Po kilku randkach

co siedzi w głowie facetowi miało być..

Jak to rozumiec? facet odsuwa się, nie chce się spotykac i twierdzi, ze jedynym powodem są problemy rodzinne powazne a mimo to po jakims czasie wraca na portal randkowy i jest na nim aktywny. Chce mnie miec w kontaktach ale sam się nie odzywa zbyt często. Co więcej..w ostatniej rozmowie rzucił niedwuznaczną propozycję, nienachalnie, nie wywalił całkiem kawę na ławę, ale wiadomo o co chodzi. Powiedziałam mu, ze mam swoje zasady i nic z tego. Był dalej miły w rozmowie ale co z tego..Co z tymi facetami? Myśli, ze jak bedzie utrzymywał kontakt to moze sie dziewczyna w końcu skusi? Jakbym na tą znajomość nie spojrzała to wydaje mi się bezsensu bo czuje jakby mnie wpakował w kategorie: koło zapasowe lub przyjaciółka do łózka. Chyba nie ma sensu utrzymywać kontaktu z kimś takim bo i tak nic z tego powaznego nie będzie? Jak myślicie?

Nie trać czasu ani energii na takiego bawidamka nieokreślonego. Słusznie oceniłaś jego podejście: ma Cię za koło zapasowe lub potencjał na seks przygodę. Nic więcej.Ja też poznałam mężczyznę na portalu randkowym, ale od początku traktował mnie tak, że nie miałam wątpliwości co do jego intencji. Odkąd się poznaliśmy nie było dnia bez kontaktu. Jesteśmy razem pół roku. Jeżeli mężczyźnie zależy, to Cię nie wypuści - tak w istocie jest. Olej tego typa z góry na dół i jak najszybciej. Nie wdawaj się z nim już w żadne polemiki, nie wyciągaj nic od niego - pokaż, że może dla Ciebie nie istnieć. Wyjdziesz na tym najlepiej.

Ostatnio rozmawialiśmy...z jednej strony wynika na to, że nie chce zrywać znajomości i chciałby sie spotykać...z drugiej nie wie czy to dobry pomysł bo nie chce mi robić nadziei (bo mówi, ze poki sobie nie poukłada spraw to nie potrafi sie w nic zaangazowac)..i pisze, ze nie wie co zrobić..Bardzo mnie ciągnie do tego faceta, jest duza chemia a z drugiej strony nie wiem czy to ma sens bo jesli to tak wszystko wygląda teraz to czy spontaniczne spotkania coś są w stanie zmienic czy to tylko oszukiwanie się i wmawianie sobie, ze nie jestem dla niego tylko jakąs tam ewentualną alternatywą (jest dalej aktywny na portalu randkowym) lub jak to koleżanka określiła..potencjałem na seks-przyjaciółke i jak facetowi sie naprawde dziewczyna podoba to żadne problemy zyciowe nie sprawią, zeby z niej zrezygnował..

czy Ty czytasz samą siebie? facet aktywny na randkach w necie, dla Ciebie czasu nie ma, zbywa Cię jakimis bzdetami a Ty sie dalej zastanawiasz? serio??

Miałam podobną sytuację kilka miesięcy temu, facet zerwał kontakt niby z powodu problemów rodzinnych, a okazało się, że wrócił do byłej... Autorko, najlepiej zapytaj go wprost, czy w jego życiu jest jakaś inna kobieta. I też ciekawi mnie, jakim tekstem Cię zaskoczył, co pisałaś kilka dni temu, że miał coś w stylu propozycji erotycznej?

Rzuca czasem luźne aluzje w trakcie rozmowy jakby chodziło o seks ale jak zapytałam sie wprost to zaprzeczył..nie wiem co mam o tym myśle ale juz jestem zniechęcona..

Dla mnie krótka piłka. Facet chce seksu jak to facet, a ty skoro jesteś już dużą dziewczynką nie dałaś się nawet pocałować to dla niego sprawa jest jasna i szuka dalej.