Mam problem. Czy nadal go kocham?

Mam poważny problem. Zakochałam sie jednak...obawiam się, że to zauroczenie :/ Gdy poznałam mojego chłopaka byłam w siódmym niebie. Miałam motylki w brzuchu kiedy prawił mi komplementy, kiedy pisał 'Kocham Cię', kiedy zwyczajnie przytulał. Dziękowałam Bogu, że go mam. Jedak po jakimś czasie przestałam cieszyć się gdy napisał, co kiedyś wywoływało u mnie napływ ogromnej radości. On strasznie, strasznie mnie kocha. Daje i mi prezenty, chce się cały czas spotykać. Rezygnuje z kolegów, nawet treningów (a to dla niego bardzo ważne, bo jest piłkarzem) żeby tylko się ze mną spotkać. Zasypuje mnie pytaniami, jest nieprawdopodobnie zazdrosny. Gdy nie widzi mnie kilka dni wariuje...tak tęskni. Zaczęłam czuć się jak na smyczy. Spotykałam się z przymusu. Nie sprawiło mi to tyle radości co kiedyś. On stał się nachalny. Ja go chyba nie kocham. Nie wiem co robić... Może to jego zachowanie wpływa na moje negatywne odczucia? Może to tyko przejściowe? Nie mogę...nie chce go zostawiać, bo on coś zrobi :/ Ostatnio jak podarował mi łańcuszek z sercem i na jednej połowie wygrawerowane Jego imię, a na drugiej moje..to nie cieszyłam się, tylko byłam załamana...mimo, iż jest piękny. Wiem, że to wszystko idiotyczne, ale jestem naprawdę w trudnej sytuacji i nie wiem co robić. Czy ja go nadal kocham? Czy ja go w ogóle kochałam? Co mam robić? Piszemy własnie tak sobie, a on do mnie napisał: "Nie zostawię Cię nigdy ;* Będziemy na zawsze razem ;* "

Za długie i widzę boga w środku Ogarnij się :D

Masz 13 lat autorko?

Wiesz co, mój kiedyś tak za mna szalał, pisał mi wiersze, zabieral na specery. Przynosil co chwile kwiaty albo czekoladki i robil niespodzianki. Tak bylo przez jakies 3 lata (jestesmy razem 5) Teraz to gdzies pryslo, generalnie ma mnie gdzies i nasz zwiazek jest na takim zakrecie, ze nie wiem czy jeszcze bedziemy razem. Docen to, ze on Cie tak kocha. Ja bym oddala wszystko zebym miedzy mna a M. bylo tak jak kiedys bo to bylo cudowne. Jak kogos kochasz to chcesz spedzac z nim kazda chwile i nawet wspolne milczenie jest wspaniale!

Minie mu to.

mysiapysia a myślisz że jemu nie minie to? też kiedyś minie

Jak facet jest zazdrośnikiem i za wszelką cenę kupuje Twoje uczucia to masz hemoroida na duuupie a nie kochającego faceta.

Miałam ten sam problem i przeczekałam to. Nagle zrozumiałam że popełniłabym straszny błąd gdybym go zostawiła :)