Co kobiety robią na wojnie?

Bo nie ma szans że zostaną zmuszone do służby wojskowej prawda? (szczerze mówiąc to mam taką nadzieję).

Tak postępowo, to jeszcze u nas nie jest. Kobiety wtedy nic nie robią. Czasem są gwałcone i zabijane.

Po szkołach medycznych idą na front, a tak to jak ktoś wyżej napisał :)

Z tego co mi wiadomo to bardziej opieka nad rannymi, wsparcie dla osób tam żyjących. ale, Mam znajomą co bierze udział w natarciach, twarda baba a nie widać po niej.

Ja sobie siebie za nic w świecie nie wyobrażam w wojsku. Nigdy broni w dłoni nie trzymałam. Szybko się męczę, nie dla mnie brak higieny, już nie mówiąc o agresji. Teraz tak wszyscy o tej wojnie gadają, że już się zaczęłam stresować że i mnie na front wezmą:(

W Polsce to gotują też strawy dla partyzantów, a niektóre oddają ciała walczącym Polakom albo wpływowym najeźdźcom.

kiedyś to były markietanki

To samo co w czasie pokoju. Dają dupy i opiekują się chorymi. Inne rzeczy, tak jak w czasie pokoju nie wychodzą im najlepiej.

A skąd takie pytanie w ogóle?

ameryka musi doprowadzić do 3 wojny światowej . maja takie długi że poprostu muszą tak czy inaczej napaść rosje , szukaja tylko pretekstu i prowokuja jak mogą. oczywiście ani w rosjii ani w usa pola bitwy nie będzie tylko gdzię tu. no w polsce napewno. a co robia polki w czasie 3 wojny światowej? sa rozrywane przez rakiety i mozdzieże!

Służą w polowym burdelu, żeby zwiększać morale walczących żołnierzy. Nie oglądałaś "jak rozpętałem II WŚ"? Ewentualnie jako sanitariuszki, radiotelefonistki, łączniczki.

Pieprzycie o tym puszczaniu. Jeździłem na wojny z własnej woli. Były tam kobiety po wykształceniu medycznym, pielęgniarskim. Miały przesrane za przeproszeniem. Nie dość, że od rana do świtu opiekowały się rannymi, to były psychologami dla załamanych. Nam jako wojskowym było szkoda tych kobiet, a w głowie nie było nam aby je wykorzystywać. Jestem dla nich pełen szacunku. Mało takich kobiet teraz, niektóre miały dzieci, mężów a ryzykowały życiem dla innych.

gotuja .opatruja rany