cywilnego to pewnie nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na ślub. nigdy nie marzyłam o ślubie. nigdy nie czułam takiej potrzeby.kocham swojego męża,jestem o niego zazdrosna ale ślubu kościelnego nie chcę,bo nie byłam gotowa nawet na cywilny.jesteśmy już 10 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często ludzie z rozbitych rodzin nie chcą brać ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za róznica czy cywilny czy koscielny, chodzi o uwiązanie papierem kogos dla chorego poczucia bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo cywilny jest łatwiej rozwiązać.przynajmniej w mniemaniu osoby ,która boi się ślubu jest takie przekonanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura, własnie cywilny bardziej zwiazuje pod wzgledami prawnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jego zapytaj dlaczego Ci to robi. Jeśli on nie jest pewien powiedz mu, ze w takim razie odwołujecie wszystko. Bo nie rozumiem dlaczego mówi, że nie jest pewien, ale niech przygotowania idą. Ślub to tylko formalizacja związku- nie znam nikogo, kto tak by się zachowywał miesiąc przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka posta
Nie jesteśmy już zresztą tacy młodzi - ja 33, on 39.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie chodzi o to,że ktoś cię nie kocha i myśli od razu o rozwodzie. tacy ludzie z góry zakładają,że coś w przyszłości może się nie udać,bo np. ktoś przeżył rozwód własnych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego? dla mnie cywilny jest mniej kłopotliwy w kwestiach rozwodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka posta
Teraz muszę wam szczerze przyznać, że trochę żałuję, iż nie ''wpadliśmy''. Nie miałby wtedy wyboru, a tak zostanę na lodzie, a tego nie udźwignę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa autorka posta
Powyższy post to kłamstwo, ktoś się podszywa pode mnie. Jesteśmy w wielu dwudziestu kilku lat. Ją jestem od niego starsza. Dwa powyższe posty jako "autorka posta" są prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chciałam odwołać ślub w dniu ślubu.bo tak się bałam ,wymyślałam,że mam gorączkę,że nie dam rady,rozumiem twojego faceta. kocha cię ale się boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka w prost usłyszała "nie chce z tobą brać ślubu", a mimo to nadal tego biednego faceta ciągnie przed ołtarz. Kretynka czy suka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×