Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedyś miałam romans z żonatym facetem. Jego żona przyszła do szkoły

Polecane posty

Gość gość

żeby mi narobic wstydu. Wpadła na lekcję i publicznie po imieniu i nazwisku powiedziała, że jestem ladacznicą która podrywa czyichś mężów. A ja na to wstałam i z kamienną twarzą powiedziałam, że nie dziwię się że mąż ją zdradza i wyszłam. Wywalili mnie po tej akcji ze szkoły (o ironio to był katolik). Po czasie się z tego śmieję ale masakra i tak nie?:PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem niedoszla kochanka meza mojej nauczycielki z liceum ;-) mowila, ze policje na mnie nasle, co za baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z niej baba bez honoru, powinna zrobić awanture mezowi a nie tobie, z toba slub brala czy z nim? on jej obiecywal wierność, ale jeśli się spasła i zaniedbala to nie miał chłop wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te kobiety to potrafią jednak byc:P Ta żona która przyszła do mnie to nie wiem na co liczyla. Upokorzyła się bardziej niż mi narobiła wstydu. Fakt, nie było to moralne z mojej strony ale wina lezy po obu stronach - mojej i meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p******a ta zona, rzeczywiscie :-O normalna to by obciela c***a mezusiowi, skopala glanem jego ryj i wywalila na zbity pysk i zazadala ogromnych alimentow. a jego k***e oblala kwasem i zgolila na lyso :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tako rzecze czlowiecze
Dlaczego kobiety puszczanie się nazywają romansem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie kochanką to bycie kurwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Satysfakcja? A z czego? Kochanka zawsze jest tą drugą i prawie nigdy nie staje się nr pierwszym. A co ciekawe, udowodniono, że na kochanki mężczyźni często biorą sobie kobiety brzydsze niż ich żony, bo tutaj chodzi o odmianę, a nie o "coś lepszego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet nie myślałam o tej kobiecie kiedy byłam z tym facetem za często. Świadomosc ze ona jednak jest byla dla mnie w pewien sposob ekscytujaca, bo robilam cos czego nie powinnam:P Młoda, głupia, bez zahamowan - taka troche byłam. Wiedziałam, że jestem dla niego tylko zabawką ale nie przeszkadzalo mi to bo ja sie tez emocjonalnie w to nie angazowalam. Przyjnajmniej duzo mnie nauczyl:P Miałam wtedy niespelna 16 lat. Teraz mam 21, jestem pilną studentką i chyba nikt nie wie do czego jestem zdolnma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredny małpiszon, wiem co mówisz:) Ja byłam młodą dziewczyną, ale miałam na tyle rozumu że wiedziałam że w tej sytuacji ucierpię najmniej. Zawsze miałam poczucie, że jestem tą drugą, w sumie zabawką ale nie przeszkadzało mi to. Prawda jest taka, że nawet moi rodzice uważali, że to on mnie wykorzystał (wiadomo miałam straszne jazdy po tym ale publicznie złego słowa na mnie nie dali powiedziec) . Żona się z nim rozwiodła o ile pamiętam i narobiła mu smrodu w jego pracy. Ja zmieniłam otoczenie, bo i tak mnie wyrzucili ze szkoły ale i tak katolicka szkoła nie była na mnie. Facet dał mi dużo rozrywki a mi się upiekło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo bylas wtedy jeszcze dzieckiem wiadomo,ze nic nie mogli Ci zrobic:-P I wiadomo,ze w takiej sytuacji uznaja,ze to ON wykorzystal mimo,iz wcale tak nie bylo. Nawet mlode laski to sciemniary :-D Gratuluje autorko jestes the best:-D A jak jeszcze mialasswiadomosc wszystkiego to juz w ogole:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najśmieszniejsze jest to, ze ten koleś z którym sypiałam miał się za niewiadomo kogo. Biedak myślał, że ma wszystko pod kontrolą. Z perspektywy czasu żal mi jedynie tej kobiety no ale trudno. Moich rodziców też, bo musieli mnie bronic i szukac innej szkoly. Ja przezyłam przygodę z facetem, który duuużo mnie nauczył, wyszalałam się trochę kosztem otoczenia ale w zyciu trzeba potrafic się ustawic:) Za to ten koleś miał przesrane, moi rodzice straszyli go prokuraturą (mimo, że miałam prawie 16 ale i tak koleś był w ogromnej panice), nasz dyrektor w szkole (zakonnik) prawie mnie pobił ze złości a ja zaśmiałam mu się w twarz. teraz niczego takiego bym nie odstawila ale kiedyś bylo inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romans z zonatym jest super kazda powinna go sprubowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, niezła jestes koleżanko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×