Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicce

co myślicie o zachowaniu mojej bratowej?

Polecane posty

Gość alicce

Moja bratowa prowadzi niewielki sklep w wiosce, w której mieszka. Czasami nas odwiedza. My mieszkamy razem z jej matką, czyli moją teściowa. Ostatnio bratowa przywozi ze sobą produkty ze swego sklepu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie były one przeterminowane. Twierdzi, że ona w sklepie ich nie sprzeda, a można je zjeść... Niedawno była to masa kajmakowa, a ostatnio majonez. Wszystko po terminie. Trochę niezręcznie się z tym czuję, bo nie lubię jeść przeterminowanego jedzenia. Stać nas również na świeże produkty... Myślicie, że postępowanie bratowej jest na miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bratowa chce żebyś dostała sraczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sprzedawanie przeterminowanych wędlin w sklepach mięsnych typowo firmowych jest na miejscu? zatajanie ,przed klientem ,że mięso jest stare i śmierdzące jest na miejscu?twoja bratowa nie okłamuje was ,mówi wprost ,że jedzenie jest po terminie więc o co masz pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicce
A czy to moja wina, że w sklepach oszukują? Nijak się to ma do tematu. Nie chodzi o to, że bratowa szczerze mówi o przeterminowaniu produktu, ale o sam fakt opracowywania kogoś nie świeżym jedzeniem. Pytałam, czy jest to zachowanie na miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicce
Chodziło mi o obdarowywanie nie świeżym produktem. Przepraszam za błąd, piszę z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wtym złego nie chcesz nie jedz a ona dorbze ze przywozi a co ma wyrzucić lepiej niech przywiezie taka masa kajmakowa nic jej nie bedzie po terminie nie przesadzaj paniusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem cię. nie pasuję ci to więc jej o tym powiedz,że sobie nie życzysz,żeby przywoziła ci jedzenie po terminie. da komuś innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są 2 wyjścia: albo ktoś to zje albo ona to wyrzuci do kosza. Zapewniam Cię, że jest mnóstwo osób, które nie ma problemu w zjedzeniu czegoś kilka dni po terminie - bo chyba nie wierzysz, że jak jest coś do 20. to 20. jest jeszcze dobre, a 21. toksyczne, co? Jeśli jest to za darmo to sama chętnie przyjmowałabym takie rzeczy i traktowała jako wyzwanie kulinarne - co z tego ekspresowo zrobić? Ale widać w dupce Ci się poprzewracało, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×