Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za każdym razem jak słyszę coś o byłej to czuję dziwny ból w klatce piersiowej

Polecane posty

Gość gość

Pierwsza dziewczyna, rok starsza. Ja 22, ona 23. Ona z przeszłością, ja nie. Związek był totalnym niewypałem, byłem gnębiony i poniżany, na dodatek ona ma borderline i jest frustratką która niczym bluszcz owija się wokół faceta. Prze 1,5 miesiaca całkowicie chciała zawładnąć moim zyciem, rzuciła mnie przez telefon a po miesiacu zaczęła się starać o powrót. Wróciła ale po tygodniu jej przeszło. Nie chciałbym z nia być, jest okropnym człowiekiem ale... za każdym razem jak widzę jakieś jej nowe zdjecie, lajk na fb, jakieś zmiany tła albo wpis czuję ból w klatce. Kiedy to minie bo nie kocham jej a mimo to moja świadomosć nie pozwala mi się mimo 4 miesiecy oswoić z tym że już nigdy nie będzie częścią mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzw. myślenie typu "pies ogrodnika"- sam jej nie chcesz, ale jak widzisz, że jej życie z powodzeniem toczy się bez ciebie, to już ci psychika wbija szpilę z jadem... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra ,ale dlaczego? zostałem zdradzony, skrzywdzony potwornie, zbuzgała mojego brata na fb, mnie, wciągnełą w to moich znajomych i jeszcze na końcu powedziała że zniszczy mi życie... totalnie tokstyczna kobieta a ja mam jeszcze jakieś ciagoty do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, jesteś tak samo psychiczny jak ona. Może nawet gorzej. Bo maltretowanie kogoś jest w gruncie rzeczy normalne, ale dawanie się maltretować jest po je ba ne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie poradzę,żadna mnie nigdy nie chciała, dopiero ona. Liczyłem że mnie kocha tak jak mówiła na początku a kazało się że miała mnie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum, że ona jest chora, mógłbyś ją wspierać, egoisto... Ona nie jest okropnym człowiekiem, jak to napisałeś, tylko chorym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowisz, ze to dziala? tzn boli nadal, dobrze , juz teraz wiem co robic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyście poszli na terapię, plus leczenie farmakologiczne, to mógłbyś może mieć fajną dziewczynę, ale faceci wiadomo- kobiety traktują jak przedmioty. Jak ma jakieś 'usterki"- to do kosza z nią, bo tak najłatwiej. I dlatego nie zasługujesz choćby na cień współczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli? To znak że wychodzi ci bokiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatni wpis chyba jakieś chorej umysłowo osoby bo czy to wina facata że kobieta sie na niego wydzierała a on starał jej się pomóc i nic z tego nie wychodziło? Przecież jak byk masz napisane że on jest świadomy tego że ona jest chora ale pewnie nie dała sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie jak się kończy takie wyciąganie z choroby? Czy z patologii? Tak że facet poświęca na to kawał zdrowia i życia a jak kobieta już stoi na nogach, nabiera pewności siebie itp to facet ląduje w koszu bo "nie jest już dość dobry". Samoocena księżniczce skacze to automatycznie wymagania co do faceta rosną. Także trzymajcie się z daleka od takich. Nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałbym żeby zmarła , zginęła albo żeby cały świat ją znienawidził!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×